Strona 69 z 302
Re: Duecik z Grodu Kraka - Wąsaty kwartet-Ulga
: śr lip 21, 2010 10:05 pm
autor: Jessica
unipaks pisze:Tajemnicza dama z półcienia
może to randka w Ciemno?

może ze mną

jestem chętna

Re: Duecik z Grodu Kraka - Wąsaty kwartet-Ulga
: czw lip 22, 2010 9:07 am
autor: Nietoperrr...
Eh,właśnie przez takie momenty,o których piszesz,tak uwielbiamy te zwierzaki...Szczury to niby TYLKO gryzonie,lecz jak bardzo inne od reszty...Wierne jak pies,a zarazem bezczelni indywidualiści.Obdarzają nas uczuciem tylko wtedy,kiedy same tego chcą,ale za to dają nam wtedy taki rodzaj dziwnej czułości,jakiej nie dostaniemy od żadnego innego zwierzęcia...
I jak tu nie mieć bzika na ich punkcie???
Re: Duecik z Grodu Kraka - Wąsaty kwartet-Ulga
: czw lip 22, 2010 9:19 am
autor: SkateKaka
Jaki noseczek rany boziu
http://img714.imageshack.us/i/img5731c.jpg/ ;**
Nietoperku nikt chyba nie ma wątpliwości że to najwspanialsze gryzonie na CAŁYM ŚWIECIE

Re: Duecik z Grodu Kraka - Wąsaty kwartet-Ulga
: czw lip 22, 2010 10:59 am
autor: manianera
http://img686.imageshack.us/i/img5811dg.jpg/ - co za błogość, pozazdrościć - ja w tym upale nie sypiam zbyt smacznie...
Re: Duecik z Grodu Kraka - Wąsaty kwartet-Ulga
: czw lip 22, 2010 1:03 pm
autor: *Delilah*
Wzruszyłam się przeczytawszy ten opis... istna sielanka...
Nikt niezaszczurzony nie uwierzy jak głębokie mogą być relacje z tymi "brzydkimi ogonami"...
Wycałować Kwartecik ode mnie...(w stópki

)
Re: Duecik z Grodu Kraka - Wąsaty kwartet-Ulga
: czw lip 22, 2010 1:10 pm
autor: asia030984
jejku jak słodko

ciurki przekochane

miziaki ode mnie dla nich

Re: Duecik z Grodu Kraka - Wąsaty kwartet-Ulga
: czw lip 22, 2010 7:45 pm
autor: zocha
unipaks pisze:Dżuma wyciągnęła ku mnie lewą łapkę , sięgając ku cofniętej wcześniej dłoni , rozwarła palce, zacisnęła je wyraźnie na moim kciuku i tak z tą zaciśniętą rączką przez moment została , następnie zwolniła nieco uścisk paluszków i pomału , cały czas obejmując nimi mojego palca , zabrała łapkę , spoglądając mi przy tym prosto w oczy i przykuwając swoim spojrzeniem...
To może być moja nadinterpretacja , ale ...one są czasem takie ludzkie w tym , co robią ...

Na pewno nie była to nadinterpretacja, oj tak potrafią nas każdego dnia zadziwiać

kochane nasze...
Po prostu cudne te Twoje fotki, a raczej te Twoje panny...
http://img686.imageshack.us/i/img5811dg.jpg/ rozpływam się
http://img25.imageshack.us/i/img5812f.jpg/
Buziak dla każdej pięknoty ode mnie

Re: Duecik z Grodu Kraka - Wąsaty kwartet-Ulga
: pt lip 23, 2010 1:57 pm
autor: IHime
Nietoperrr... pisze:Eh,właśnie przez takie momenty,o których piszesz,tak uwielbiamy te zwierzaki...Szczury to niby TYLKO gryzonie,lecz jak bardzo inne od reszty...Wierne jak pies,a zarazem bezczelni indywidualiści.Obdarzają nas uczuciem tylko wtedy,kiedy same tego chcą,ale za to dają nam wtedy taki rodzaj dziwnej czułości,jakiej nie dostaniemy od żadnego innego zwierzęcia...
I jak tu nie mieć bzika na ich punkcie???
Święte słowa.

Dżumka mnie wzruszyła,tym bardziej, że moje paskudy też miewają takie niespodziewane momenty.
Re: Duecik z Grodu Kraka - Wąsaty kwartet-Ulga
: pt lip 23, 2010 6:09 pm
autor: unipaks
Niechby nas tak jeszcze długo wzruszały , najdłużej jak się da!
Noski , brzuszki , łapki i co tam jeszcze wycałowane , panienki podbudowane miłymi słówkami, dziękujemy!
W miniony weekend zostałam obdarowana kolankami hydraulicznymi , prostymi rurami oraz trójnikami różnego sortu; zmontowałam z nich dziewczynkom labirynt i rzuciłam wyzwanie.
Fini jak zwykle szybciej poczuła zew przygody; ogólnie hydrauliczne tunele nawet przypadły jej do gustu , i do łakocia było z nich bliżej...

Hop , hop! Jest tam kto?!

Wejście smoka

No , gdzie ta Finlandia przepadła?!

Szczurek prawie jak z kreskówki
Starsze panie dostały kisiel . Dżuma liznęła i porzuciła , Czarnulka zaś poświęciła mu parę chwil

Wciąganie krochmalu z sokiem za pomocą pompy ssącej

Próba poradzenia sobie z kisielem jęzorkiem
Zaduma Dżumki nad marnością tego świata
Na koniec - coś o dziwnym meblu , jaki ukazał się oczom moim parę dni temu .
Ktoś może pomóc w ustaleniu tożsamości?

Re: Duecik z Grodu Kraka - Wąsaty kwartet-Ulga
: pt lip 23, 2010 6:12 pm
autor: aleksa
Re: Duecik z Grodu Kraka - Wąsaty kwartet-Ulga
: pt lip 23, 2010 8:26 pm
autor: odmienna
Jak to: co to za mebel? Toż to nie mebel! To jest Rattolot.
Śmigłowiec rattunkowy.
Przylatuje, kiedy już jesteś w takim dole, że masz wrażenie, że wszysko to D....a.
To ratujące z (jak mawiała Ania z Zielonego Wzgórza) otchłani rozpaczy urządzenie, jest dosyć paliwożerne, ale za to przylatuje prawie zawsze w porę i prawie na każde wezwanie. Problem tylko, że nie każdy kto go potrzebuje zauważa, że właśnie oto przybył z rattunkiem.
.....
widziałaś, aleksa, widziałaś
każdy z nas widział, one się tylko szczegółami konstrukcji nieco różnią
Re: Duecik z Grodu Kraka - Wąsaty kwartet-Ulga
: pt lip 23, 2010 8:42 pm
autor: Jessica
odmienna pisze:To jest Rattolot.

czy to mebel czy nie,... ale ja "to" chcę

Re: Duecik z Grodu Kraka - Wąsaty kwartet-Ulga
: pt lip 23, 2010 10:21 pm
autor: Nietoperrr...
A ja obstawiam,że to szczurza panna(nieuleczalna romantyczka),która ukradkiem obejrzała na ekranie telewizora "Tytanica".A że Di Caprio się nie pojawił,to sama bała się wystawić więcej zza dzioba statku,niż tylko uszy i wąs...Ech,facetów nigdy nie ma,kiedy są potrzebni...A mogło być tak pięknie!Rozwiany włos,wiatr w żaglach i uszach,rozpostarte łapki,pochwytujące świat...I d...a,nie przyszedł!
Co do rur pcv...Są genialne!Każdy,kto ma rury w swoich klatkach,czy na wybiegach,wie jak bardzo ogony kochają takie przejścia i labirynty.Każdy szczur ma jakiś dziki instynkt uwielbienia rurowisk...Chyba coś w genach,pochodzącego od nieudomowionego pra...pra...pra...dziada...
Ach Fini!Przy tobie to nawet błagalne spojrzenie pieska Pluto wymięka!!!
http://img836.imageshack.us/img836/1971/img5778y.jpg
Re: Duecik z Grodu Kraka - Wąsaty kwartet-Ulga
: pt lip 23, 2010 10:37 pm
autor: IHime
Nietoperrr... pisze:A ja obstawiam,że to szczurza panna(nieuleczalna romantyczka),która ukradkiem obejrzała na ekranie telewizora "Tytanica".A że Di Caprio się nie pojawił,to sama bała się wystawić więcej zza dzioba statku,niż tylko uszy i wąs...Ech,facetów nigdy nie ma,kiedy są potrzebni...A mogło być tak pięknie!Rozwiany włos,wiatr w żaglach i uszach,rozpostarte łapki,pochwytujące świat...I d...a,nie przyszedł!
I wyobraź sobie, jak majestatycznie ten mebel szedłby na dno...

Re: Duecik z Grodu Kraka - Wąsaty kwartet-Ulga
: pt lip 23, 2010 11:50 pm
autor: merch
super fotki !