Wszoły frontline obawy i Bóg wie co jeszcze

Drapanie? Ranki? Martwica tkanki? Pasożyty? ... i inne dolegliwości związane ze skórą i pokrywającym je futerkiem.

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Pucioslaw
Posty: 23
Rejestracja: ndz maja 04, 2014 9:31 am

Wszoły frontline obawy i Bóg wie co jeszcze

Post autor: Pucioslaw »

Zaczne od tego , że planuje kupno szczurka ( drugiego ) po weekendzie pierwszy okazał się zaatakowany przez wszoły . Z powodu robali udałem się do "weterynarza" w mojej miejscowości , spotkałem się tam ze starym dziadkiem który powiedział mi że szczury to nie są zwierzęta do trzymana w domu bla bla bla ........ w końcu udało mi się wytłumaczyć mu że chcę żeby pomógł ogonkowi i mnie więc dał mi coś w stylu frontline i powiedział że on waży na oko z pół kilo i że maksymalinie jedzna kropla na kark . Po powrocie do domu rozkminiałem jak dać małemu niecała kropelke az wpadłem na pomysł kropelka na patyczek douszu i patyczkiem natarłem szczurkowi kark . potem z ciekawości zajżałem w internet żeby dowiedzieć sie co i jak z tym specyfikiem i znalazlem film na youtube jak szczurek dostaje padaczki i zdycha . Myslałem że sie porycze jak małe dziecko cały dzień biedak siedział na rękach nie dawałem mu sie drapać (ja to robiłem ) żeby tylko nie dostało mu sie to gó*** do pyszczka potem zdecydowałem się na kąpiel w czystej wodzie . Mija 2-gi dzień i małemu nic niejest więc chyba będzie juz ok . Wszoły zniknely futerko sie poprawiło (milsze w dotyku) zmieniłem podłorze na zwirek zbrylający firmy Benek . wczoraj dziewczyna zauważyła ze problem powraca w okolicach ogona i tu pojawia się moje pytanie czy jest coś co by pomogło i byłoby nieszkodliwe dla szczurka ? bo jesli chodzi o wetrrynarz to mogę udać sie do jakiegoś na trasie pkp Dęblin-Radom . funduszy mam 200złoty jak sie upre to wykombinuje 250 z tym że planowałem zkup dużej klatki bo w tej co mam 2 sie nie pomieszczą . I jak oceniacie pomysł skubania robali z futerka albo jakiejś innej mechanicznej eksterminacji wszołów bo puki co zostało ich ok 8 (zlokalizowanych)
Nietoperrr...
Posty: 5467
Rejestracja: sob paź 17, 2009 12:28 pm
Lokalizacja: Oleśnica
Kontakt:

Re: Wszoły frontline obawy i Bóg wie co jeszcze

Post autor: Nietoperrr... »

Wszołów nie wyeliminujesz "mechanicznie". Ich jaja są często niewidoczne albo w ukrytych miejscach.I absolutnie nie Frontline!!!To bardzo silny lek,zdarzały się przypadki śmierci szczura.Wystarczy pójść do weterynarza i poprosić o Ivermektynę w strzykawce,aplikujesz dwie kropelki na kark i wcierasz w skórę.Po tygodniu powtarzasz i tak 3 razy.Koszt jednego ml w strzykawce to jakieś 10-15 zł.Omijasz w ten sposób płacenie za wizytę u weta,którzy przeważnie nie mają zielonego pojęcia o leczeniu szczurów,idziesz tylko po sam lek.Ivermektyna jest o wiele bardziej bezpieczna niż Frontline.
A po drugie - nie kupuj szczurów w zoologicznym,bo stamtąd przeważnie bierzesz chorego zwierzaka,z wszołami i innymi paskudztwami.Na szczurzych stronkach można zaadoptować za darmo,zwierzaki są przeważnie zsocjalizowane,odrobaczone.Rozejrzyj sie tu na forum w dziale "Oddam".Powodzenia!
TU I TERAZ Gwizdo,Duszek
Za TM Agata,Kleofas,Figo,Bobek,Frodo,Niko,Bazyl,Zgredek,Indiana,Otiś,Angel,Bercik,Apsik,Rademenes,
Akysz,Szopen,Akuku,Duszka,Tosia,Rambo,Hektor,Lian-Czu[*]
Mebelki polarkowe http://www.fotosik.pl/u/iwonakoziarska/album/1166241/38
Pucioslaw
Posty: 23
Rejestracja: ndz maja 04, 2014 9:31 am

Re: Wszoły frontline obawy i Bóg wie co jeszcze

Post autor: Pucioslaw »

dzięki wielkie. w nastepna sobote jestem w Radomiu (to straszne że tam nie ma weterynarza który mógłby pomóc prznajmniej tak wynika z tego co napisane jest w dziale o weterynarzach) tak więc szukałem kogoś kto chciałby oddać w okolicy ale też zbytnio nie widziałem . Mam nadzieje że może ten środek który już podałem załatwi spraw wszołów skoro wytłukł ich całą armie z futerka bo on niby dostaje sie do tkanki tłuszczowej i ileś tam czasu sie urzymuje (przynajmniej wg ulotk) . Ale może lepiej będzie jak co do tego drógiego ja się ogłoszę że poszukuje
Awatar użytkownika
smeg
Posty: 4739
Rejestracja: śr kwie 01, 2009 2:50 pm
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Re: Wszoły frontline obawy i Bóg wie co jeszcze

Post autor: smeg »

To było "coś w stylu Frontline" czy Frontline? Są preparaty dla psów i kotów, które też podaje się w postaci kropli na kark, ale są bezpieczne dla szczurów (Advocate, Stronghold). Śmiercią szczura może skończyć się stosowanie preparatów z fipronilem w składzie (Frontline, Fipronex).
Ze mną: Frotka, Flaszka <:3 )~~

Za TM: Ally,Majka,Lidka, Benia, Chrupka, Gaja, Basiek, Poziomka, Czarny, Luna, Krówka, Haszczyk, Duży, Zaraz, Haszczak, Piratka, Mariusz, Felicja, Mioli, Ciri, Pchełka, Halina, Oliwka, Lili, Margola, Mortadela, Rudolf
Pucioslaw
Posty: 23
Rejestracja: ndz maja 04, 2014 9:31 am

Re: Wszoły frontline obawy i Bóg wie co jeszcze

Post autor: Pucioslaw »

Fipronex to to dla psa o masie do 10 kg . dla tego tak sie bale po obejrzeniu tego filmu . :(
Awatar użytkownika
noovaa
Posty: 4882
Rejestracja: sob sie 07, 2010 12:22 pm
Numer GG: 8639358
Lokalizacja: Białystok

Re: Wszoły frontline obawy i Bóg wie co jeszcze

Post autor: noovaa »

poproś o ivermektynę na kark. Podaje się ją 1kropla co 7 dni trzy razy. Jest bezpieczna.
Obrazek
Szczurza rodzinka: * Lili * Kropka * Zmyłka * Wypierd *
Odeszły: * Maja * Różyczka * Adaś * Niunia * Yuki * Remi * Jagódka * Yogi * Phantom * Czochruś * Ninja * Nefertari * Misiu *
Pucioslaw
Posty: 23
Rejestracja: ndz maja 04, 2014 9:31 am

Re: Wszoły frontline obawy i Bóg wie co jeszcze

Post autor: Pucioslaw »

noovaa pisze:poproś o ivermektynę na kark. Podaje się ją 1kropla co 7 dni trzy razy. Jest bezpieczna.
dokładnie tak zrobie ale u ninnego weterynarza bo ten to jest jakiś znachor jak bede jechać po klatke nową to zrobie sobie dłuzszy spacer i zakupie . tylko jeszcze 1 pytanie ile tego kupić zeby nie został i czy ten specyfik musi leżeć w lodówce bo z tym może być problem
Awatar użytkownika
noovaa
Posty: 4882
Rejestracja: sob sie 07, 2010 12:22 pm
Numer GG: 8639358
Lokalizacja: Białystok

Re: Wszoły frontline obawy i Bóg wie co jeszcze

Post autor: noovaa »

Ivermektynę ( może być pod nazwą Biomectin ) przechowuje się w temperaturze pokojowej. Poproś o płyn w strzykawce z której sam zakroplisz 3 dawki, powinno bez problemu te 3 tygodnie poleżeć bez stracenia właściwości.

Odgarniasz sierść ile się da i kropelkę na kark. To bardzo ciężko przedawkować, więc się nie przejmuj wielkością kropli ;)
Obrazek
Szczurza rodzinka: * Lili * Kropka * Zmyłka * Wypierd *
Odeszły: * Maja * Różyczka * Adaś * Niunia * Yuki * Remi * Jagódka * Yogi * Phantom * Czochruś * Ninja * Nefertari * Misiu *
Pucioslaw
Posty: 23
Rejestracja: ndz maja 04, 2014 9:31 am

Re: Wszoły frontline obawy i Bóg wie co jeszcze

Post autor: Pucioslaw »

W takim razie DZIĘKI WIELKIE !!!!!
Pucioslaw
Posty: 23
Rejestracja: ndz maja 04, 2014 9:31 am

Re: Wszoły frontline obawy i Bóg wie co jeszcze

Post autor: Pucioslaw »

co do ivermektyny mam jeszcze 1 pytanie bo widziałem że jest jakś w zastrzykach i tabletkach . ten płyn do zakrapiania to to samo co zastrzyki ??
Awatar użytkownika
noovaa
Posty: 4882
Rejestracja: sob sie 07, 2010 12:22 pm
Numer GG: 8639358
Lokalizacja: Białystok

Re: Wszoły frontline obawy i Bóg wie co jeszcze

Post autor: noovaa »

tak, w przypadku ivermekrtyny, można podać naskórnie środek do iniekcji. Jest dobrze rozpuszczalna w tłuszczach i dlatego dobrze się wchłonie.
Obrazek
Szczurza rodzinka: * Lili * Kropka * Zmyłka * Wypierd *
Odeszły: * Maja * Różyczka * Adaś * Niunia * Yuki * Remi * Jagódka * Yogi * Phantom * Czochruś * Ninja * Nefertari * Misiu *
Pucioslaw
Posty: 23
Rejestracja: ndz maja 04, 2014 9:31 am

Re: Wszoły frontline obawy i Bóg wie co jeszcze

Post autor: Pucioslaw »

przepraszam ze trzeci już post ale znalazlem coś takiego

http://www.citovet.pl/pl4/index.php?p=p ... =biomectin

pisze ze nie podawać innym zwierzetom niz krowy i owce i ze są jakieś dziwne działania uboczne przy ivermektynie to samo . Mam sie czego obawiać ?
Awatar użytkownika
noovaa
Posty: 4882
Rejestracja: sob sie 07, 2010 12:22 pm
Numer GG: 8639358
Lokalizacja: Białystok

Re: Wszoły frontline obawy i Bóg wie co jeszcze

Post autor: noovaa »

Nie. Ivermektyna szkodzi niektórym psom, dlatego muszą być ostrzeżenia. Ivermektyna jest od lat stosowana na szczurkach ;)
Obrazek
Szczurza rodzinka: * Lili * Kropka * Zmyłka * Wypierd *
Odeszły: * Maja * Różyczka * Adaś * Niunia * Yuki * Remi * Jagódka * Yogi * Phantom * Czochruś * Ninja * Nefertari * Misiu *
Pucioslaw
Posty: 23
Rejestracja: ndz maja 04, 2014 9:31 am

Re: Wszoły frontline obawy i Bóg wie co jeszcze

Post autor: Pucioslaw »

a więc mam nowa klatke podwojna dawke leku i nowego lokatora . Może zle zrobilem ze wziełem nowego ale 2ga polówka by mnie zabiła tak sie spodował jutro pierwsza kropelka . nie wiedziałem ze2gi szczur to taki duzy problem
Awatar użytkownika
smeg
Posty: 4739
Rejestracja: śr kwie 01, 2009 2:50 pm
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Re: Wszoły frontline obawy i Bóg wie co jeszcze

Post autor: smeg »

Nowemu szczurkowi też możesz profilaktycznie podać lek na kark, żeby nie zaraził się od starego.
Ze mną: Frotka, Flaszka <:3 )~~

Za TM: Ally,Majka,Lidka, Benia, Chrupka, Gaja, Basiek, Poziomka, Czarny, Luna, Krówka, Haszczyk, Duży, Zaraz, Haszczak, Piratka, Mariusz, Felicja, Mioli, Ciri, Pchełka, Halina, Oliwka, Lili, Margola, Mortadela, Rudolf
ODPOWIEDZ

Wróć do „Skóra i sierść”