Strona 70 z 126

Re: kwarki- szczury niebieskookie

: sob lut 27, 2010 11:22 am
autor: Babli
odmienna pisze:Obrazek
Kocham Was ♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥
My Ciebie też! :-*

Do ciotki odmiennej: on jest taaki cudowny! Udał Ci się ;>

Re: kwarki- szczury niebieskookie

: sob lut 27, 2010 3:08 pm
autor: ol.
Warto było czekać na takie wieści i widoki. Pięknie Grafiku wyglądasz !
Nie skąp takich codziennych, prostych rzeczy. Dzięki Tobie wcale nie są takie zwykłe. Są spełnieniem Jej życzeń i naszych wszystkich tutaj.
Nie Tobie myśleć o świętym spokoju, Diamenciku, czasy eksploracyjno/dewastatorskie jeszcze powrócą :)

Moc ciepłych myśli.

Re: kwarki- szczury niebieskookie

: sob lut 27, 2010 10:08 pm
autor: unipaks
Graficzku kochany , ty jesteś ósmym cudem świata i nie dziwię się odmiennej , że nie daje za wygraną i nasz wziąć z niej przykład ; trzeba szamać co dadzą , grzecznie łykać potrzebne medykamenta i absolutnie ,pod żadnym pozorem się nie poddawać!Liczymy na ciebie i czekamy na coraz lepsze wieści i coraz weselsze fotki.Dla ciebie i dla reszty kwarków przesyłamy moc buziaczków i pozytywne myśli :-*

Re: kwarki- szczury niebieskookie

: ndz lut 28, 2010 11:52 am
autor: odmienna
zatem: jestżem
Odzyskałam już pamięć ( w zasadzie, to laptop dostał nową, ale „odzyskałam pamięć” fajnie brzmi 8) )
Grafik Gacek- jak już doniesiono powyżej, cały czas się nie poddaje.
Nie jest to łatwe ani dla niego, ani dla mnie ani dla Blessia i nic nie przesadzam, że to tylko Wasze Dobre myśli nas trzymają. No i dr. Ala Banaś nie odpuszcza.
Dla Blessa, sytuacja jest o tyle ciężka, że od początku Gacusiowej choroby przytył jeszcze 5dkg i teraz naprawdę musi być na diecie. A dla Blessiaczka dieta- to cierpienie. W dodatku Dobry Duszek Kwarkowa potwierdza smutną prawdę, że dobroć nie zawsze popłaca: on, czuły opiekun, troskliwie pielęgnujący chude ciałko Grafika (a wcześniej Jerzola), zupełnie nie może liczyć na wzajemność rozkapryszonego grafiątka;

Grafik po dwóch tygodniach, odmówił przyjmowania antybiotyków; po następnym tygodniu musiałam zrezygnować z nebulizacji gentamecyną+ ventolin;
Teraz maluszek „jedzie” na furosemidzie, enarenalu i od zeszłego piątku digoxinie.

nie ma się co właściwie dziwić, że to właśnie Profesor Grafik Gacek doprowadził mnie do kryzysu.
Gacuś... startował w życie, jako rzecz nieprzydatna: wąż nie miał na niego apetytu, w dodatku okazał się nie być samiczką, więc nie nadawał się nawet do produkcji następnych posiłków...
W Kwarkowie został nie tylko dla tego, że pojawił się tu w bardzo dramatycznych okolicznościach. Został, choć miał już znaleziony inny dom, bo choć wiedziałam, że xxx nie oddałaby go w niepewne ręce, nie miałam 100% pewności, że dla kogokolwiek innego będzie tak strasznie ważne, by zgasić strach w tych oczach. Zawsze takie były...nie wiedziałam wtedy jeszcze, że przyjdzie mi czekać długie tygodnie, zanim lęk nie przycichnie na tyle, by podejść do ludzkiej ręki.
Od pierwszej chwili, to była moja „trzcina nadłamana, tlący się knotek” –niedobre straszydełko; największy szkodnik wśród Kwarków, w najdrobniejszym wśród Nich ciałku.
Za każdą próbę zrobienia mu w brew uruchamiający w gardziołku łamiącą serce piszczałkę szantażysta... nigdy nie miałam większych złudzeń, że na uczynienie jego życia „dobrym” mam nawet mniej czasu, niż w przypadku innych Kwarków.
Ale, to uderzenie było takie... nie na miarę pięćdziesięciogramowej, skrzywdzonej przez człowieka egoistycznym powołaniem jej dożycia istotki.
Kiedy patrzyłam, jak walczy o oddech a ja nie mogę nic! ... równocześnie, zaglądając w ulubione tematy w tym dziale miałam świadomość, że to trudny okres nie tylko w Kwarkowie... nawet nie próbowałam zadawać pytania :jaki to ma sens, ale czy w ogóle sens ma...
To fenomen sam w sobie, że zawsze, kiedy nachodzą mnie takie myśli, wymiękają mędrcy i wszelkie religie świata tego. Tylko zwierzęta potrafią mnie przekonać, że nie wiem i pewnie nigdy się nie dowiem co, ale to coś jest i sprawia, że warto. Tylko, niech mi ktoś powie, jak sobie z tym najtrudniejszym pytaniem radzą ludzie, dla których zwierzę= rzecz?

Re: kwarki- szczury niebieskookie

: ndz lut 28, 2010 12:09 pm
autor: unipaks
wzruszyłaś mnie tym co napisałaś...
Grafikowi nadal życzymy moc siły i poprawy apetytu , i żeby leki zadziałały! :)
Jeśli chodzi o ludzi, którzy na zwierzęta patrzą jak na przedmioty , jak niby mielibyśmy takich pojąć ?! Ja (a podejrzewam że nie jestem przypadkiem odosobnionym) piękno i wyjątkowość szanuję także i w przedmiotach :)
Trzymajcie się ciepło i walczcie , walczcie!Z wami , choć na odległość , są nasze dobre myśli i energia , którą razem z nimi wysyłamy do Kwarkowa :)

Re: kwarki- szczury niebieskookie

: ndz lut 28, 2010 1:22 pm
autor: Anka.
Pięknie napisane, Gacuś miał niesamowite szczęście, dlaczego teraz los tak z nieg drwi?
Nieustannie trzymamy kciuki i ślemy buziaki dla przystojniaków :-*

Re: kwarki- szczury niebieskookie

: ndz lut 28, 2010 8:03 pm
autor: Nue
Tylko, niech mi ktoś powie, jak sobie z tym najtrudniejszym pytaniem radzą ludzie, dla których zwierzę= rzecz?
Odmienna, ja myślę, że to taki typ człowieka, że egzystencjalnymi pytaniami i tak nie będzie sobie zawracał głowy :(
Nie wiem, czy Ich cierpienie ma sens, może sens nadaje mu dopiero nasza wspólna walka i zaangażowanie, żeby było choć odrobinę lepiej...?
Kciukam niezmiennie za Gacusia :-* No i fajnie, że wreszcie wróciłaś!

Re: kwarki- szczury niebieskookie

: śr mar 03, 2010 7:35 pm
autor: denewa
Odmienna trzymaj się mocno! Miejmy nadzieję, że Grafik wróci do pełni zdrówka i za to kciuki ściskamy!

Bezsilność jest niestety najgorsza. Ile by się dało by móc, umieć pomóc...

Re: kwarki- szczury niebieskookie

: czw mar 25, 2010 4:38 pm
autor: odmienna
Widział kto, jak szczur nosa zadziera?
Właśnie tak to wygląda:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
;D 8)


Obrazek


(kurczę, ale fajne się Forum zrobiło! Jakie cudne logo!)

Re: kwarki- szczury niebieskookie

: czw mar 25, 2010 4:55 pm
autor: zalbi
odmienna pisze:Widział kto, jak szczur nosa zadziera?
Właśnie tak to wygląda:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
;D 8)
zwykle po zobaczeniu takiego zadartego szczurzego nosa właściciel owego nosa lądował mi na twarzy..

Re: kwarki- szczury niebieskookie

: czw mar 25, 2010 5:05 pm
autor: ol.
Mając takie wąsiska nosek ma prawo być wysoko wysoko ;)
Miło Was widzieć :)

Re: kwarki- szczury niebieskookie

: czw mar 25, 2010 5:32 pm
autor: odmienna
zwykle po zobaczeniu takiego zadartego szczurzego nosa właściciel owego nosa lądował mi na twarzy..
Hihihi... :D w tym konkretnym miejscu mogę ten fenomen podziwiać w słodkim poczuciu błogiego bezpieczeństwa: stąd Dar nie skacze; stąd Dar „panuje nad sytuacją”. To jest Jego miejsce, na Jego tarasie, przed Jego odrapaną klatką. Od kiedy zniknął (prawie doszczętnie zeżarty) sławetny regał ze sławetną półką, tu właśnie jest stanowisko dowodzenia, mostek kapitański, którego nie opuszcza się w jakichś niepoważnych skokach :P
Mając takie wąsiska nosek ma prawo być wysoko wysoko
w dodatku, wtedy przebierał tymi paluszkami, zupełnie jak ktoś, kto w zadumie bębni palcami po stole. no może nie dokładnie tak; robił to mnie intensywnie- widać zaduma była głębsza ;D ;D . (też się cieszę, że tu jestem :) )

Re: kwarki- szczury niebieskookie

: czw mar 25, 2010 6:51 pm
autor: unipaks
miło odebrać znowu sygnały z Kwarkowa :)
Wąsiska cuuudne :D i te łapeczki ;D
(ja mam podobne odczucia do zalbi jeśli chodzi o taki widok z dołu:P )

Re: kwarki- szczury niebieskookie

: czw mar 25, 2010 6:57 pm
autor: Anka.
Haha, jaki agent :)
Wymiziać Panów prosze, po tych uroczych noskach.

Re: kwarki- szczury niebieskookie

: czw mar 25, 2010 7:09 pm
autor: pin3ska
Te wąsy są rozbrajające ;D