Strona 69 z 83

Re: ~~Moje Rekiny Puszyste

: ndz maja 15, 2011 10:50 am
autor: alken
nooo, helooou ! ::)

Re: ~~Moje Rekiny Puszyste

: śr cze 22, 2011 7:26 pm
autor: *Delilah*
O matko, zapuściłam temat jak niewiadomoco.;)

Ciągle obiecuję sobie, że naprawię kulejącą systematyczność, ale coś nie wychodzi jak widać...
U nas w Rekinowie nastały czasy miłościwie zjadających- Mushiszki i Layli, które zawładnęły staruchami i skaczą im po rozleniwionych cielskach.
Siostrzyczki przywlokłam z Jasła od Wodniczki26 (ah, te rymy). W Wielką Sobotę kwitłam sobie radośnie na dworcu PKS Jasło wraz z transporterem i jego zawartością .:D (przez 6 godzin, zanim coś autobusopodobnego zjawiło się w okolicy :) )
Krótka charakterystyka przywiezionego drobiazgu :
Niebieskie toto zwane Mushishi jest łyse,ale czasem bierze i znienacka porasta. Bardzo interesują ją nosy, uszy oraz szeroko pojęta zabawa (mogłaby tak godzinami skakać i bawić się z ręką, jednak ręka już stara i ma swoją określoną wytrzymałość )
Czarne- Layla, kręcone i dziwaczne (ot, Kokarda - wcielenie kolejne). Uwielbia wpadać do oka i czesać włosy.
Siostrzyczki są pełne werwy i już od pierwszych chwil bytności w Rekinowie znalazły wspólny język ze wszystkimi.
Obyło się bez dramatycznego łączenia i zapędów krwiożerczych :D
Niestety, zdążyłam już zapomnieć jak to "fajnie" jest mieć szczurze dzieci i pokój szczuroodporny, nagle okazał się zupełnie bezsensownie urządzony... (dla mnie, dla siostrzyczek - istny raj włażenia przez drzwiczki szafek, po szafkach, zasłonach, ubraniach karniszach itp.) Mój stan posiadania również gwałtownie się zmniejszył..
Ale nic to, siostrzyczki zdecydowanie wzbogaciły mnie o kolejne niewyczerpalne zasoby anielskiej cierpliwości :D

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek Noktul

Obrazek Sandijka

Co do reszty tałatajstwa, to różnie bywa. Wchodzimy w wiek, kiedy każdy dzień staje się na wagę złota.
Sandijeczka, moja seniorka ma już 2,6 roku, dwa guzy i osłabione tylnie łapki, jednak każdemu życzę takiej pogody ducha i tak uroczego zgnuśnienia ( Sandijka wie co w życiu dobre - liczą się - mizianie, jedzenie oraz wypoczynek , kto by się tam przejmował problemami?)
Noktula - wybryk matki natury, najsłodsza pomyłka genetyczna - począwszy od niediagnozowalnych problemów z sierścią, cewką moczową oraz ogólną świrowatością, Noktula postanowiła znów zagrać nam na nosie i wyprodukować jedno oko "bardziej"...
Rentgenty, szeregi badań, leków nic nie pomogły w przybliżeniu natury jej schorzenia.
Oko nadal wystaje, a nam ręce opadają...I tak od 5 miesięcy w stanie niezmienionym...
Kroova pozazdrościła Noktuli i do swojego piękego skrętu i bezoczkowia postanowiła dodać bonus w postaci wypadającej macicy :/ Na razie założono jej szew i czekamy co dalej...
Ale za to jak zwykle zachwyca swoją skłonnością do zabawy i ostatnio nauczyła się , że mizianie to też niezła rzecz :)
Shirin - kolejna poduszka w stadzie, mój słodki podkołdernik , przytulaśnik i paradoksalnie pies obronny ( parę osób zakosztowało już jej humorków).

I tak oto na dzień dzisiejszy przedstawia się sytuacja w naszym małym wariatkowie ..

Re: ~~Moje Rekiny Puszyste

: śr cze 22, 2011 7:36 pm
autor: Paul_Julian
Padłem ...Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

Re: ~~Moje Rekiny Puszyste

: śr cze 22, 2011 7:43 pm
autor: alken
Paul_Julian pisze:Padłem ...Obrazek

Uploaded with ImageShack.us
PROSTO Z PIECA ::) (chyba z piekła)

zdrowia życzymy, a co do Noktuli to pewnie żaden objaw chorobowy tylko kolejny dowód jej wyjatkowości :P

i prosze sie łaskawie nie zapuszczać bo bedę zła! wrr.

Re: ~~Moje Rekiny Puszyste

: śr cze 22, 2011 8:07 pm
autor: Paul_Julian
Alken, kupujesz chrupki, a tam ... Noktula ! :D

Re: ~~Moje Rekiny Puszyste

: śr cze 22, 2011 8:11 pm
autor: alken
ja jem tylko czipsiory z biedronki :D a tam to pewnie ew. mielone szczury mozna dostać, a nie takie w kawałkach, o!

Re: ~~Moje Rekiny Puszyste

: śr cze 22, 2011 8:40 pm
autor: Paul_Julian
Oj tam, od razu w kawałkach. Żywa Noktulina objedzona chrupeczkami!

A żeby nie było, inne Rekiny też sa piękne, szczególnie Łysek O0

Re: ~~Moje Rekiny Puszyste

: śr cze 22, 2011 8:43 pm
autor: alken
mi się jeszcze podoba aranżacja pluszowe szczury plus znicz nagrobny ;D

Re: ~~Moje Rekiny Puszyste

: śr cze 22, 2011 10:25 pm
autor: ol.
Delilah na Tobie ostatnimi czasy nie za bardzo można było polegać, za to na Noktuli - zawsze i niezmiennie http://imageshack.us/photo/my-images/853/noktul.jpg/ ;D

Niech tylko takie happeningi orgnizuje, a nie bawi się w eksperymenta z własnym ciałem ::)
Wiadomo, że geniusze tak mają, ale niech Noktul będzie geniuszem z głową, oczami, sierścią - słowem wszystkimi co niezbędne ... - Po Sandijkowemu !
Sandi - ślę czułe głaski za każdy dzień celebrowania tych emementów życia, które sobie updobała :-*

Co do nowych panien dobrze, że jeszcze czas przed zimą coby podtuczyć, bo co najmniej jedna z nich wygląda jakby miała odlatywać do ciepłych krajów :D

a w ogóle miło Cię słyszeć :)

Re: ~~Moje Rekiny Puszyste

: czw cze 23, 2011 2:50 pm
autor: *Delilah*
No i właśnie oko Noktuli przypomina oko Saurona... Chyba wczorajszym postem wywołalam jakąs jego reakcję...
plus objawy neurologiczne... jutro wet , trzymajcie kciuki...Mam wrażenie, że jednak będzie trzeba to nieszczęsne oczko amputować, oby to nie było nic gorszego...

Re: ~~Moje Rekiny Puszyste

: czw cze 23, 2011 3:02 pm
autor: Paul_Julian
Niech sie Noktulinka trzyma !!

A w ogóle to jakbyś wiedziała wtedy jak zobaczyłas tego zaświerzbionego kudłacza , co za diablik z niej wyrosnie , to tez byś ją pewnie wzięła :D

Pisz koniecznie co tam ze slepkiem.

Re: ~~Moje Rekiny Puszyste

: czw cze 23, 2011 3:52 pm
autor: *Delilah*
Paul ,Noktula to tzw. szczur życia i wiem, że pewnie nawet jakbym jej wtedy nie wzięła z tego sklepu, to i tak by sama przydreptała, albo ufo ją zrzuciło przez komin. Karma to karma, a w przypadku karmówki to już w w ogóle ;) ;D

Chyba bełkoczę już z nerwów... To oko wygląda tak żałośnie.. i domyślam się, że boli...naprawdę boję się wymyślać co do może być.. Guz, sugerowany ropień, czy może ciśnienie wewnątrzgałkowe... ? Czemu RTg nic nie wykazywało?

Noktula śpi pod poduszką, na razie nie ma dramatu, rzuca się na każde żarło, jakie jej podtykam...

Re: ~~Moje Rekiny Puszyste

: czw cze 23, 2011 6:52 pm
autor: ol.
za najlepszy z możliwych scenariuszy !
Noktulino, Deli trzymajcie się tam

Re: ~~Moje Rekiny Puszyste

: czw cze 23, 2011 7:01 pm
autor: *Delilah*
jak na razie... to wygląda coraz gorzej...byliśmy na sterydzie, wit B i antybiotyku u wetów na ul. chłopskiej...
strasznie się boję...

Re: ~~Moje Rekiny Puszyste

: czw cze 23, 2011 7:06 pm
autor: ol.
jak zawsze święto w najbardziej odpowiednim momencie ...

ma być dobrze ! i już !