Strona 70 z 138

Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem ludz

: ndz lip 19, 2009 3:25 pm
autor: Czerwonaona
Jaki fajowy hamak...no i jaki smyk szczęśliwy.
Pomysłowa mamusia nie ma co...samych pięknych i uśmiechniętych chwil życzymy:)

ps.Jak ja tęsknie za tymi małymi czasami jak widze te piękności pachnące:)

Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem ludz

: ndz lip 19, 2009 3:35 pm
autor: RattaAna
Sheila, wielkie gratulacje!!! fota "siurająca" rozbraja - jaka mina!! :D fajnie patrzeć na te Wasze klocuszki maleńkie :)

Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem ludz

: ndz lip 19, 2009 4:59 pm
autor: Czerwonaona
Ratta już za momencik już za chwileczke będziemy oglądać Twoje maleństwo a ja już się doczekać nie moge:)
Pogłaskaj szkraba przez brzuszek odemnie:)

Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem ludz

: ndz lip 19, 2009 5:04 pm
autor: RattaAna
Czerwonaona pisze:Ratta już za momencik już za chwileczke będziemy oglądać Twoje maleństwo a ja już się doczekać nie moge:)
Pogłaskaj szkraba przez brzuszek odemnie:)
dziękuję, chętnie pogłaszczę od Czerwonej ciotki :D , ale witać córci na tej planecie jeszcze nie chcę :P ma czekać sobie - nawet do 40 tyg., już mi się nie spieszy tak jak na początku :)

Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem ludz

: ndz lip 19, 2009 6:21 pm
autor: yss
sheila: bombowy malec :) gratuluję :)
robi podobne minki jak mój :)

ratta: aha, to już nie chcesz wcześniaka? O0 jak ci leżenie upływa, powiedz? często o tobie myślę a tu żadnych nowin.....

Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem ludz

: ndz lip 19, 2009 6:53 pm
autor: RattaAna
yss pisze:ratta: aha, to już nie chcesz wcześniaka? O0 jak ci leżenie upływa, powiedz? często o tobie myślę a tu żadnych nowin.....
ale ja wcześniaczka nie chciałam... chciałam kluskę urodzoną "o czasie" cz. w 38 tyg. (sama się w tym tyg. urodziłam z wagą 3700 i fałdkami tłuszczyku), a teraz z kilku względów wolałabym doczekać terminu :)
z nowin u mnie jedynie tyle co kilka postów wcześniej, tzn. wg lekarki gorzej nie jest, nadal mamy leżeć, łykać piguły i cierpliwie czekać, co czynię :)

ale napisz co u Was - przechodziłaś historie typu nawał/zator itp. czy też nie, no i w ogóle jak to jest po paru tyg. z Nowym Człowiekiem w domu ;) i czy przydał się np. laktator albo inny wynalazek?

Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem ludz

: ndz lip 19, 2009 9:31 pm
autor: yss
ratta oj sorry zapomniałam ci wtedy odpisać :)
nawał był, zawsze jest :P no i ból okropny przez jakieś 2 tygodnie, może nawet niecałe. w czasie nawału robiłam sobie okłady ze schłodzonych liści kapusty. ale to szybko mija, bóle tez mijają, miałam drobniutkie ranki - jakby ukłucia szpilką, leczyłam je wyciskając mleko i zostawiając do wyschnięcia. wszystko się zgoiło ci się zgoić miało, ból minął, balony przestały grozić pęknięciem :P i karmienie wygląda teraz całkiem miło.
laktatora nie mam, ale zamierzam kupić, tylko w celu zrobienia sobie zapasu mleczka na wypadek wypadku :P muszę np iść w końcu wyrwać ząb, nie wiadomo ile to potrwa i jak ze znieczuleniem, maluszka trzeba będzie żywić z butelki przez tych kilka lub kilkanaście godzin.
ale generalnie siedzę murem przy maluszku i nigdzie się nie wybieram, np do pracy :P to laktator na stałe nie będzie mi potrzebny, tylko tak okazjonalnie [dlatego kupuję ręczny, a nie elektryczny, zresztą te elektryczne to mi przypominają elektryczne dojarki dla krów...... ]
a co do napędzania mleka laktatorem, to maluszek sam dał sobie radę, bo od urodzenia umiał się ładnie przyssać i na swoje potrzeby napędza :)

wczoraj miał urodziny, skończył MIESIĄC i chyba tego żałuje, bo ciągle od nas słyszy rzeczy w stylu "nie możesz tak płakać, masz już miesiąc" [przy wyjmowaniu z wanienki na przykład..... ]
dialogi z mówieniem "za maluszka" rozkwitają. maluszek "mówi" głosem poważnym, jakby z lekką pretensją, nieco zbyt wyraźnie wymawiając wszystkie głoski, co jest śmieszne, bo podkłada pod to swoje miny i wychodzą nam nieraz niezłe zestawy miny z tekstem :P

p: nie możesz się tak wyrywać przy ubieraniu, masz miesiąc...!
: tato, hm. tato? tato, a czy jak mam już miesiąc, to będę już chodził do szkoły?
p: hmmm. niestety jeszcze nie. za sześć lat będziesz chodził.
: a czy sześć lat to więcej niż miesiąc?
p: trochę więcej.
aha. a tato, tato? tato, no słuchaj. a tato, a co to właściwie jest szkoła?

i tak dalej ....

Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem ludz

: pn lip 20, 2009 2:59 pm
autor: yss
czlowiek pochodzi od malpy, oto dowod:
Obrazek

my na plazy:
Obrazek

jonatan w parku na kocyku:
Obrazek

:)
ania dzis widziala na zywo malego pedraka, nawet go kolysala O0

Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem ludz

: pn lip 20, 2009 3:09 pm
autor: Czerwonaona
100% słodkości w słodkości.Boski:)

Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem ludz

: pn lip 20, 2009 3:10 pm
autor: Rhenata
yss, wyglądasz przecudnie, gdybyśmy nie wiedzieli ze swoje dziecko niesiesz nikt by ci nie uwierzył ze miesiąc temu urodziłaś ;) ;D super figura

Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem ludz

: pn lip 20, 2009 4:17 pm
autor: merch
Sheila gratuluje !

Wszystkie dzieciaczki śliczne !

Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem ludz

: pn lip 20, 2009 4:19 pm
autor: RattaAna
yss, wyglądasz świetnie, to prawda; a Jonatanek słodki i zadowolony :)

Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem ludz

: pn lip 20, 2009 7:13 pm
autor: Ania
Bujanie "Dżona" było super ;) Młody przewracał oczami jakby był w siódmym niebie, Nina w tym czasie ładnie bawiła się metalowym kołowrotkiem. Było tańcowanie z przytupem ;) Czułam się trochę jak w żłobku ;)

Yss - i jak Młody zniósł ogórkową? :)
Zapomniałam Ci powiedzieć, że lepiej Ci z tym +18 kg niż bez nich. Serio.

Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem ludz

: pn lip 20, 2009 7:25 pm
autor: Agata
yssku, chciałam powiedzieć, że:
Rhenata pisze:;D super figura
i
RattaAna pisze:Jonatanek
oraz
Czerwonaona pisze:100% słodkości w słodkości.Boski:)
ale zostałam wyprzedzona. ;D

Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem ludz

: pn lip 20, 2009 10:22 pm
autor: Sheila
Ania pisze: Zapomniałam Ci powiedzieć, że lepiej Ci z tym +18 kg niż bez nich. Serio.
Matko i córo, yss, wyglądasz bosko. Jakie 18 kilo, bosko bosko! Kurna, co za figura. I miesiąc temu urodziła. I pewnie grama rozstępa ni masz nigdzie :P

Eh, zazdraszczam :)