Strona 69 z 111
Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane
: sob lis 06, 2010 5:46 pm
autor: Paul_Julian
Pewnie ją ustawiała, w koncu jest starsza i silniejsza. A mniejsza sie boi i na wszelki wypadek zamiera w bezruchu, albo piszczy .Póki się nie gryzą na powaznie - jest ok. Zaczęła ją iskać -duzy sukces

Moje to razem spały , a w dzien były bójki z nowym o miske czy hamak . BYły porządne dziaby do krwi, ale sytuacja była o tyle przeze mnie kontrolowana, ze wiedziałem że nie ma sensu rozdzielać, skoro dziaby sa sporadycznie.
Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane
: sob lis 06, 2010 6:12 pm
autor: Blanny
Kurde, samice są takie agresywne czy co..

Ja już dwa razy łączyłam samce i w obu przypadkach od razu było iskanie i na drugi dzień wrzucałam już do jednej klatki, zero problemów, miłość i pokój. Czasem jakieś piski małych, bo 'o jezu, on mnie wącha, co teraz', ale nic poza tym..

A tyle ludzi ma problemy z łączeniem.. Jak to możliwe, że mi tak dobrze idzie albo że trafiam na takie kochające szczury?

Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane
: sob lis 06, 2010 6:20 pm
autor: mietła
mietła pisze:Ja niedługo będę łączyć 2 samiczki.Moja Mysza ma ok 4 mies i do tej pory jest sama,a szczurka którą na 99% będę miała ma 9 mies i mieszka z innymi samiczkami.mam nadzieję,że wszystko pójdzie jak trzeba.Czy kolejność wpuszczania samiczek do klatki ma znacznie jeśli klatka jest nowa dla obu?
jeszcze jedno.czy to,że ta mała moja hiena mnie gryzie nie oznacza,że i do kumpeli będzie agresywna?
dobry sposób łączyć w wannie,bo nie mogą od sieie uciec ale u mnie to raczej by nie przeszło
Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane
: sob lis 06, 2010 6:25 pm
autor: Paul_Julian
Z tym gryzieniem kumpli to nie wiadomo. Nowa szczurka bedzie chyba bardziej oswojona, wiec ta gryzelda moze sie skuma, ze czlowiek jest fajny i nie nalezy go gryzc, bo daje dobre rzeczy.
Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane
: sob lis 06, 2010 6:33 pm
autor: mietła
gryzelda-dobre określenie.może jej imię zmienie

Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane
: sob lis 06, 2010 6:50 pm
autor: Daithver
Witam
Ja odnośnie łączenia dwóch samic. W lipcu zakupiliśmy z chłopakiem szczurzyce - nazywa się Koka. Niedawno przygarnęliśmy drugą szczurzyce - Inę. Koka byla sama przez 4 miesiące, teraz ma okolo 6 a Inna nie wiecej niż 2. Zapoznaliśmy je zgodnie z zasadami zapisanymi na forum, nie bylo rewelacji. Obie siedziały w kątach, troche do siebie podchodzily, niuchały sie, ale nie bawiły. Po godzinie siedziały w tym samym kącie obok siebie, ale nieprzytulone.
Teraz są razem w dużej klatce z pięterkami, czasami sie poniuchają, czasami Koka liże i podgryza małą, czasami sie pokotłują w trocinach - Koka przewraca malą na plecki, czasami pobije lapakami, ale mala rzadko piszczy, a jak już to raz i Koka przestaje. w każdym razie krew sie nie leje

Martwi mnie, że jednak czesciej sie unikaja niz wąchaja i liża, spią osobno - Koka na dole a Ina na gornym pieterku. Ina czasami zaczepia starszą, ale ta wtedy mocno reaguje a ina nieruchomieje.
Zastanawiam sie, czy poprostu nie potrzebują wiecej czasu do poznania siebie, zaciśniecia wiezi?

Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane
: sob lis 06, 2010 6:57 pm
autor: Paul_Julian
Wg mnie jeszcze się potrzebują troszkę dogadac. Ale nawet w "starym" stadku czasem szczurki śpią osobno, bo mają taki humorek. Najwazniejsze, ze sie nie biją

No i zeby miały 2 gniazdka. Spróbuj je moze wieczorem poobserwować , moze jedna drugą wykopuje z gniazda ?
Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane
: sob lis 06, 2010 7:05 pm
autor: Daithver
po prostu Koka śpi w jednym miejscu i mala tam wogole nie chodzi, a mała śpi na gorze w kącie, ale Koka tam chodzi, czasami poniucha małą i kladzie sie niedaleko, ale jednak nie obok. Może zrobić im gniazdka z sianka na tych miejscach?
Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane
: sob lis 06, 2010 7:11 pm
autor: Paul_Julian
Zrób gniazdka. Sianko za dobre nie jest, bo mogą być w nim pasozyty. Daj im reczniczki papierowe, szmatki jakieś czy nawet kartonik mały, to sobie pogryzą. Moje czasem śpią osobno, na półkach, nawet sobie przyniosa papierki, coby miekko było.
Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane
: sob lis 06, 2010 7:19 pm
autor: Daithver
mam do dyspozycji ręczniczki papierowe, ale one tego nie bedą jadły?

po za tym to sianko to taka trawa suszona, kupiona u znajomego zoologa, naprawde moze im zaszkodzic? Wydaje mi sie, ze łatwiej tak bedzie, bo mała wczesniej spala w czyms takim.
Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane
: sob lis 06, 2010 8:06 pm
autor: Paul_Julian
Nie powinny miec sianka, najwyzej wywalisz, jak zaczną kichac czy się drapac. Ale lepiej zapobiegać . Reczniczków nie zjedzą, bez obaw. Za to poszarpią , pogryzą i bedą miały duzo frajdy. Po zatym reczniczki nie uczulają .
Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane
: sob lis 06, 2010 8:16 pm
autor: Daithver
Czyli ułożyć ręczniczki tam, gdzie spią
a jeszcze jedno pytanie, młodą najpierw oswajać z Koka, potem z nami?
Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane
: sob lis 06, 2010 8:30 pm
autor: czarnailatka
@Paul może masz racje:P
nigdy nie łaczyłem szczurków i poprostu zaciekawiło mnie co ona taka dziwna sie robi:P o dziwo "łatka" która nie rzadzi ustawia sobie mniejsza xD pewnie też chce poczuć sie jak dowódca i postrach:D jest ok, iskały się już:)
tylko alfa(nie wiem czy można tak samice nazywać) jakoś nie zwraca uwagi na mała. powacha i idzie dalej;] a mała za nia;) dam im jeszcze pare dni:) ogólnie to dwie starsze czesto zmieniaja pozycje i raz ta raz ta rzadzi xd chociaz czarna urosła ostatnio bardziej i ona w tej chwili panuje:P
juz zrobilem nowe rzeczy i bedzie przemeblowanie przed wspolnym mieszkaniem:P chyba 3 hamaki w tym 1 GIIIgant:P 2 tunele hamak z czapki i kaptura, domek nowy:P poprzestawiam troche i bedzie git:P
Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane
: sob lis 06, 2010 8:36 pm
autor: Paul_Julian
Daithver pisze:Czyli ułożyć ręczniczki tam, gdzie spią
a jeszcze jedno pytanie, młodą najpierw oswajać z Koka, potem z nami?
Jedno w sumie nie wyklucza drugiego

I tak bierzecie młodszą na ręce, rozmawiacie itd. To też proces oswajania. A poza tym są w jednej klatce. Czyli już sa połaczone (mniej lub bardziej)

więc mozecie je oswajać razem. A one już między sobą sobie pogadają.
Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane
: sob lis 06, 2010 8:39 pm
autor: mietła
Daithver pisze:po prostu Koka śpi w jednym miejscu i mala tam wogole nie chodzi, a mała śpi na gorze w kącie, ale Koka tam chodzi, czasami poniucha małą i kladzie sie niedaleko, ale jednak nie obok.
chyba nie jest zle z tego co piszesz.wydaje mi się,że w końcu się polubią.wazne,że się tolerują.oczywiście to tylko moje zdanie,bo nie mam w tej kwestji żadnego doświadczenia