Strona 69 z 290
Re: Klimatyczna Szajka
: wt mar 30, 2010 2:58 pm
autor: Jessica
napewno sie znajdzie. moze przynies jakies mocno pachnace jedzonko do pokoju ,mala poczuje i moze wyjdzie
Re: Klimatyczna Szajka
: wt mar 30, 2010 3:00 pm
autor: klimejszyn
ona nigdy na wybiegu nie spała.. nic się nie rusza - żadne kołdry, pudełka, nigdzie jej nie słychać..
Re: Klimatyczna Szajka
: wt mar 30, 2010 3:01 pm
autor: Jessica
juz ja sie zaczynam denerwowac
Re: Klimatyczna Szajka
: wt mar 30, 2010 3:07 pm
autor: klimejszyn
zaczynam się zastanawiać, czy to przypadkiem nie kuzynka, której moja mama prawie wydała szczury, czegoś nie nabroiła... np otworzyła klatkę, szczury się rozbiegły, Majeczki nie zauważyła i gdzieś uciekła.. ale z drugiej strony jakby wyszła poza pokój to mój pies dostałby szału, tak jak w przypadku dzikuski.... darłby się okropnie i to tak charakterystycznie, że nie dałoby się nie zareagować.. a nic takiego nie miało miejsca. z okna też nie miała jak wylecieć. chyba, że ktoś otwierał okna pod moją nieobecnosć.. ale jak okna są otwarte to ogony zawsze są w klatkach..
Stworzy, przepraszam.... robię wszystko żeby ją znaleźć, mama szuka ze mną, nie mam pojęcia co się dzieje.. przepraszam...
Re: Klimatyczna Szajka
: wt mar 30, 2010 3:49 pm
autor: klimejszyn
szczury wróciły do klatek. nie jestem w stanie sprzątać. zresztą, kto by był... zostawiłam otwarte szafki, transporterki, jedzenie jakby się okazało, że faktycznie gdzieś siedzi.. ale jakby gdzieś siedziała w pokoju to napewno byłyby zniszczenia - pogryzione kable, pościel.. widziałabym ją.
mam nadzieję, że za chwilę ją zobaczę, dostanę całusa a w oczkach zobaczę " to co, nie bawimy się już w chowanego" ?
ale z każdą minutą ta nadzieja gaśnie..
przepraszam..
Re: Klimatyczna Szajka
: wt mar 30, 2010 3:57 pm
autor: Nietoperrr...
A puszczałaś już jakiegoś szczura tak "na wabia"?Tzn.takiego,który zawsze wraca,a przy okazji ściąga uciekinierów?
Re: Klimatyczna Szajka
: wt mar 30, 2010 3:58 pm
autor: Arve
spokojnie, znajdzie się. Szczur to nie igła, musiała gdzieś wejść, pod szafę, szafkę, łóżko... odsuwaj wszystkie meble i zaglądaj pod. to nie kanarek, nie wyfrunęła.
Re: Klimatyczna Szajka
: wt mar 30, 2010 4:02 pm
autor: klimejszyn
iwonakoziarska pisze:A puszczałaś już jakiegoś szczura tak "na wabia"?Tzn.takiego,który zawsze wraca,a przy okazji ściąga uciekinierów?
puszczałam Eliskę, ale bez efektów.
Arve pisze:spokojnie, znajdzie się. Szczur to nie igła, musiała gdzieś wejść, pod szafę, szafkę, łóżko... odsuwaj wszystkie meble i zaglądaj pod. to nie kanarek, nie wyfrunęła.
obawiam się, że ktoś pod moją nieobecność otworzył klatkę, okno, drzwi i że mała poprostu poszła gdzieś. z tatą opukaliśmu wszystkie meble, pudełka, koszyki, ale Majeczka nie wychodzi, ani nie słychać żeby gdzieś siedziała...
Re: Klimatyczna Szajka
: wt mar 30, 2010 4:11 pm
autor: Nietoperrr...
Nie łam się,u nas kiedyś niebieściak zaszył się na trzy dni gdzieś...Tylko on wie gdzie,bo ani widu,ani słychu!Ryczałam jak bóbr przez dwa dni,bo już nawet myślałam,że go ze śmieciami wyniosłam,aż tu nagle przylazło niebieskie ciele,jak zgłodniało,jak gdyby nigdy nic...Po prostu poczekaj Klimka.Jak jest,to sama przyjdzie.
Re: Klimatyczna Szajka
: wt mar 30, 2010 4:13 pm
autor: klimejszyn
mam nadzieję, że jest i przyjdzie.. że nie wyszła poza pokój, nie wypadła przez okno..
ale ona zawsze na wybiegu kręciła się przy człowieku, jak otwierałam klatkę to była pierwsza przy drzwiczkach. dzisiaj jej nie było..
Re: Klimatyczna Szajka
: wt mar 30, 2010 4:17 pm
autor: Nietoperrr...
Oj Klima,każdy czasem ma ochotę wyrwać się na ostrą imprezę i nie wrócić na noc...
Nie siwiej jeszcze z rozpaczy,przyczłapie,zobaczysz!Wyleczy kaca i wróci skruszona...
Wiem,że te żarty to mała pociecha,ale szczury czasem tak się zaszyją na dłużej,człek przetrząśnie cały dom i nic...Nawet skrobnięcia nie słychać...Aż tu nagle przylezie nieszczęsne,całe w pajęczynach...
Będzie dobrze.Wróci.
Re: Klimatyczna Szajka
: wt mar 30, 2010 4:18 pm
autor: klimejszyn
mam nadzieję..
Re: Klimatyczna Szajka
: wt mar 30, 2010 4:20 pm
autor: Paul_Julian
Teraz moze gdzieś siedzieć w kąciku. Ja Florkę zauwazyłem jak połozyłem sie na podłodze z talerzykiem z ciepłym pachnącym boczkiem, to zobaczyłem pazurki pod szafą .
Wiesz jak jest - Ty zaglądasz za szafę , a szczur przebiega za Twoimi plecami.
Kto mógłby otworzyć klatkę ? Ktoś jest jeszcze w domu oprócz Twoich rodziców ? Czas na ten zamek w drzwiach !
Trzymaj sie, na pewno ogonek się znajdzie.
Re: Klimatyczna Szajka
: wt mar 30, 2010 4:32 pm
autor: klimejszyn
Paul_Julian pisze:Teraz moze gdzieś siedzieć w kąciku. Ja Florkę zauwazyłem jak połozyłem sie na podłodze z talerzykiem z ciepłym pachnącym boczkiem, to zobaczyłem pazurki pod szafą .
Wiesz jak jest - Ty zaglądasz za szafę , a szczur przebiega za Twoimi plecami.
jej nawet nie słychać.. ja powoli tracę nadzieję...
Paul_Julian pisze:
Kto mógłby otworzyć klatkę ? Ktoś jest jeszcze w domu oprócz Twoich rodziców ? Czas na ten zamek w drzwiach !
w niedzielę były te dzieciaki, którym moja mama prawie wydała szczury.. a ja akurat w niedziele mam próby, więc znowu mnie nie było..
Re: Klimatyczna Szajka
: wt mar 30, 2010 4:41 pm
autor: Paul_Julian
No to dzwon do matki dzieciaków, niech powaznie porozmawia ze smarkaczami. Albo Ty się tam przejedz i osobiście wyduś z nich zeznania. Albo przejedz sie tam z tatą.