Strona 68 z 71

Re: Moja trzoda

: pn kwie 02, 2012 6:44 pm
autor: ol.
cóż, tak mam, że buro -dostrzegam... z większą intensywnością ;)

a cóż to za szczęśliwiec z czujnym uchem ?

Re: Moja trzoda

: pn kwie 02, 2012 7:52 pm
autor: Anka.
I będzie coraz bardziej buro ;)

Foksia to 10,5 letnia Kora z Bytomia, po śmierci właścicielki trafiła do schroniska, total deprecha, była już zaklepana i czekała na transport do Wawy i w tym czasie schron dwa razy chciał ją usypiać! W sumie nic im zarzucić nie można, suka odrobaczona, zaszczepiona na zakaźne , biorąc pod uwagę schroniskową rzeczywistość nie dziwi,że starego psa chciano uśpić. Można za to tylko pogratulować rodzinie ,że cały spadek zgarnęła a pies out... Naprawde widać,że suk tęskni,ale jest od wczoraj a dziś 'biegała" po lesie z piłą, więc powinno być dobrze :) Choć trudno w jej przypadku powiedzieć o bieganiu, jest przeokrutnie tłusta i dostaje zadyszki wchodząc na 2.piętro. A jak oczka jej się zaświeciły jak zobaczyła szczury i króliki ,ale już załapała ,że TE są świete i wara od klatek. Frytka też ją przegoniła spod 'jej' szczurów. ;)
W ogóle Frytka to jest agentka, tak jak kiedyś chciała zeżreć szczury tak teraz są jej. Do końca jej zaufać nie można,ale mogę np mieć szczura na rękach a ona tylko patrzy. A jeśli chłopaki się piorą to biegnie, staje przy klatce i pyszczy ,aż się uspokoją. Pomocna w łączeniu jest ;)

Re: Moja trzoda

: pn kwie 02, 2012 8:54 pm
autor: ol.
Dużo nowych rzeczy wokół, ludź, spacery i futrzaste stwory przeróżnych gatunków nie dadzą jej długo rozpamiętywać przeszłości :)
Miała psina szczęście że ją wypatrzyłaś.

Frytka - szczurzy pies pasterski :D

Re: Moja trzoda

: śr kwie 11, 2012 2:51 pm
autor: Anka.
Przechwaliłam się agutkami :(
3.04. odszedł Luzak , dzikusek.
9.04. Bębenek SR , maluch dostał takiego zapalenia płuc ,że wykończyło Go w 2 dni, w ogóle zero reakcji na leki :'(

Oba były młodziutkie, miały być jeszcze długo...

Re: Moja trzoda

: śr kwie 11, 2012 5:31 pm
autor: unipaks
:( przykro mi, Anko...
[*][*]

Re: Moja trzoda

: czw kwie 12, 2012 4:59 pm
autor: ol.
chłopcy gdzie Wam się pośpieszyło... :(

[^]

Re: Moja trzoda

: śr maja 30, 2012 6:15 pm
autor: Anka.
Dziś odszedł Bartuś :-[


Obrazek Obrazek

Był moim ulubieńcem, po wejściu do pokoju od razu wisiał na drzwiczkach, żeby choć za uszkiem drapnąć, na wybiegu wciąż przychodził, kładł się obok, jeśli dorwał psiego chrupka to zjadał przy mnie. A gdy będąc zamknięty miał ochotę na chrupka to do skutku piłował pręty. Było to zabawnie-irytujące,że takie małe stworzonko potrafi tak manipulować człowiekiem, naprawde będzie mi tego brakować :(
Gdy już trafił do mnie był chorowity i starszy, ale piękne było jak szybko dostosował się do nowego miejsca, a człowieka kojarzył z głaskami i chrupkami , a nie zadawaniem bólu i śmierci. I idę o zakład ,że potrafił się uśmiechać! Cudeńko małe.



Ostatnio same smutki, maluchy wniosły troche radości i powiewu. Ale wciąż za dużo śmierci i chorób, brakuje optymizmu i chęci na zdjęcia , na odwiedziny w Waszych Tematach , ehh.
Elfik i Halik to już tylko leczenie objawowe i opieka paliatywna. Hothek jest po wylewie i dzięki sesjom u fizjoterapeutki powolutku odzyskuje sprawność, ale szału nie będzie już. Ananas ma podejrzenie padaczki. A Gryzak leczy złamany ogon.
Do tego Kora, foksia, jest po zapaleniu dziąseł, usunięciu kamienia i brodawki, a został jeszcze włókniak i gruczolak, plus sztywniejące stawy i zwyrodnienie łokcia, więc dodatkową atrakcją jest kilkukrotne wnoszenie i znoszenie na 2piętro 20kg.

Wyprostuje się sytuacja u trzódki to i wątek odżyje.

Re: Moja trzoda

: śr maja 30, 2012 6:31 pm
autor: odmienna
Bartuś [*] [/b]
...jakie ładne imię nadałaś Temu Stworzeniu. :)
***I idę o zakład ,że potrafił się uśmiechać! ***
nie wódź na pokuszenie mojej hazardziarskiej duszy, bo już w taki oczywiście przegrany zakład, nie wejdę nawet ja...


Będzie Dobrze!
Musi być.
:-*

Re: Moja trzoda

: śr maja 30, 2012 6:49 pm
autor: Anka.
Dziękuje Odmienna :-*

Re: Moja trzoda

: czw maja 31, 2012 7:29 pm
autor: Anka.
Mam wyniki sekcji:
Bartuś miał kilka ml płynów w płucach, utopił się chłopak :-[
W ostanich dniach brał i po ampułce furo, ale to już było za mało, biedny.
Ale najbardziej szokujący był Bębenek SR, byłam przekonana,że to infekcja oddechowych zabrała malucha, miał duszność ale to przez jelita uciskające płuca! Bębenek miał przepuklinę przeponową, śmierć była tylko kwestią czasu :'(

Re: Moja trzoda

: pt cze 01, 2012 5:49 pm
autor: ol.
bardzo mi przykro, Anko...

[^] dla tego, który nadal się uśmiecha, w najceniejszym miescu - Twoim sercu


serdeczności ślę chłopcom i Korze, trzymajcie się wszyscy :-*

Re: Moja trzoda

: wt lip 24, 2012 12:45 pm
autor: Ogoniasta
Jak tam się synuś miewa?? :D Jak się dogaduje z nową bandą?? ;D
Dostał nowe imię?? :P

A tak dla jasności, "robocze" imię dostał po tym Franklinie http://www.youtube.com/watch?v=fSwq1Z8JmW4 ;D ;D

Re: Moja trzoda

: wt lip 24, 2012 5:31 pm
autor: StasiMalgosia
Anka a co z Hotkiem, dopiero zauwazyłam...

Re: Moja trzoda

: wt lip 24, 2012 6:04 pm
autor: Anka.
Dzieciak w dzieciakowym stadku już jest pełnoprawnym członkiem. Powoli uczy się zwiedzania pokoju. Na razie bezimienny, Frnaklin jakoś mi nie pasuje ;)


StasiMalgosia, Hothek w miarę dobrze. Początkowo to wręcz łapki za sobą ciągnął, ale teraz już względnie się porusza. Chwiejnie i czasem łapki sie rozjezdżają, ale cudów chyba nie ma się co spodziewać. Humorek mu dopisuje i jest na tyle sprawny ,że nadal wspina się na psią klatkę.

Troche Hothka z czerwca, usadził zadek na łóżku i wdzięczył się jak rasowa modelka :)
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek





Na początku czerwca odszedł Halik AR.
Bezpośrednią przyczną była niewydolność krążeniowo-oddechowa, ale wyniszczył go nowotwór żuchwy. Miał 2,5roku.
Obrazek

Re: Moja trzoda

: wt lip 24, 2012 6:24 pm
autor: StasiMalgosia
Dziękuje za dobre wieści i zdjęcia przystojniaka (gdzieś kiedyś chyba czytałam że masowanie wibrysów wspomaga rehabilitację po wylewie ) ucałuj go w ten niebieski nos od nas.

i (*) dla tych co odeszli.