unipaks pisze:Czy sobie coś wmawiam, czy Stefcia dość czujnie śledzi, kto jeszcze prócz niej jest obdarowywany pieszczotami i w jakich ilościach?
Wszystkie są o siebie zazdrosne, choć poniżej będzie o tej najzazdrośniejszej. A Stefciuś jest uważny

.
Dzisiaj będzie o Otaku.
Przybrał przez miesiąc 40g, czyli dwa razy więcej niż Cieńkosz. Wygląda bardzo krępo, zwłaszcza w porównaniu z lżejszą o prawie 50g siostrą, ale jest w dotyku nabita i umięśniona. Kiedy w proteście przed przewróceniem na plecki się napnie - cała jest jednym zwartym mięśniem. A może zna sztukę kamuflażu i ukrywa otyłość pod pozorami siły? Tak czy siak za 5g osiągnie 400g

.
Ogólnie Otaczańska okazała się największym cwaniaczkiem i niepokorną duszą w całym stadzie. Jeśli ktoś kradnie komuś jedzenie, to na pewno ona Potrafi zwinąć Szamanowi chrupka z pyszczka, czego nie potrafię jej wybaczyć

. Jeśli gdzieś jest pisk i bójka, na pewno jedna ze stron ma białe skarpetki

. Nam, ludziom, nigdy nie chce dać się zdominować, przewrócona na plecki robi szpagat umięśnionymi nóżkami, a góra wije się konwulsyjnie. TŻt uważa, że powinniśmy ją byli nazwać O-nie

. Do miziania nieskora jest jednak największym zazdrośnikiem wpychającym się między miziającego a mizianego. Nakręciłam nawet dowód rzeczowy:
Otak Zazdrośnicki
Z drugiej strony jeśli razem śpią dwa szczurki, to jednym z nich jest Otak. Ostanio upodobała sobie wylegiwanie się ze Stefankiem, a że Pompon nie protestuje, to nawet mnie cieszy ta zażyłość. Może Stef zostanie mistrzem czarnucha i wleje jej trochę oleju do głowy...? Tu razem i ziew Otaczaka


Jeszcze filmiki wybiegowe. Siatka jest środkiem transportu, w którym podróżują z klatki do kuchni (przy obecnej wadze i ruchliwości stadka nie starcza mi rąk, spódnic i ramion

).
Torbacze
Tu widać co każde z nich robi najchętniej - Szaman ukryty i myjący, Choy i Otak zwiedzające, Cień na mnie

.
Wybiegówki
I jeszcze trochę wszystkich, z akcentem na Czubaszka.
Czubek i spółka
Czubuś ostatnio coraz mniej czubuje, nie wiem czy z powodu upału czy wieku. Spokojna się robi, nadal hasa, ale już bez tego szaleństwa w oczach.