Strona 68 z 153

Re: Futra z charakterem

: ndz wrz 30, 2012 12:13 am
autor: Cypiska
czekamy, czekamy. mój Pipuś też miał ropień. aż się popłakałam nad tym ciurkiem :-[

Re: Futra z charakterem

: ndz wrz 30, 2012 6:36 am
autor: wiewi
Eve, jak tam?

Re: Futra z charakterem

: ndz wrz 30, 2012 10:30 am
autor: mania85
Eve słoneczko odezwij się :-*

Re: Futra z charakterem

: ndz wrz 30, 2012 10:34 am
autor: Kluska123
Czekamy i zaciskamy kciuki, żeby wszystko w porządku było!

Re: Futra z charakterem

: ndz wrz 30, 2012 10:44 am
autor: IHime
Evciu, kciukamy!

Re: Futra z charakterem

: ndz wrz 30, 2012 11:24 am
autor: emi2410
Eve, kciuki są i od nas! :-*

Re: Futra z charakterem

: ndz wrz 30, 2012 12:21 pm
autor: Cyklotymia
Jejku, kciukam...
Pisz jak najszybciej co i jak bo się martwimy :<

Re: Futra z charakterem

: ndz wrz 30, 2012 12:25 pm
autor: Eve
Nocna wyprawa okazała się niewypałem
Pani doktor założyła rękawice jak do sprawdzania buldożera i włożyła je do transporterka z chęcią wyciągnięcia szczura za ogon..
Poprosiłam żeby zabrała ręce i zamknęłam transporterek. Zapytała "co robisz? , odpowiedziałam że: Pani doktor nam nie pomoże bo się pani nie zna na anatomii szczurów.
Zapytała skąd wysunęłam taki wniosek to jej odparłam że: proszę sobie wyobrazić ze ktoś panią wyciąga z rowu za kość ogonową..
Chciała mnie jeszcze skasować na 30 zł !!
..ale ja nie płacę za trzaśnięcie drzwiami a ona nawet nie powiedziała nic wnoszącego do diagnozy..

Po drodze zepsuł nam się samochód .. 30 km od domu o 2: 30 w nocy .. szlag ! Dwie godziny dochodziliśmy co zacz się stało ..
w końcu chyba z desperacji sprawdziłam klemy na akumulatorze i okazało się że to była przyczyna ze auto było nieme.
Dzisiejszy maraton po wetach przyniósł nowe diagnozy :
- To guz !
- To guz nieotorbiony może torbiel
- To guz otorbiony ale może taż ropień przy nadnerczu
- To cysta !Trzeba wycinać ale ja tego nie zrobię
- To tłuszczak - można laserowo usuwać ale nie słyszałem żeby to robiono na zwierzętach w Polsce
- To może.. ropień ale ja tego nie ruszę
- .. nic nie da się zrobić - mogę co najwyżej uśpić bo leczenie antybiotykiem jest bezcelowe ..
- Ma rok? uuuu słabo to widzę..


I nie miało znaczenia że biegałam z obrazem usg na pendrivie, tylko jeden "lekarz" raczył zobaczyć ..
Jeżeli tak samo leczy się nas ludzi ..
Postaram się jutro dzwonić do Zwierzyńca i wziąć ich na litość żeby się wbić na ten wtorek .. jestem załamana - NIKT nie chciał nam pomóc .. nawet nie zaproponował zabiegu z iniekcyjną narkozą .. Pani Joasia dziś wraca wieczorem - jedyna nadzieja że coś mi doradzi ..choć wiem ze po Glutaminian nie podejmie się zabiegu ..
DO DUPY !

Re: Futra z charakterem

: ndz wrz 30, 2012 12:31 pm
autor: wiewi
O rany, Eve.... Aż przykro czytać.
Mam nadzieję, że szybko uda wam się dostać do kompetentnego lekarza!

Re: Futra z charakterem

: ndz wrz 30, 2012 12:43 pm
autor: odmienna
....no! niemogę! Obrazek...
mocno zaciśnięte kciuki.


...................
nie miałam okazji wczoraj się włączyć, ale ja w podobnych przypadkach optowałabym raczej za maksymalnie grubą igłą, niż za żyletką, czy nawet skalpelem: igła lekarska ma ostrze jak skalpel i "tnie" nie gorzej niż on - trudno osobie niedoświadczonej cić skalpelem wystarczająco głęboko; igłą można pod kątem "na wylot" - daje to możliwość odpływu płynnej treści- wypraktykowałam na sobie :P )

Re: Futra z charakterem

: ndz wrz 30, 2012 12:55 pm
autor: Eve
Odmienna Słońce - jestem po "porządnym" przeszkoleniu pierwszej pomocy, jeszcze za czasów Gopr-u ( dwa tygodnie szkolenia - teraz sie to nie opłaca bo dwie godziny wystarczy !) skalpel oraz igły nie są dla mnie przerażające. Próbowałam wczoraj też igłą pod kątem się przekuć ale to jest głęboko.
Dzisiaj Cthulchu jakby spokojniejsza ale przeliczyłam jeszcze raz dawkę antybiotyku i zwiększyłam o 1/4 - trochę pomogło, nie rośnie i tak się nie trzęsie Mała. Robię okładu z lodu żeby obkurczyć twór i dotrwać. Zmieniałam też dawkowanie maści do dwuch razy na dobę na zmianę z maścią ichtiolową - staram się coś robić po swojej intuicji .. żeby działały dobre intencje.
Zastanawiam się i szukam czy można smarować jej to hydrocortisonum ale kurcze nic nie ma.

Re: Futra z charakterem

: ndz wrz 30, 2012 1:13 pm
autor: Cyklotymia
odmienna pisze: nie miałam okazji wczoraj się włączyć, ale ja w podobnych przypadkach optowałabym raczej za maksymalnie grubą igłą, niż za żyletką, czy nawet skalpelem: igła lekarska ma ostrze jak skalpel i "tnie" nie gorzej niż on - trudno osobie niedoświadczonej cić skalpelem wystarczająco głęboko; igłą można pod kątem "na wylot" - daje to możliwość odpływu płynnej treści- wypraktykowałam na sobie :P )
Gruby wenflon się genialnie do tego nadaje.

Ręce opadają :/ Mam nadzieję że Ci sie uda wbić do kompetentnego weta...

Re: Futra z charakterem

: ndz wrz 30, 2012 5:40 pm
autor: odmienna
Eve pisze:Odmienna Słońce - jestem po "porządnym" przeszkoleniu pierwszej pomocy, jeszcze za czasów Gopr-u /...../skalpel oraz igły nie są dla mnie przerażające.
....mało, że dobosz, jeszcze GOPR-owiec! Eveeee: Obrazek – toż Ty tajfun, a nie tylko szczurolubna kobita ;D

....też intuicyjnie: a jakby tak zamiast maści ichtiolowej chłodny napar z szałwi do przemywania i malinowy/bananowy
„ Ibum”? – na ten ostatni bardzo ładnie moje szczurki „szły” – ma działanie przeciwzapalne i przeciwbólowe.... ale nie wiem, czy z antybiotykiem można... maść ichtiolowa i szałwia mogą potęgować bolesne "rwanie" :'(

Re: Futra z charakterem

: ndz wrz 30, 2012 5:52 pm
autor: Eve
Nie dam rady z tymi szczurami ..
Ja tu łzy powstrzymuje, chodzę, myślę, ręce załamuje .. przeklinam niedouczenie lekarzy i staram się przyspieszyć czas żeby do tego wtorku prędzej było .. a ta .. wczoraj umierająca .. popina po chacie, wspina się i buzi przychodzi dawać .. no ja nie mogę ..
Weź tu zawału nie dostań .. nie wiem może zwiększone dawki leku zadziałały .. O Hydrocortisonum pytałam bo ten Flucinar jest 40 razy silniejszy ale nie można go długo stosować i być może wymiennie .. ale w sumie to nie wiem ..
Wkleję Wam potem filmik z chorą czarną damą .. sami zobaczycie .. eh
osiwieje ze stresu .. zetrę zęby z nerwów i dostanę dodatkowych zmarszczek od wyłupiania oczu ze zdziwienia ..
ale cieszę się że trochę lepiej jest


kurcze nie mam w domu wenflonu żadnego ..

A wiecie co .. najdziwniejsze i najbardziej cierpkie jest to że wracając do domu dziś zatrzymaliśmy u znajomego, który na stadninę i jest kowalem .. takim od podkuwania kopyt .. spytać o weta ..nawet takiego od "dużych zwierząt".. i on popatrzył, zmarszczył brew i stwierdził że "przecież widać że trzeba oczyścić bo pewnie jakiś ropień jest .. "
Myślałam wtedy ze się rozpłaczę ..
Nie polecam żadnego weta ( prócz pani Joanny ) w okręgu legnicko - lubińsko -ścinawskim. Żadnego !
żenada .. Jeden wielki brak profesjonalizmu ale i brak podejścia do zwierząt ..i ludzi .. Wg zasady "Nie znam się - to powiem coś mądrego i tak nie zrozumie bo to przecież idioci niedouczeni " Zero współczucia. Gruboskórcy.

Re: Futra z charakterem

: ndz wrz 30, 2012 6:02 pm
autor: Eve
haha Odmienna ! TY też jak Entreen wróżka jesteś ?
Tajfun ..tak nazywam swoją siostrzyczkę !
Czasem się jeszcze troszkę wspinam .. ale teraz bardzo to jest komercyjne i "szał" na kombinezon ..ale swego czasu ..
..bo przecież pisałam ze stara już jestem to się trochę przeżyło ::)
...
ale dzwoniłam do Pani Joanny i faktycznie zaleciła coś przeciwbólowego na noc, maści ichtiolowej nie polecała w takim zestawieniu bo " nie ma doświadczeń w takim łączeniu " .. zaufam bo cóż mogę .. żeby w panice nie przesadzić. Będzie po 23 w Legnicy to podjedzie do mnie .. zobaczymy ..
Teraz panna wcale nie wygląda żeby jej coś dolegało .. ::)
i weź tu bądź w opanowaniu ???