szczury.org

Jakoś nie mogłam ostatnio wchodzić do swojego tematu...Zbyt bolały wszystkie ostatnie chwile...
Ale każda żałoba kiedyś się kończy.Kleosia już nie ma,ale wciąż jest "Ośmiu Wspaniałych",którymi trzeba się zająć...
Oni też najwyraźniej tęsknią.Kładą się w miejscach,gdzie lubił poleżeć Kleofas,a gdzie oni wcześniej nawet nie zaglądali...

odmienna pisze: Kiedy przeczytałam o tąpnięciu w stanie zdrowia Kleofasa, ścisnęło mi się serce i postanowiłam tu przez jakiś czas tu nie zaglądać.... pomyślałam: „ martwi się Dziewczyna, a ta sprawa rozwiąże się bez Jej udziału” – dotrzyma danego słowa: „będzie ośmiu a Otiś zostanie....”
Dotrzymanie danego słowa, to Duża Rzecz.... zwierzęta często lepiej niż my, potrafią wskazać, którędy iść.
One mają coś, co nazwać chyba można „solidarnością gatunku”
Niech Cię to nie rani. To nie jest tak, że Twoje pragnienie zatrzymania Otisia zostało okupione śmiercią Kleosia.
To raczej Kleoś...

Mi też przez głowę przeszła taka myśl,jak jeszcze żył...Same czarownice na tym forum...
Tak bardzo chciałam zatrzymać tego małego klapciatka,że mogłabym zrobić dosłownie wszystko.A okazało się,że to sam Kleofas zrobił miejsce dla następcy...

odmienna pisze: poślizg w czasie się zdarzył: Otiś narodził się ciut za wcześnie- nie mógł czekać do dzisiaj. Dzisiaj zdecydowałabyś się pewnie na innego, a to miał być on.
Kochaj Otisia miłością podwójną. Pewnie Ci to śliczne, Gupiouche Łaciate Słoneczko nadokucza setnie- wtedy wiesz, do kogo będziesz mieć pretensje .

Tak,to miał być on.I mam takie jakieś dziwne wrażenie,że jak dorośnie,w pewnym momencie zostanie alfą...Jest mądry jak na swój wiek.Mały,rozbrykany,ale zarazem dziwnie spokojny,pewny siebie i inteligentny.Baśkę i niebieskiego już kładzie na plecy! Kleofas chyba przed śmiercią opowiedział mu do jego wielkiego uszka o wszystkich tajnikach mądrego rządzenia.Zdradził mu sekret,jak będąc najmniejszym,zostać władcą...No i nauczył kupkania tylko w klatce
Tak,to miał być on.

Wiem co przeżywasz bo jestem w takiej samej sytuacji jak ty i naprawdę bardzo jest mi przykro z powodu twojego Kleosia.
Niestety na niektóre rzeczy nie ma rady, trzeba to po prostu przeżyć ale na pewno jakoś damy radę .
Teraz należy zająć się dobrze chłopami które nam zostały aby dobrze i szczęśliwie przeżyły resztę oby długiego życia

Każdy z nich, jest jedyny, najważniejszy, zupełnie niepowtarzalny... to, że możemy poznać tylu takich właśnie, to jedyna jasna strona ich przerażająco szybkiej wegetacji.

Otiś dzisiaj położył Mr Blue i...NIKO PUDZIANA!!!
Tyle krzyku przy tym było,że w końcu nie wiem,czy JEMU (wypierdkowi małemu??) się poddali,czy sami położyli się przez ten krzyk...dla świętego spokoju...

nastepca kleosia

maluszek rośnie w siłę coraz bardziej chętny na objęcie tronu

Niech rośnie mały Otiś i nabiera krzepy
Buziaczki dla wszystkich ogonków!

nietoperku, dopiero po twoim wpisie u mnie zauważyłam, że u was smutno było..
['] dla Kleosia
niech zostanie pomimo to z wami

Otiś Otello pienkniutki maluch tylko całować całować

i uważaj, bo my takich dandysików to kraść lubimy

Nietoperrr... pisze:Oni też najwyraźniej tęsknią Kładą się w miejscach,gdzie lubił poleżeć Kleofas,a gdzie oni wcześniej nawet nie zaglądali..

deja vu mam chyba.. dopiero wtedy się zauważa, jak ważny dla reszty stadka był ten co nas opuścił...

Nietoperrr... pisze:A okazało się,że to sam Kleofas zrobił miejsce dla następcy...

tak samo Mu miejsce zrobiła dla Szczałeczki mojej... i niestety nie mogę jej tego darować..
bo Szczałeczka i tak by się do nas przyplątała, a ...

słów mi brak, jedyne co potrafię teraz wyrazić to zasmarkana chusteczka

nietoperku ściskam mocno.

sssouzie pisze:

Nietoperrr... pisze:A okazało się,że to sam Kleofas zrobił miejsce dla następcy...

tak samo Mu miejsce zrobiła dla Szczałeczki mojej... i niestety nie mogę jej tego darować..
bo Szczałeczka i tak by się do nas przyplątała, a ...

No właśnie...
Ciężko tak patrzeć z miłością bezgraniczną na zwierzaka,który jest z nami tylko dlatego,że inny odszedł.Bo inaczej by go nie było.Taki pocieszyciel niby?
U Ciebie suzola było trochę inaczej,ale jednak prawie tak samo...Patrzy się na maliznę i myśli się "nie zastąpisz.Nigdy."
A jednak to małe bele-co z ogonkiem nie jest niczemu winne.Jest nieświadome tego,co się w ogóle stało...I nieświadomie całkiem rozkręca całe stado i Ludzia też,jeszcze bardziej nieświadomie...A w końcu staje się WAŻNE.Dla stada,dla Ludzia...No bo przecież życie toczy się dalej...Inaczej,ale się toczy.

A Otiś już całkowicie zdobył moje serducho i rozkochał w sobie stado...Nie wyobrażam już sobie "Ośmiu Wspaniałych" bez niego...Tylko trzymajcie mnie,jak kiedyś zobaczę małego Kleosia do adopcji lub w hodowlach...To tak na marginesie.

jak cos to znowu go wezme na tymczas a okaze sie facetem... i tak w kółko

jordan pisze:jak cos to znowu go wezme na tymczas a okaze sie facetem... i tak w kółko

dobrze mieć takiego sąsiada

jordan pisze:jak cos to znowu go wezme na tymczas a okaze sie facetem... i tak w kółko

Sąsiad,taki numer po raz drugi po prostu nie przejdzie!Z resztą...skupiam się na reszcie
"Ośmiu Wspaniałych",bez Kleosia,ale jednak to kupa futra do tłamszenia i targania... ;)I starczy.

Nietoperrr... pisze:"Ośmiu Wspaniałych",bez Kleosia,ale jednak to kupa futra do tłamszenia i targania... ;)I starczy.

zobaczymy na jak długo

Jessica pisze:

Nietoperrr... pisze:"Ośmiu Wspaniałych",bez Kleosia,ale jednak to kupa futra do tłamszenia i targania... ;)I starczy.

zobaczymy na jak długo

A kysz,a kysz SZATANIE ZŁY!!!

Ja też mam teraz taki etap. 7 starczy Ech Ci mężowie, gdyby nie oni to byśmy żyły z całym mieszkaniem szczurków, spałybyśmy na nich, były by we włosach, w szafach, na dzieciach.. a tak póki co jest kilka w klatce i całe miliardy w głowie