![Sad :(](./images/smilies/sad.gif)
![Embarrassed :-[](./images/smilies/embarrassed.gif)
A z dobrych wiadomości, to szczurcia jest coraz bardziej otwarta. Dziś rano przywitała mnie, tak jak moje dziewczyny. Widać, że i fizycznie i psychicznie się jej poprawia. Z wielkim smakiem zjadła domowego gerberka i wątróbkę.
Moderator: Junior Moderator
Też o tym mimochodem pomyślałam.diana24 pisze: A dlaczego nie możesz zatrzymać małej? Kwestia rodziców? Może przekonają się do niej przez ten czas i jednak zostanie u Ciebie?
Generalnie mój tata wolałby nie mieć zwierząt. Nie to, że nie lubi. A mam dwa koty i dwa szczury. Nie chce już po prosto więcej zwierząt. Na początku starałam się go namówić na trzeciego szczurka, ale po pierwsze postanowiłam uszanować jego decyzję,bo i tak na dużo mi pozwolił, a po drugie szczury nie są tanie, a są na moim utrzymaniu. Gdyby zaczęły mi wszystkie na raz chorować, nie damy rady finansowo. Wolę więc dać najlepszy dom pod słońcem dla dwóch ogonów, niż taki sobie, z masą niedociągnięć dla trzechdiana24 pisze: A dlaczego nie możesz zatrzymać małej? Kwestia rodziców? Może przekonają się do niej przez ten czas i jednak zostanie u Ciebie?
Wydobyłam z zakamarków szafy drabinki do klatki, żeby nie próbowała się wspinać. Na wybiegu jeszcze nie biega, ale coraz szybciej i częściej chodzi. Sama wie kiedy musi odpocząć, więc liczę, że szybko wróci do zdrowia. Jutro o wszystko podpytam.Megi_82 pisze:No to się dziewczyna rozkręciła
Szwami się nie martw, ja zawsze się cieszyłam, jak przetrwały ze dwie doby, tyle wystarczy przy niezbyt dużych ranach, żeby już się nie rozłaziły
Zwichnięcie... dopytaj lekarza, ale generalnie nic specjalnego się z tym chyba nie robi poza staraniem ograniczenia obciążania nóżki (ale weź szczuru wytłumacz, żeby nie brykał...)
Bardzo chętnieBarakuda pisze:Nadrabiam zaległości i tak sobie myślę, że ją jutro też muszę do Oazy bo Dex ma jakąś gule na brzuchu która rośnie w błyskawicznym tempie to może się tam spotkamy osobiście i wreszcie poznamy? O której będziesz?
Weterynarz powiedział, że ma "powiększone węzły chłonne". Albo coś pomieszałamdiana24 pisze:Moja jak miała zwichnięcie w stawie to łapka dochodziła do siebie po lekach jakieś 2 tygodnie, ale potem już było ok