Dziwne zachowanie młodego szczurka.
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Dziwne zachowanie młodego szczurka.
Witam.
Od dwóch tygodni jestem właścicielką dwóch samczyków (obaj 7 tygodni, rodzeństwo), staram się je oswajać ale pojawił się zasadniczy problem.
Maluchy, co zrozumiałe, boją się wszystkiego, nawet podniesienie ręki sprawia, że wskakują do domku z prędkością światła, ale w przeciągu ostatniego tygodnia zauważyłam, że jeden z Maluchów, gdy lądują na moich ramionach, dostaje jakby napadu kichania, a przy tym jego serduszko bardzo mocno bije (aż czuję to przez ubranie; zdarzyło się to już 3 razy).
Przeczytałam masę postów na forach i wychodzi na to, że dzieje się tak ze stresu, ale od jakichś 3 dni owy Maluch leży w "drzwiach" domku, obserwuje mnie, i coraz częściej wychodzi, kładzie się pyszczkiem w moją stronę maksymalnie rozpłaszczony na spodzie klatki jakby się bardzo bał i nie chciał zostać zauważony, i bardzo szybko oddycha. Obserwowałam i wydaje mi się, że oddycha noskiem, nie buzią.
Stąd moje pytanie - bardzo się boi ale jednak próbuje "zagadać" wychodząc, czy może być to początek jakieś choroby kardiologicznej/płuc?
Przed Maluchami miałam tylko jednego szczurka ale on czegoś takiego nie miał więc kompletnie nie wiem o co chodzi, a biorąc pod uwagę w jakich okolicznościach Lucek odszedł - boję się zabierać tego Malucha do weterynarza żeby nie sprawiać mu jeszcze więcej stresu (wiadomo, oddzielenie od reszty rodzeństwa, podróż z jednego miasta do drugiego samochodem, nowe miejsce itd.).
Z góry bardzo dziękuję za odpowiedź.
Od dwóch tygodni jestem właścicielką dwóch samczyków (obaj 7 tygodni, rodzeństwo), staram się je oswajać ale pojawił się zasadniczy problem.
Maluchy, co zrozumiałe, boją się wszystkiego, nawet podniesienie ręki sprawia, że wskakują do domku z prędkością światła, ale w przeciągu ostatniego tygodnia zauważyłam, że jeden z Maluchów, gdy lądują na moich ramionach, dostaje jakby napadu kichania, a przy tym jego serduszko bardzo mocno bije (aż czuję to przez ubranie; zdarzyło się to już 3 razy).
Przeczytałam masę postów na forach i wychodzi na to, że dzieje się tak ze stresu, ale od jakichś 3 dni owy Maluch leży w "drzwiach" domku, obserwuje mnie, i coraz częściej wychodzi, kładzie się pyszczkiem w moją stronę maksymalnie rozpłaszczony na spodzie klatki jakby się bardzo bał i nie chciał zostać zauważony, i bardzo szybko oddycha. Obserwowałam i wydaje mi się, że oddycha noskiem, nie buzią.
Stąd moje pytanie - bardzo się boi ale jednak próbuje "zagadać" wychodząc, czy może być to początek jakieś choroby kardiologicznej/płuc?
Przed Maluchami miałam tylko jednego szczurka ale on czegoś takiego nie miał więc kompletnie nie wiem o co chodzi, a biorąc pod uwagę w jakich okolicznościach Lucek odszedł - boję się zabierać tego Malucha do weterynarza żeby nie sprawiać mu jeszcze więcej stresu (wiadomo, oddzielenie od reszty rodzeństwa, podróż z jednego miasta do drugiego samochodem, nowe miejsce itd.).
Z góry bardzo dziękuję za odpowiedź.
- sliwkowapanna
- Posty: 286
- Rejestracja: pt wrz 06, 2013 6:11 am
- Kontakt:
Re: Dziwne zachowanie młodego szczurka.
Miałam identyczną sytuację. Z początku myślałam, że się przeziębił bo jednak w zimę go przywiozłam do domu miał prawo się przeziębić. dawałam mu vibovit czasem witaminę C(swoją drogą rutinoskorbin wcina jak głupi:D). Niestety nie przechodziło, miałam iść do weta. Niestety można powiedzieć, że zostałam z 5zł w kieszeni, stwierdziłam, że pójdę za tydzień . Przez tydzień go nie dotykałam(nie miałam czasu)-nie kichał, nie było poryfiryny. Gdy go brałam to nonstop później kichał, nos cały zalany wręcz...Mały kichał również w klatce ze dwa tygodnie początkowo. Minęły ze trzy tygodnie, brałam go sporadycznie. Miałam egzaminy, zabiegana byłam, bawił się głównie z Harrym drugim szczurkiem. Gdy go czasem brałam-kichanie. W między czasie usunęłam z klatki trociny, myślałam, że to ich wina . Nie pomogło, nadal kichał. Stwierdziłam-może jest uczulony na coś co mam na sobie, zmieniałam proszek, płyn w którym prałam hamaki... niedawno małego znowu trochę zaniedbałam, znowu dużo miałam na głowie. Przestał kichać całkiem. Mówię kurna-to ja, na stop procent coś na mnie. Wzięłam go dwa razy na parę godzin na siebie, eureka! Mały się oswoił i...PRZESTAŁ KICHAĆ! Poryfiryna tylko czasem w maaalutkiej ilości. Cieszę się, że jednak nie udałam się do weta, nie dałam mu kolejnej dawki stresu:) Więc może jest tak i w Twoim przypadku. Zaobserwuj-może to trociny jeśli masz. Niektóre szczury oleją-jak mój Harry, a inne będą wrażliwe. Kicha tylko po spotkaniu z Tobą, a w klatce nie? Albo kicha tylko po spotkaniu ze stadem(jak jest w klatce)? Możesz dać też profilaktycznie witaminę C, niewiele, na pewno mu nie zaszkodzi, a może się tylko przeziębił. Jeśli jednak kicha niezależnie od tego czy się z Tobą spotka, czy nie to jednak do weta.
A co do rozpłaszczenia, to raczej wszystkie szczury tak mają(a przynajmniej moje tak), że po prostu leżą i "odpoczywają" leniwie:) A jak patrzy na Ciebie to przynajmniej Cię obserwuje, patrzy co to za zły człowieczek:p
A co do rozpłaszczenia, to raczej wszystkie szczury tak mają(a przynajmniej moje tak), że po prostu leżą i "odpoczywają" leniwie:) A jak patrzy na Ciebie to przynajmniej Cię obserwuje, patrzy co to za zły człowieczek:p
Ze mną od 04.2013 ogonek Harry, Wally od 02.2014 oraz Karmelek z Hermioną od 06.2014
Za TM myszki: Pilot 31.03 [*] Egzi 10.06[*]
-----------------------------------------------------
Moje hobby: http://fb.com/sliwkowapanna.photography
Za TM myszki: Pilot 31.03 [*] Egzi 10.06[*]
-----------------------------------------------------
Moje hobby: http://fb.com/sliwkowapanna.photography
Re: Dziwne zachowanie młodego szczurka.
Bardzo dziękuję za odpowiedź!
Maluchy miały trociny tylko przez 1 dzień, później podkłady na łóżko (pooperacyjne), ostatnio jak podrosły to drewniany żwirek dla kotów (bo drobniejszy).
Nic nie leci z noska, ani teraz ani wcześniej, po prostu czasami (gdy siedzą w kapturze bluzy) czuję jakby jednemu z nich miało wyskoczyć serduszko (nie zawsze w tym czasie kicha).
Mam je od niemal miesiąca, codziennie są brane na ręce po kilka razy, ostatnio nawet przyzwyczaiły się spać w mojej bluzie, rzadziej uciekają, podgryzają mi uszy.
Godzinę temu wzięłam je do siebie (w ogóle się nie bały przy podnoszeniu), siedzą w tym kapturze i jeden na zmianę kicha/mocno bije mu serduszko, a wydawał się spokojny
Myślałam, że to przejdzie ale tak się nie stało - stąd rozdarcie czy narażać go na kolejny stres czy jeszcze poczekać, możliwe, że jest bardzo wrażliwy na przenoszenie z samochodu do domu - dziś wróciłam do miasta, w którym studiuję, albo po prostu już histeryzuję.
W klatce z Wieśkiem zachowuje się normalnie, nie zauważyłam takiego kichania ale też go nie wykluczam bo zwyczajnie go wtedy nie czuję Bardzo często słychać piski i tarzanie po domku ale nie ma krwi.
Maluchy miały trociny tylko przez 1 dzień, później podkłady na łóżko (pooperacyjne), ostatnio jak podrosły to drewniany żwirek dla kotów (bo drobniejszy).
Nic nie leci z noska, ani teraz ani wcześniej, po prostu czasami (gdy siedzą w kapturze bluzy) czuję jakby jednemu z nich miało wyskoczyć serduszko (nie zawsze w tym czasie kicha).
Mam je od niemal miesiąca, codziennie są brane na ręce po kilka razy, ostatnio nawet przyzwyczaiły się spać w mojej bluzie, rzadziej uciekają, podgryzają mi uszy.
Godzinę temu wzięłam je do siebie (w ogóle się nie bały przy podnoszeniu), siedzą w tym kapturze i jeden na zmianę kicha/mocno bije mu serduszko, a wydawał się spokojny
Myślałam, że to przejdzie ale tak się nie stało - stąd rozdarcie czy narażać go na kolejny stres czy jeszcze poczekać, możliwe, że jest bardzo wrażliwy na przenoszenie z samochodu do domu - dziś wróciłam do miasta, w którym studiuję, albo po prostu już histeryzuję.
W klatce z Wieśkiem zachowuje się normalnie, nie zauważyłam takiego kichania ale też go nie wykluczam bo zwyczajnie go wtedy nie czuję Bardzo często słychać piski i tarzanie po domku ale nie ma krwi.
Re: Dziwne zachowanie młodego szczurka.
Poprawka... Właśnie zauważyłam, że w klatce też ma te "drgawki". Przez mniej więcej 20 sekund cały lekko podskakiwał i widzę to pierwszy raz, a mam je niemal ciągle przy sobie... Po tym czasie jak gdyby nigdy nic zaczął się bawić z drugim Maluchem... Nie było krwi, kichania, po prostu podrygiwał...
Re: Dziwne zachowanie młodego szczurka.
taka jakby czkawka ?
Za TM : Marysia Tutuś Kleo Gucio
Mała Mi uciekła ... Melina ma się dobrze w nowym domku
- sliwkowapanna
- Posty: 286
- Rejestracja: pt wrz 06, 2013 6:11 am
- Kontakt:
Re: Dziwne zachowanie młodego szczurka.
no mój też tak właśnie podrygiwał, trochę też zamykając oczka przy tym. u mnie okazało się to stresem, teraz jest już git:) chociaż też dziwne, że z początku spał mi nawet parę godzin w bluzie, a potem nagle się bał tak długo:( ale grunt, że jest lepiej, u Ciebie też szczurek nabierze pewności:)
Ze mną od 04.2013 ogonek Harry, Wally od 02.2014 oraz Karmelek z Hermioną od 06.2014
Za TM myszki: Pilot 31.03 [*] Egzi 10.06[*]
-----------------------------------------------------
Moje hobby: http://fb.com/sliwkowapanna.photography
Za TM myszki: Pilot 31.03 [*] Egzi 10.06[*]
-----------------------------------------------------
Moje hobby: http://fb.com/sliwkowapanna.photography
Re: Dziwne zachowanie młodego szczurka.
Jakby czkawka ale przy tym serduszko bije mu bardzo mocno, dosłownie jakby miało wyskoczyć.
Dziś już nawet śpią w kapturze wtulone w moją szyję, nie chcę tego zepsuć stresem u weterynarza (do tej pory dzień przebiega spokojnie, bez żadnych ataków).
Dziś już nawet śpią w kapturze wtulone w moją szyję, nie chcę tego zepsuć stresem u weterynarza (do tej pory dzień przebiega spokojnie, bez żadnych ataków).
Re: Dziwne zachowanie młodego szczurka.
Być może to tak, jak piszesz przez stres. Dawaj mu profilaktycznie Vibowit lub tran. Powinny wzmocnić szczurka. Skąd są chłopaki?
Szczurki z zoologów często są bardziej chorowite z powodu warunków, jakie panują w pseudohodowlach i w sklepach.
Z tego co wiem szczury same wytwarzają sobie witaminę C, więc nie powinno się przesadzać z jej "dodawaniem".
Czy używasz perfum, kadzidełek, odświeżaczy powietrza itp.? Szczurki mają bardzo wrażliwy węch, więc może po prostu je coś drażni.
Szczurki z zoologów często są bardziej chorowite z powodu warunków, jakie panują w pseudohodowlach i w sklepach.
Z tego co wiem szczury same wytwarzają sobie witaminę C, więc nie powinno się przesadzać z jej "dodawaniem".
Czy używasz perfum, kadzidełek, odświeżaczy powietrza itp.? Szczurki mają bardzo wrażliwy węch, więc może po prostu je coś drażni.
Granda i Toffi
Moje dziewuchy: http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=43502
Moje dziewuchy: http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=43502