Szczury starają się "najeść" na siłę

Wszystko o jedzonku. Czym się obżerają? A może dieta? :)

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Awatar użytkownika
radioactive4
Posty: 81
Rejestracja: wt cze 17, 2014 7:16 am

Szczury starają się "najeść" na siłę

Post autor: radioactive4 »

Hej :)

Wiem, mistrzostwa nie zrobiłam dołączając nową szczurzycę do pozostałych dwóch. O ile mój nerwus Vivi już się uspokoiła, to zaobserwowałam kolejny (wiem, jestem w tym mistrzynią) problem.

Początkowo (jak V i M były we dwie) stała sobie miseczka około taka, może troszkę większa http://animalia.pl/produkt,2919,112,tri ... 90-ml.html (może ze 100 ml). Była wypełniona ok 60% karmą i 40% świeże jedzonko przyrządzone przez Mamusię. Zawsze starczało na całą noc, szczurki zjadały wszystko, rano dostawa.

Postanowiłam trochę odgrubić Morganę, bo nie chcę, żeby miała problemy zdrowotne, a jak ktoś ładnie kiedyś napisał na tym forum "szczur poradzi sobie z deficytem żywności. Nie poradzi sobie natomiast z nadmiarem, bo takie zjawisko nie występuje w przyrodzie". Sypałam troszkę mniej, ale nie zaobserwowałam nic niepokojącego.

Doszedł trzeci szczurek, więc doszła druga miska; pojemności ok. 50 ml, może mniej (1/2 pierwszej).

Wiem, że zrobiłam głupio, głupio, bo obydwa wydarzenia zbiegły się blisko w czasie i teraz oto obserwuję takie zjawisko:
- 7:00 rano przynosze jedzenie
- 7:30 - nie ma już 80% z tego, co przyniosłam
Szczurasy rozbiegają się w kąty, każda je w innym. Nie ma miejsca "chomikowanie", czyli chowanie jedzonka pod ściółkę. Jedzą na miejscu, ile mogą. (Wcześniej we dwie stały przy misce, a nie po kątach)
- 19:00 nie ma już praktycznie nic, a jeszcze 12 godzin przed nimi. Szczurasy wiszą na klatce i tęsknie się we mnie wpatrują.

Już nie chodzi mi nawet o to, że jest mi ich żal, ale - przynajmniej dla człowieka - tak długa przerwa skutkuje późniejszym obżarstwem i zwolnieniem metabolizmu... Rano znów się napchają jak świnie i cały dzień są głodne. To nie może być zdrowe. Wolałabym, żeby było jak wcześniej - jest miska, jest sobie cały dzień i nie ma stresu.

Zgaduję, że jest to obawa, że "Nowa" wyżre im "ich" jedzenie z miski. A jak Amarena widzi, że one przed nią wyjadają, to sama wyjada, bo się boi, że dla niej nie starczy. I tak się kręci...

Na razie radzę sobie tak, że dokładam im jeszcze na noc owocki i warzywa. Ale co z tego, jak cała miska (!) zniknęła zanim zdążyłam napisać ten post.

Obawiam się też walk o jedzenie. No i obawiam się o Morganę, gdyż takie praktyki mogą ją uczynić jeszcze "puszystszą"... Amareny też nie chciałabym utuczyć, bo też zauważyłam, że sporo wyjada z koryta.

Co zrobić?
1. Przeczekać i liczyć, że zaczną sobie w końcu dawkować te 1,5 miski? I bezwzględnie nie dokładać?
2. Karmić je mniejszymi porcjami kilka razy dziennie? (nie ukrywam, że byłby to dla mnie problem i ciężko byłoby z regularnością...)
3. Inny pomysł?
Morgana & Vivimorte & Amarena
Awatar użytkownika
Sky
Posty: 1567
Rejestracja: pn cze 15, 2009 4:27 pm
Lokalizacja: Wrocław

Re: Szczury starają się "najeść" na siłę

Post autor: Sky »

Dzielić na mniejsze porcje - innej opcji nie ma. Nawet 3 razy dziennie - rano, w środku dnia i na noc. Gdy nie możesz sobie pozwolić na więcej, to nawet 2 razy - rano i wieczorem. Może i zjedzą wszystko na raz, ale nic im się nie stanie przez te parę godzin bez jedzenia, w końcu najadły się na zaś, a może nauczą się, że wszystkiego na raz nie trzeba. Nie przesadzaj też z ilością, moim zdaniem dajesz im dość dużo pokarmu, co jest raczej dla nich złe, niż dobre. Ja osobiście daje swoim łyżkę stołową suchego na łepka i dosypuje tylko raz dziennie - spokojnie im to starczy, do następnego karmienia wszystko ładnie wyjedzone i nie ma wybrzydzania.
W pamięci Cookie, Biscuit, Manu, Muffin, Anouk, Kavi, Tytus i Festus.

http://www.szkicz.blogspot.com <- rysuję sobie.
Awatar użytkownika
radioactive4
Posty: 81
Rejestracja: wt cze 17, 2014 7:16 am

Re: Szczury starają się "najeść" na siłę

Post autor: radioactive4 »

A dajesz im samą karmę, czy karmę + warzywa/owoce? Bo mnie wyszło, że akurat karmy daję za mało (wychodzi tak dwie)

A jak z owockami, warzywkami i innymi? Jeśli zacznę je karmić co 12h, to ile / ile? Przeczytałam, że na noc lepiej dawać im mniej, żeby miały mniej energii na hasanie :D Chciałabym zachować proporcje warzywa:karma 2:3.

Zazwyczaj daję im jakieś ogóreczki/rzodkiewki/pomidory + owocek Dzisiejszy przykład: Pół rzodkiewki, dwie wiśnie (ofc bez pestek), gruby pokrojony plaster ogórka, 3-4 plastry marchwii i "plaster" (jakby kroić jajko) białka (żeby nie nażarły się zbyt wiele białka z żółtka). Z założeniem, że na cały dzień, dzień + noc.
Morgana & Vivimorte & Amarena
karolcia&dzikuska
Posty: 37
Rejestracja: czw kwie 03, 2014 2:19 pm

Re: Szczury starają się "najeść" na siłę

Post autor: karolcia&dzikuska »

Tak, jak napisała poprzedniczka- częściej, a mniej.
Ja owoce i warzywa daję rano, po nocy, bo moje prócz koniczyny i natki pietruszki za świeżyzną nie przepadają, więc
jest większe prawdopodobieństwo, że po nocy ją zjedzą, a po drugie, jeśli do południa nie wyjadły, to zbieram i wyrzucam, bo przy takich temperaturach szybko pleśnieje.
W okolicach południa dostają mieszankę (miseczka metalowa wieszana 0,2L) wypełniona w 70%.
W ciągu dnia jakieś małe "coś"- ciasteczko, orzeszek, psia chrupka.
Na noc ok 30% miseczki mieszanki ziarnowej.

Dziewczyny są 4 +/- półroczne.
Wyglądają normalnie. Jedzenie jest konsumowane na miejscu lub w kątach w zależności od aktualnego rozbrykania panien.
Awatar użytkownika
radioactive4
Posty: 81
Rejestracja: wt cze 17, 2014 7:16 am

Re: Szczury starają się "najeść" na siłę

Post autor: radioactive4 »

Okej. A chciałabym jeszcze zapytać - nie wiecie, co stoi za taką nagłą "zmianą" u moich dziewczyn? Czy faktycznie nowy szczur? Martwię się, bo mam wrażenie, że nie czują się "bezpiecznie", mają wrażenie, że zaraz im jedzenie zniknie/ktoś im wyje. Niezależnie od częstotliwości karmienia, wolałabym, żeby same sobie "dawkowały" jedzenie, a nie zjadały co zobaczą i ile mogą. Czy z czasem to minie? Czy mogę coś zrobić, by je "uspokoić"? Zarówno stare szczurzynki jak i Nową, która - boję się, że przywyknie do życia w takiej sytuacji, pomyśli, że to u nas normalne napychać się na zapas.
Morgana & Vivimorte & Amarena
Awatar użytkownika
Sky
Posty: 1567
Rejestracja: pn cze 15, 2009 4:27 pm
Lokalizacja: Wrocław

Re: Szczury starają się "najeść" na siłę

Post autor: Sky »

To zapewne zmiana spowodowana nowym członkiem grupy. Nowa szczurzyca jest nieznana i jeszcze pewnie jej nie ufają, z czasem to powinno się zmienić. To normalne, że jak czują się niepewnie, to jedzą na zapas, bo nie wiadomo, czy nagle jedzenie nie zniknie :P

Z dodatkami świeżymi chyba starczy, ja swoim daje trochę mniej i też nie codziennie, zazwyczaj jest to też jeden rodzaj pokarmu. Tutaj widzę mieszankę ekstremalną :P Ale jeżeli dajesz im tyle świeżego, to karmy suchej jest ok. Starałabym się im to dawać tylko rano (+ mniejsza część suchego), żeby na noc wyjąć ewentualne resztki, które przy takiej pogodzie szybko gniją i mogą się zepsuć. Na noc zaś dawać tylko większą część suchego.
W pamięci Cookie, Biscuit, Manu, Muffin, Anouk, Kavi, Tytus i Festus.

http://www.szkicz.blogspot.com <- rysuję sobie.
Awatar użytkownika
radioactive4
Posty: 81
Rejestracja: wt cze 17, 2014 7:16 am

Re: Szczury starają się "najeść" na siłę

Post autor: radioactive4 »

Sky pisze:Starałabym się im to dawać tylko rano (+ mniejsza część suchego), żeby na noc wyjąć ewentualne resztki, które przy takiej pogodzie szybko gniją i mogą się zepsuć. Na noc zaś dawać tylko większą część suchego.
U mnie nie pozostawają żadne resztki! :D Parę godzin temu szukały jeszcze po ściółce jakichś resztek. Teraz jest 20:30, klatka wyczyszczona z jedzenia i 12 h do kolejnej dostawy :P

Mam nadzieję, że sytuacja się szybko unormuje...
Morgana & Vivimorte & Amarena
ODPOWIEDZ

Wróć do „Karmienie”