Moje panieneczki i kawalerów dwóch

Dział poświęcony wszystkim zwierzakom, które macie lub chcielibyście mieć. Można tutaj się chwalić i słodzić do woli!

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Awatar użytkownika
Megi_82
Posty: 2126
Rejestracja: ndz paź 14, 2012 8:22 pm
Lokalizacja: Łódź

Re: Moje panieneczki :)

Post autor: Megi_82 »

Przeniosłam wszystkie do duny - dziewczyny zajęły się nią wystraszoną delikatnie, tulą, ale Liwia się teraz przed Pączkiem płaszczy, w przenośni i dosłownie. Podpełzła powolutku, przytuliła się i rozpłaszczyła na placek, a Pączek zaczęła ją iskać, choć ostrożnie i z rezerwą, sama nie rozumie i nie dowierza. Nie odstępują się teraz na krok, Liw tuli się do pączkowego brzucha. Ktoś wie, o co chodzi...? Przepraszają się czy jak? Jak przyniosłam Liw, Pączek struchlała ze strachu, aż położyła uszka i wcisnęła się w róg duny. Straciła dużo swojej hardości, teraz sama chce już od dłuższego czasu po prostu spokoju - nikogo nie zaczepia, nie zaczyna, zaczęło się układać. Nie chcę, żeby dzikie ataki Liw to zepsuły i zachwiały świeżym zaufaniem Pączka, zdążyła się z nimi lepiej poczuć. Dopóki to są lekkie kopniaki i puszenie na wybiegu, Pączek ma to gdzieś, ale nie chcę takich akcji jak wczoraj i dziś :(
Mam wrażenie, że jakiś chory trójkąt się utworzył - jak z Liw OK, to Kluska szaleje, jak Kluska zaczęła przytulać, to Liw dostała szału. Nie wiem, zazdrość, intrygi jakieś (jestem już w stanie uwierzyć, że szczurom tylko umiejętności gadania paszczą brakuje), nie mogą się Liw z Kluszonem dogadać o nią i się między sobą prać, a nie z Pączka robią piłkę pingpongową, jakoś ona stanęła między nimi czy nie wiem, co.
Będą spać w pudle. Może przemyślą to i owo, a Pączkowi ciężko chodzić po dużej klatce.
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=38243

[*] Kluseńka, Czarnuszka, Pączek, Tulia, Liwia, Alutka, Tina, Czikita, Bajeczka, Filipek, Szarutka, Gadżet, Thau, Afri, Bąbelek, Dzidzia Rambo, Bulinka, Placuszek, Rudzinka, Bianuszka, Violetka, Wanilka, Lolcia, Tika, Lusia, Elżunia, Anuszka, Klekotek
Awatar użytkownika
Magdonald
Posty: 671
Rejestracja: ndz paź 21, 2012 3:15 pm
Lokalizacja: Poznań

Re: Moje panieneczki :)

Post autor: Magdonald »

Dziś rano zajrzałam do tematu, zaczęłam czytać ostatni post i zwątpiłam, czy może przypadkiem nie kliknęłam na którąś z wcześniejszych stron Twojego wątku, a tu taka niespodzianka... Ach, te Twoje baby, po prostu nie możesz ich chwalić! Gdy jesteś szorstka, są poustawiane, a gdy już myślisz, że wszystko jest ok, to znowu zaczynają swoje "kabarety" ::)

No nic... Nie pozostaje nam teraz nic innego, jak tylko nadal trzymać kciuki za to, żeby w końcu się te wredne babska poustawiały i w stadzie zapanował spokój... :) Trzymamy!
Moje dziewczęta:
Obrazek
Zapraszamy na nasz bazarek :)
Awatar użytkownika
Arau
Posty: 1326
Rejestracja: wt cze 12, 2012 5:22 pm
Lokalizacja: Łódź

Re: Moje panieneczki :)

Post autor: Arau »

Baby... Pewnie się obgadują za plecami, a jak coś do którejś głuchym telefonem dotrze to futro leci.
Biednaś ;( Cierpliwości i spokoju w końcu!
Obrazek
Zaraza, Szuriken, Kaszmir
[klik!]



Za tęczowym mostem...
Alucard, Belzebub, Zenek, Bazyl, Edgar, Arrow, Krecik, Afera, Wichura. Tęsknię za Wami...
Awatar użytkownika
Megi_82
Posty: 2126
Rejestracja: ndz paź 14, 2012 8:22 pm
Lokalizacja: Łódź

Re: Moje panieneczki :)

Post autor: Megi_82 »

Ja to nie, Pączek biedna.
Chyba muszę się przyjrzeć Liw, czemu ją tak gania i zaczepia. Pączek ma dość, piszczy, ucieka. Wciąż utyka na tę nóżkę (u weta oczywiście doznała chwilowego ozdrowienia i chodziła normalnie), a boję się rozdzielać :( Wracam dziś apteki, a mąż mówi, że awantura była, w biały dzień. Wchodzę, patrzę, a te dwie kimają w hamaczku przytulone... no nie może tak być. Liw się wścieka, próbuję ją pogłaskać, to odskakuje, odwraca się tyłem albo włazi w jakiś kąt i aż dyszy, patrzy bykiem.
Pączek ma tylko katar
Mam fotki, ale mam focha na imageshacka, po co psuć coś, co dobrze działa? :/
Byłam u alergologa wczoraj, za 2 miesiące spróbujemy zmniejszyć dawkę sterydu. Co się odpowiada alergo, który pyta "Jak tam szczur?" ;D
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=38243

[*] Kluseńka, Czarnuszka, Pączek, Tulia, Liwia, Alutka, Tina, Czikita, Bajeczka, Filipek, Szarutka, Gadżet, Thau, Afri, Bąbelek, Dzidzia Rambo, Bulinka, Placuszek, Rudzinka, Bianuszka, Violetka, Wanilka, Lolcia, Tika, Lusia, Elżunia, Anuszka, Klekotek
Awatar użytkownika
noovaa
Posty: 4882
Rejestracja: sob sie 07, 2010 12:22 pm
Numer GG: 8639358
Lokalizacja: Białystok

Re: Moje panieneczki :)

Post autor: noovaa »

"Żyją i mają się dobrze" :P

Ja mam taką myśl. Weź ty te 2 baby, wywieś na balkonie za uszy na sznurku do prania i zostaw na 2 dni :P Wszystko im przejdzie :P
Obrazek
Szczurza rodzinka: * Lili * Kropka * Zmyłka * Wypierd *
Odeszły: * Maja * Różyczka * Adaś * Niunia * Yuki * Remi * Jagódka * Yogi * Phantom * Czochruś * Ninja * Nefertari * Misiu *
Awatar użytkownika
unipaks
Posty: 9611
Rejestracja: wt wrz 16, 2008 8:08 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: Moje panieneczki :)

Post autor: unipaks »

Biedna Pączuśka :-\
Wyczochraj te swoje baby ode mnie porządnie przez uszy i powiedz, że dość już tych niesnasek, niech się opamiętają! ::)
[*]Peanut Czarnulka Dżuma Fini Martini Shenzi Fantazja Muffinka Puma Myszka Mika Lala Pepi Bella
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
IHime
Posty: 4523
Rejestracja: czw kwie 08, 2010 3:34 pm
Lokalizacja: Łódź

Re: Moje panieneczki :)

Post autor: IHime »

Tyle mnie nie było, a Wasze baby jak się prały, tak piorą, niereformowalne jakieś. Osiwieć przy nich można. Może jak je wywiesisz, jak noovaa mówi, to i alergeny się z nich wywietrzą? ;)
Awatar użytkownika
Megi_82
Posty: 2126
Rejestracja: ndz paź 14, 2012 8:22 pm
Lokalizacja: Łódź

Re: Moje panieneczki :)

Post autor: Megi_82 »

Tak, ręce opadają, nawet alergeny mi z nimi opadają do samej ziemi ;D
Niby nic takiego, już było nawet nieźle, tylko tydzień temu dwie takie ostrzejsze sprzeczki. Widzę, że Pączek już dużo spokojniejsza, może po tej sterylce, ale Liw też by się przydało, bo dziewczyna ma ewidentnie jakiś problem i to niekoniecznie konkretnie z Pączkiem. Kochają się, iskają i tulą tak poza tym wszystkim (jak ona nadskakiwała Pączkowi wieczorem po tej awanturze! :o) ::) Do Kluski Liw nie podskoczy, bo ma respekt, siostrę czasem spierze, ale baaardzo rzadko i nie bez powodu, do Czarnej nikt nigdy nie startuje, a jakby wystartował, to jeden flegmatyczny kopniak wielką nogą i lądujemy na ścianie na drugim końcu pokoju, no to zostaje Pączek.
A myślę, że Liw ma jakiś problem, bo i na mnie się denerwuje. Np. dziś - niby wyszła się przywitać, niby się ucieszyła, jak zobaczyła, że już jestem, przyszła na ręce, a za chwilę się wyrywa, odskakuje i patrzy bykiem. Ja do niej tiutiam, chcę pogłaskać, a ona odbiega i dalej patrzy bykiem. Całym małym ciałkiem wyraża: nie dotykaj, odejdź, zostaw mnie, wrrrr!!! Jakbym była szczurem, to pewnie już by była taka akcja jak z Pączkiem, bo tak właśnie zwykle wygląda wstęp.
Albo widzi, że zajmuję się Pączkiem (ona zawsze przy nas), wlezie między klatkę a karton, schowa się w cieniu i tylko łypie złym okiem. Wołam ją, to się wkurzona odwraca i odchodzi.
Pączek dalej w dunie, Tolfedine 3 dawki - nie widzę zmiany.
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=38243

[*] Kluseńka, Czarnuszka, Pączek, Tulia, Liwia, Alutka, Tina, Czikita, Bajeczka, Filipek, Szarutka, Gadżet, Thau, Afri, Bąbelek, Dzidzia Rambo, Bulinka, Placuszek, Rudzinka, Bianuszka, Violetka, Wanilka, Lolcia, Tika, Lusia, Elżunia, Anuszka, Klekotek
Awatar użytkownika
diana24
Posty: 816
Rejestracja: wt maja 11, 2010 4:07 pm
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Moje panieneczki :)

Post autor: diana24 »

Takiej fochającej i zazdrosnej szczurzycy to chyba jeszcze na świecie nie było :D
Powiedz jej, że jak nie będzie grzeczna to pozbawisz ją macicy :D Może podziała :P
Z nami : Kreska, Tosia (http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=41343)
Przetransportowane: 8 przystojniaków i 8 samiczek
Za TM [*][/b]: Lucy, Hera, Topej, Fiona, Całka, Aria, Albert, Iskierka, Gabi, Safi, Plamka
Awatar użytkownika
Megi_82
Posty: 2126
Rejestracja: ndz paź 14, 2012 8:22 pm
Lokalizacja: Łódź

Re: Moje panieneczki :)

Post autor: Megi_82 »

diana24 pisze:Takiej fochającej i zazdrosnej szczurzycy to chyba jeszcze na świecie nie było :D
No ale właśnie, widzisz, trudno wyczuć o co jej chodzi... bo nie jest ani przytulaśna, ani specjalnie mną zajęta. Obie z siostrą są miłymi szczurkami, ale nie z tych, co przesiadują na kolanach i składają hołdy opiekunowi ;) Nie da się usiąść i "zająć się" nimi... to nie jest walka o miejsce na kolanach i o moją uwagę, bo tą staram się obdzielać może nie tyle po równo, ile według potrzeb. Ale może czegoś jednak nie widzę albo robię źle.

Dobra, rozkminiłam imageshacka, co za debilizmy wprowadzili >:(

Pierwsza noc w dunie – dorzucam dziewczyny na noc, żeby Pączek nie spała sama i żebym nie musiała po raz pięćdziesiąty łączyć ::) Jak widać, wścieklizna przytulona do Pączka:
Obrazek

Tulenie szlafrokowe – ulubione przez dziewczyny, szczególnie Kluszona - niestety ściśle reglamentowane, jako, że wszystko mnie po chwili swędzi oraz, że może dobrze by było do łóżka nie wnosić paskudnego alergena na koszulinie. Ale czasem...:)
ObrazekObrazekObrazek

Pancio wrócił z pracy :D
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

Czarnuśka mnie wita :)
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=38243

[*] Kluseńka, Czarnuszka, Pączek, Tulia, Liwia, Alutka, Tina, Czikita, Bajeczka, Filipek, Szarutka, Gadżet, Thau, Afri, Bąbelek, Dzidzia Rambo, Bulinka, Placuszek, Rudzinka, Bianuszka, Violetka, Wanilka, Lolcia, Tika, Lusia, Elżunia, Anuszka, Klekotek
IHime
Posty: 4523
Rejestracja: czw kwie 08, 2010 3:34 pm
Lokalizacja: Łódź

Re: Moje panieneczki :)

Post autor: IHime »

Ach, te gorące powitania - serce rośnie! :-*
Awatar użytkownika
Megi_82
Posty: 2126
Rejestracja: ndz paź 14, 2012 8:22 pm
Lokalizacja: Łódź

Re: Moje panieneczki :)

Post autor: Megi_82 »

Kolejne rozcięcie - Pączek. W pachwinie. Liwci robota.

Miałam pisać posta radosnego o tym, że baby wróciły z zesłania do naszej sypialni.
Było OK, cały dzień przytulone, jak codziennie, po przeprowadzce też, Liw poszła do koszyka do Pączka się przytulić, a na wybiegu po starych kątach usłyszeliśmy pisk, ale Liw tylko Pączka dorwała do iskania.
Niestety, wrzask z kanapy sprzed chwili nie wskazywał na iskanie, i dobrze mi się wydawało :/ Pączek nie była w kanapie z tydzień, bo siedziała w chorobówce, kanapę w tym czasie 2 razy myłam. Weszła i dostała :(

Bilans: 5 miesięcy i mam szczura nie połączonego tak naprawdę ze stadem. Czwarte rozcięcie, w tym trzecie pączkowe. Lekcja, jakby kto czytał: iskanie i tulenie się przez większość doby niekoniecznie widać o czymś świadczy... drugie rozcięcie na brzuchu na pewno nie świadczy, że jest super. Nie podoba mi się atakowanie brzucha >:(
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=38243

[*] Kluseńka, Czarnuszka, Pączek, Tulia, Liwia, Alutka, Tina, Czikita, Bajeczka, Filipek, Szarutka, Gadżet, Thau, Afri, Bąbelek, Dzidzia Rambo, Bulinka, Placuszek, Rudzinka, Bianuszka, Violetka, Wanilka, Lolcia, Tika, Lusia, Elżunia, Anuszka, Klekotek
Awatar użytkownika
Megi_82
Posty: 2126
Rejestracja: ndz paź 14, 2012 8:22 pm
Lokalizacja: Łódź

Re: Moje panieneczki :)

Post autor: Megi_82 »

Rano Pączek w sputniku z Liw, znów miłość.

Bardzo mnie to męczy. Ale pora się przyzwyczaić, a może nauczyć szyć::) Obserwowanie ich, gdybym się tak o nie bała, jest fascynujące. Discovery na żywo. Jakie skomplikowane relacje tworzą, jak lepiej lub gorzej załatwiają swoje sprawy.
I układy w moim stadku mi od dawna uświadamiają, że tak naprawdę niewiele od nas zależy, nie tyle, ile nam się wydaje... że mimo przyjaźni, miłości i przywiązania łączących nas z naszymi milusińskimi, nigdy nie zostaniemy tak do końca dopuszczeni do ich świata i spraw. Niby należymy do stada, ale kiedy ważą się jego losy, jesteśmy odsuwani, nie raz dostałam jasny sygnał - nie wtrącaj się. Te nasze łączenia, zapaszki, cuda na kiju... a szczury na to, jak myszy w tym kawale: jak dzieci, kur$%^&, jak dzieci... Uczę się pokory jak cholera, im dalej w czas, tym bardziej to do mnie dociera.

Wieczorem Kluska się wkurzyła na Pączka. Pączek przeżywa i przeprowadzkę, i wczorajszą bitkę, albo się gorzej czuje, bo prawie nie wychodzi. Kluska do niej podeszła i chciała ją poiskać, ale jak to Kluska - nie jest delikatna i do rany przyłóż, łapie brutalnie za futro i iska. Czarna i dziewczyny od małego przyzwyczajone, a Pączek w ogóle się stresuje iskaniem jej, a co dopiero w Kluski wykonaniu, więc zaczęła się ciskać, kłapać zębami, pobiły się, Pąk zjeżona, Kluszon - nie wiem, bo łysa, ale chyba też (noga+napieranie tyłkiem). Zabrałam Pączka i nawrzucałam od głupków, co się nie umieją w stadzie zachować.
Uspokoiło się, poszła do klatki, do sputnika. Tam się czuje bezpiecznie i zawsze tam ucieka w razie bitki, kłapiąc zębami z otworów. Ale Kluska zaszła do nie cichaczem, wywaliła na plecy, wcisnęła swoją stopę w pączkową pachwinę i siedziała na niej ze 3 minuty. Bezruch. Myślę sobie, no, jak Pączek się chociaż ruszy, to będzie jatka, a co ja mogę w sputniku... lecę łamać wafla, zawsze biegną, a tu nic... zamachałam Klusce przed nosem. Wyszła, wzięła wafla, poszła do koszyka, zjadła, wytarła pysio i... poszła do sputnika kontynuować ::) Po chwili przytuliła się do Pączka. Po 10 minutach znów za Pączkiem łaziła, a Pączek kłapała zębami. Za chwilę znów sputnik, Kluska wysikała pączkowy głupawy łeb i przytuliła. Od dobrej godziny te dwie tak kombinują, a ja dostaję fioła patrząc na nie. Jeżą się, zaczepiają, czają jedna na drugą.
Ona nie chce zrobić Pączkowi krzywdy, tylko, że nie ma za bardzo wyczucia, nie rozumie, że czasem trzeba delikatności, a nie brutalnej siły. Z drugiej strony, może 280-gramowa alfa niewiele by zdziałała delikatnością... jak Kluska zdąży zacząć iskanie, zanim Pączek się wystraszy, to jest OK. A Pączek niestety każdą próbę traktuje jak atak na siebie, co Kluskę wnerwia. I koło się zamyka... non-stop góra-dół, tulenie i bicie, miłość i walki na zęby, przytulone mordki albo zszywanie bab.
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=38243

[*] Kluseńka, Czarnuszka, Pączek, Tulia, Liwia, Alutka, Tina, Czikita, Bajeczka, Filipek, Szarutka, Gadżet, Thau, Afri, Bąbelek, Dzidzia Rambo, Bulinka, Placuszek, Rudzinka, Bianuszka, Violetka, Wanilka, Lolcia, Tika, Lusia, Elżunia, Anuszka, Klekotek
Awatar użytkownika
unipaks
Posty: 9611
Rejestracja: wt wrz 16, 2008 8:08 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: Moje panieneczki :)

Post autor: unipaks »

Niełatwe to stadko, przysparzające zmartwień i Tobie, i sobie ... :-\ Z serca życzę ustania problemów, Megi
Fajne fotki :)

http://imagizer.imageshack.us/v2/150x10 ... 8/46ik.jpg jedno stworzonko już wniebowzięte, drugie wyczekujące: - A ja, a mnie..? :D
http://imagizer.imageshack.us/v2/150x100q90/42/0wuc.jpg uroczy wykuk... :-*
http://imagizer.imageshack.us/v2/150x100q90/35/fmzh.jpg jakie słodkie :)
Głaski ślę dla bab :-*
[*]Peanut Czarnulka Dżuma Fini Martini Shenzi Fantazja Muffinka Puma Myszka Mika Lala Pepi Bella
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
Awatar użytkownika
Magdonald
Posty: 671
Rejestracja: ndz paź 21, 2012 3:15 pm
Lokalizacja: Poznań

Re: Moje panieneczki :)

Post autor: Magdonald »

https://imageshack.com/i/n56tr9j - jaaki urzekający wzrok <3 Wycałuj ten brzusio, no! Całuj! :-* :D

Ech, niechby Te Twoje baby się nawet kotłowały, ale gdyby tylko nic im się wtedy nie działo, a one tu się zadrapią, tam coś zerwą, rozerwą, połamią... Otwierając klatkę, chyba czujesz się, jakbyś otwierała jakąś puszkę pandory - nie wiadomo jakie nieszczęścia z niej tym razem wylecą ::) No, baby! Czas najwyższy dorosnąć, ogarnąć się i dać "mamuśce" trochę odetchnąć... ;)

Czasem czytając Twoje posty, mam wrażenie, że te babska "niedobre" są jakieś takie niespełnione, jak któregoś dnia nie narozrabiają... No cóż, możemy mieć tylko nadzieję, że w końcu się "ustatkują" ::)
Moje dziewczęta:
Obrazek
Zapraszamy na nasz bazarek :)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasi pupile”