Regulamin forum Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Dzisiaj kolejna odsłona Kacperkowych problemów.
Rano przyglądałam się jego brzuszkowi - widać było zasklepienie w tym otworze, już wysuszone całkowicie, zmniejszone w stosunku do wczoraj, a pozostałe rozcięcie operacyjne - praktycznie niewidoczne. Poszłam zadowolona do pracy.
Szczur wesoły, popołudniu też wesoły, wiec go nie oglądałam. Wieczorem natomiast, przy okazji zwyczajowych miziań, spojrzałam, a tam strupa nie ma, rana głęboka, otwarta, zupełna porażka. Pojawiła się ropa, kiedy ścisnęłam, więc wpuściłam mu tam Rivanol i szybko pobiegłam do lecznicy.
Myszka moja najjaśniejsza miała resztkę węzełka w środku, co podeszło ropą.
Pewnie go swędziało i rozdłubał.
Teraz jest dziurawy, ale nadal zupełnie szczęśliwy. "O so chosi? lubię mieć dziury w brzuchu! Będę gryzł papiery! i biegał!"
Przy okazji jestem podbudowana, bo dr Marta poradziła sobie ze szczurem znacznie sprawniej i lepiej, niż poprzednio, więc wycofuję się powoli z moich negatywnych wrażeń.
A póki co ogłaszam, że chłopaki mają najcudowniejsze futerka, z jakimi się spotkałam. Długa, aksamitna sierść, mięciutka w dotyku... Przy czym ostatnio wylegują się na fotelu lub łóżku, więc kojarzą mi się z mini-kotami, zwłaszcza, że to są ogromne szczury. Są cudownie przylepni, chętni do zabawy, towarzyscy. Mam wrażenie, że są taką esencją szczura udomowionego - od małego bezproblemowi, związani ze sobą, ale też ogromnie przywiązani do człowieka
To już ten wiek, kiedy w szczurze odzywa się leniwiec...
Chociaż, pod Kubusiem od małego łapki uginają się nagle. Już szczurzęciem będąc, biegał, biegał, biegał, po czym nagle padał. Wyłącza mu się energia w najmniej oczekiwanych momentach i nie może iść dalej
Legowisko od Sylvusi
Szczurze zęby trochę naruszyły to legowisko, ale jakoś bez przekonania A sikanie to sporadycznie może. Chłopaki chyba zaobserwowali, że wymieniam tylko ręczniki papierowe i sikanie w inne udogodnienia powoduje przymus leżenia w smrodzie, a to są niezwykłe czyściochy. Od Kacpra czułam mocz jedynie gdy chodził w kołnierzu i nie mógł się umyć. Przypomniały mi się wtedy czasy smrodu poprzednich chłopaków...
Z drugiej strony - na wybiegu leją więcej, niż poprzedni. Nie paskudzą sobie tylko w miejscach leżenia...
Powaga jest złudna, choć rzeczywiście z wiekiem chłopcy stają się coraz większymi naleśnikami. Część czasu spędzają na bieganiu, galopach, kicaniu, głupich minach i podgryzaniu Głównym gryzoniem jest Kacper, ale Kubuś ma też swoje chwile, np. przedwczoraj ugryzł mnie w łokieć, ponieważ w ich przekonaniu człowiek powinien im okazywać maksymalne zainteresowanie. Jeśli pani siedzi na dywanie, to znaczy, że robi coś, co szczur MUSI WIDZIEĆ. I jak to możliwe, że nie zauważyła szczura? No jak? Po ugryzieniu w łokieć zauważyła, zapewniam
IHime, może i amant, ale ostatnio zyskał nieprzychylne miano Pasztecika, co na pewno zmniejsza męskość
Potwierdziło to dzisiejsze ważenie. 650 g puchatego futerka