Wstyd się przyznać, ale zdarzało się podjadać szczurom

Gdy mam więcej roboty i nie mam już siły przygotowywać sobie paszy (szczurom to zawsze) to podskubywałam im jakiegoś orzeszka czy pestkę

A co do mieszanki, to sporo osób na forum robi samodzielnie. Okazuje się, że nie jest to takie trudne i jeśli tylko moje wybredne paskudy będą zadowolone to już tak będę robić. Labo nie pasi i zostawia mnóstwo syfu, inne granulaty wychodzą trochę drogo - wiadomo, mieszanki też jak się wyrzuca pół opakowania bo czegoś nie jedzą (a zwykle tego, czego jest najwięcej). Na rynku są wszystkie potrzebne ziarna (tylko kukurydza dosyć kiepska jest, dlatego teraz jej mało - każde ziarenko przebierałam

), resztę ziół czy warzyw wzięłam z Herbala (to z lenistwa, bo mi się nie chciało suszyć

) a pachnie...

Kurczę, nawet same ziarna pachniały niesamowicie, kupne karmy nijak się do tego mają (nawet VL Zero, choć jak do tej pory pachniało najładniej)