Sunia ... tak mnie nazwały Panie z którymi chodziłam na kije dzień w dzień, krok w krok... mam około 3-5 lat, nie mam domu... dokarmiają mnie moje Panie od spacerów, oszczeniłam się i mam 7 cudownych małych niedźwiadków ! Nie jestem rasowa, ale kochana i bardzo wdzięczna. Gmina podjęła decyzje że jak nie znajdę domu to nas uśpią, a ja tak bardzo chcę żyć ! Wszystkie moje szczeniaczki to suczki, jedna już znalazła dom
więc zostało sześć i ja ... jestem łagodna, przywiązuje się do każdego kto wyciąga do mnie rękę i uciekam z podkulonym ogonem jak źli ludzie mnie wyganiają ... nie szczekam, nie gryze ... chce kochać i być kochana ! Ja mogę zostać, oby moje dzieci znalazły dom ... mają około miesiąca, to już czas. Ciężko będzie mi się z nimi rozstać ale przeżyje to, moje sunie brane na ręce leżą potulnie jak baranki, one tez nie chcą mieszkać już w opuszczonym domu, chcą taki prawdziwy, pełen miłości ... 
. Mogłabyś dopytać opiekujących się w jakim rozmiarze jest sunia? Bo równiez w tym przypadku rozmiar ma znaczenie ....
