Magdonald pisze:Co to za ironia losu? Coraz więcej osób jest uczulonych na szczury... I to akurat tych osób, które kochają te zwierzaki i są w stanie podarować im najlepsze domki pod słońcem... Czemu "zwykli śmiertelnicy" nie mogą być uczuleni zamiast nas?

Co prawda, to prawda

Myślę jednak, że wśród nieuzwierzęconych ogonowo odsetek potencjalnie uczulonych na szczury/gryzonie jest taki sam... po prostu nie to szansy się rozwinąć i ujawnić. Czy nam się to podoba, czy nie, szczurzy sik to jeden z nasilniejszych i najpowszechniejszych alergenów, tylko, jak wyżej - widać to jedynie na wąskim wycinku ludności, która szczury ma...

Mnóstwo osób, które niby nie są uczulone na nic innego, miewa przynajmniej bąble.
Zadałam pytanie na jednym portalu medycznym - odczulić na szczury się nie ma jak, nie istnieje preparat. Z alergenów zwierzęcych odczula się tylko na koty. Więc tylko modlić się, żeby nasze reakcje na ten alergen zostały przynajmniej jakie są, żeby się nie nasilały.
Magdonald pisze:Megi, chciałabym, żeby Śnieżynka była taka "gruba" jak Twój Pączuch

No tragedii nie ma, szczególnie, jak zrzuciła 30g, ale najlepiej byłoby, gdyby szczury były szczupłe... a z jakiegoś powodu baby wychodzą na fotkach jakoś znacznie szczuplej
Magdonald pisze:Widzę, że Liw z Pączkiem to teraz najlepsze koleżanki?

Gdyby tak jeszcze nie tylko podczas snu

O, prawda?

One są najlepsze kupelki od dawna, zaczynają nawet polegiwać razem poza klatką. Co nie zmienia faktu, że piorą się cyklicznie, parę dni spokoju, parę dni armagedonu

Dodatkowo, Pączkowi po okresie zastraszenia, uspokojenia, pokojowego nastawienia, zaczynają rosnąć rogi. Od paru dni i ona się jeży, puszy - na Kluskę. Wczoraj wygoniła ją z kuchni... a było tak:
Kilka dni temu doszłam do wniosku, że może zazdrość, może jednak one czują, że choć myślami niedostosowanej bidzie poświęcam więcej troski... po akcjach tych trzech na moich kolanach. No to, myślę sobie, będę witać w kolejności hierarchii: Kluska, Liw, Pączek, łaciatki. I przez 2 dni się udało, Kluska z Liw miały wręcz nadmiar uwagi z mojej strony, aż zmiatały

Przez te dwa dni panował też względny spokój. Ale wczoraj Pączkowi było już tego za wiele - poszła za mną do kuchni i tańczy koło mnie po swojemu. Weszła Kluska, a Pączek na nią! Przegoniła ją, zagoniła do kanapy - i na tym poprzestała, nie było bijatyki - po czym wróciła do mnie do kuchni... widać było jak na dłoni, o co jej chodzi.
W igloo Kluska miała tak: bęc ją na plecy - leż kuźwa bo Ci przywalę - isku isku - lu ja w mordę - isku isku - cap ją za futro - chwila tuli-tuli... one są wszystkie 3 walnięte

http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=38243
[*] Kluseńka, Czarnuszka, Pączek, Tulia, Liwia, Alutka, Tina, Czikita, Bajeczka, Filipek, Szarutka, Gadżet, Thau, Afri, Bąbelek, Dzidzia Rambo, Bulinka, Placuszek, Rudzinka, Bianuszka, Violetka, Wanilka, Lolcia, Tika, Lusia, Elżunia, Anuszka, Klekotek