Strona 70 z 85
Re: Moje smrodziuchy... Imbirek ma guza ;(
: pt maja 30, 2008 6:15 pm
autor: odmienna
nie mogłabyś przeoczyć, gdyby rósł "wystarczającoo" wolno- przeoczyłabyś, gdyby był 2 mm mniejszy? - przecież nie. No i umiejscowienie... lepiej łapka, niż brzuszek- dalej od ważnych organów. Trzymajcie się.
Re: Moje smrodziuchy... Imbirek ma guza ;(
: pt maja 30, 2008 7:23 pm
autor: Telimenka
Nalesniorku nie daj sie cholerstwu!! Trzymam kciuki za grubaska
Ehhh moze to faktycznie bedzie ropien, u Bazyla tez nie mial byc bo byl tak twardy i w ogole
A okazalo sie ze jednak..
Re: Moje smrodziuchy... Imbirek ma guza ;(
: ndz cze 01, 2008 2:00 pm
autor: IVA
Ze smutkiem przeczytałam tą wiadomość

Mocno trzymamy kciuki za Bira, dużo ciepłych myśli dla słodkiego chłopaczka. Przytul go mocno od nas.
Re: Moje smrodziuchy... Imbirek ma guza ;(
: pn cze 02, 2008 9:43 am
autor: koopa
Żeby było dobrze, żeby było dobrze......
Re: Moje smrodziuchy... Imbirek ma guza ;(
: sob cze 07, 2008 12:31 pm
autor: Telimenka
Limba i jak Biro?
Wiadomo juz cos?
Re: Moje smrodziuchy... Imbirek ma guza ;(
: ndz cze 08, 2008 10:02 pm
autor: Oleczka
teraz dopiero przeczytalam
trzymam mocno kciuki , trzeba byc dobrej mysli.
Re: Moje smrodziuchy... Imbirek ma guza ;(
: ndz cze 08, 2008 11:12 pm
autor: limba
Nie ma dobrych mysli... guz rosnie szybko .... zabiera najlepszego z przyjciol...
Re: Moje smrodziuchy... Imbirek ma guza ;(
: pn cze 09, 2008 9:00 am
autor: merch
Ech

. Niech swinstwo przystopuje a Birek sie trzyma !
Re: Moje smrodziuchy... Imbirek ma guza ;(
: pn cze 09, 2008 9:10 am
autor: Nina
Dlaczego te paskudztwa dopadają nasze kochane stwory? Przecież one i tak krótko żyją, nie mogłyby chociaż bez tego...
Trzymamy kciuki za Imbirka.
Re: Moje smrodziuchy... Imbirek ma guza ;(
: pn cze 09, 2008 10:38 am
autor: sauatka
Biruś, nie daj się żadnym paskudztwom!
Re: Moje smrodziuchy... Imbirek ma guza ;(
: pn cze 09, 2008 4:02 pm
autor: IVA
Ręce po prostu opadają
Duże cmoki dla wspaniałego przyjaciela.
Trzymamy kciuki za chłopaka
Re: Moje smrodziuchy... Imbirek ma guza ;(
: pn cze 09, 2008 4:35 pm
autor: limba
To paskudztwo mnie przeraza. Mam wrazenie ze jak wychodzilam do pracy to bylo mniejsze. Wydaje mi sie ze rosnie z godziny na godzine. Nie udalo mi sie dzis dobic do Jałonickiej a chcialam na konsultacje jechac. Chyba urwe sie jutro z pracy i pojade rano.
Re: Moje smrodziuchy... Imbirek ma guza ;(
: pn cze 09, 2008 8:41 pm
autor: Oleczka
ojejku

trzymajcie sie mocno

trzymam kciuki
Re: Moje smrodziuchy... Imbirek ma guza ;(
: wt cze 10, 2008 9:09 pm
autor: limba
Pojawil sie maly promyk nadziei... dzis bylismy na kosultacji u dr Kacprzak w Oazie.
bardzo dlugo badala Birka zachwycajac sie tym jaki grzeczny jest ... moj nalesniczek
Powiedziala ze ten guz/twor jest dziwny i nie wyglada jak normalny guz, ale jak obrzek. Mozliwe ze guz w polaczeniu z obrzekiem. Nie jest to takie zbite jakby w kulke ale takie rozlane i miekkawe. Do tego doslyszala sie jakiejs nierwonosci w biciu serduszka. Wypytala dokladnie o wszystko.
Birko dostaje Furosemid i leki na serduszko, dziwnie to brzmi ale pojawila sie nadzieje ze jest to obrzek, mozliwe ze spowodowany probelem z serduszkiem, a moze nalozone dwie rzeczy.
W czwartek idziemy na kontrole, a ja mam za zadanie szalenstw ze strzykawka ... uwielbiam
Trzymajcie mocno kciuki... moze to malutki plomyczek... a moze...
Re: Moje smrodziuchy... Imbirek ma guza ;(
: wt cze 10, 2008 9:25 pm
autor: Agata
Kciukam, kciukam mocno!
Zeby płomyczek okazał się całym ogniskiem...
Miziaki dla chorego Naleśniczka.