Strona 8 z 17

Re: Szczury w Rattie's Love

: czw cze 11, 2009 6:31 pm
autor: Czerwonaona
Kiedyś myślałam o golasku ale nie miałam styczności z takowym poza oczywiście oglądaniem fotek na forum.Tutaj cała brygada golizny i żałuje ,że blisko nie mieszkasz bo jak bym wymacała może moje obawy by się rozmyły.
W Krakowie chyba nikt nie ma golizn małych a szkoda:)

Re: Szczury w Rattie's Love

: pn cze 22, 2009 12:02 am
autor: Justka1
Czerwonaona,dla chcącego nic trudnego ;).Będę z suką na zawodach w Zbrosławicach coś chyba we wrześniu więc mogła bym zabrać w te okolice jakiegoś golasa,a ty wtedy mogła byś podjechać i pomiziać :P.Już byłam na jednych zawodach psich ze szczurem ;).

Nana ma chłoniaka...
Ponad 2 tyg temu byłyśmy u weta(w tej samej lecznicy ale innej wetki,naszej nie było) z łapką.Było podejrzenie zwichnięcia o drabinkę jaką mają w wolierze,był robiony rtg(bardzo słabo wyszedł) kości,czy jest cała.
Wetka nie wymacała pachy... Dziś tamtejsza diagnoza,jej złe określenie zaważyło o życiu mojego szczura :'( .Mojego kochanego,jedynego z całego miotu,rudego,wymarzonego szczura.
Jestem potwornie wściekła,że sama noe pomyślałam,żeby sprawdził wet pachę....
Prawie codziennie ryczę,na myśl,że stracę moje złotko,które urodziło się u mnie i później wydało na świat kolejny piękny miot,przecudownych szczurów...
W sobotę byłyśmy u wetki mojej i od razu stwierdziła chłoniaka,rozrośniętego,z niewielką szansą usunięcia :'( .
Nie będziemy ryzykować,nie narażę Nany na skrócenie jej życia.Może nie jest komfortowe,bo łapka zaczyna być bardziej bezwładna ale jednak żyje,funkcjonuje.Kicha,dużo śpi ale funkcjonuje jak normalny szczur.Poświęcam jej bardzo dużo uwagi,za co bardzo intensywnie się odwdzięcza.
Dziś zadzwonię i spytam o możliwość immunochemoterapii,podawania leków zapobiegających rozrostowi guza.Guz jest przytwierdzony do klatki piersiowej,idzie w głąb pachy aż do łopatki.
Decyzja jest taka,że jak już będzie bardzo źle,wtedy zaryzykujemy operację,bo już nie będzie nic do stracenia,a jedynie zyskamy jej życie...
Operacja może się nie powieść dlatego,że szczura nie da się zaintubować aby z klatki piersiowej móc w całości odpreparować nowotwór.Klatka piersiowa musi/powinna być nieruchoma podczas oddzielania,czyli szczur nie powinien samodzielnie oddychać aby klatka piersiowa ruszała się/konkretniej żebra,na których przytwierdzony jest guz.

Dla łodzian:
Leczymy się w weterynarii AS.Jest to bardzo dobra i jedyna weterynaria w mieście gdzie mają specjalizację w kierunku gryzoni i innych zwierząt egzotycznych ale JEDYNYCH lekarzy jakich polecam to:Dr.Kocińska oraz (bardzo polecam) Dr. Gaudynek.
Obydwie panie dr. bardzo miłe,sympatyczne i naprawdę znające się na rzeczy,gdzie szczególnie polecam dr.Gaudynek/dłuższy staż pracy.

NIE POLECAM dr.Wielgosińskiej.To u niej byłam 2x na 3x(gdzie 2gi to usypianie szczurka) i za każdym razem pomyliła się w diagnozie.
Straciła bym Cabou z powodu ropnia głęboko w pachwinie po dziabie starszego szczura.
I obecnie stracę Nanę,bo jej los jest przesądzony.

Zdjęcia Nany z wczoraj.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Re: Szczury w Rattie's Love

: pn sty 18, 2010 12:19 am
autor: Justka1
Cabou "cycuś" ;)
Obrazek

W przyszły weekend przylatują do mnie 3 dziewczynki rodowodowe :) .
Kolejna porcja zdjęć mojego stada po odebraniu nowego sprzęciku,którego nie mogę doczekać się ^^ tak jak i dziewczynek :P ,bo mam wobec nich pewne plany :) .

Re: Szczury w Rattie's Love

: pt sty 22, 2010 11:19 am
autor: _runa_
te Twoje łyski Justka wymiatają po prostu ;D

Re: Szczury w Rattie's Love

: pt sty 22, 2010 1:11 pm
autor: Justka1
Runa,nie może być inaczej :).

Niestety rozchorowałam się więc przylot na pewno 2 nowych dziewczynek i możliwe,jednego chłopca łyskowego został przełożony na tydzień później ;).
Możliwe,że będę już miała możliwość wrzucenia fot w piątek o ile w hotelu będzie net ;).
Nie mogę doczekać się ^^ .

Kawusia niestety kończy mi się :(.Szybko oddycha,ma 3 guzki,nie chodzi ale jeszcze je.Prawdopodobnie jutro albo w poniedziałek przejedziemy się na wizytę do weta (jak ja wyzdrowieję).

Re: Szczury w Rattie's Love

: pt sty 22, 2010 1:29 pm
autor: _runa_
ja Cie musze..po prostu musze...poprosic o fotki bulterrierki...<prosze><prosze> ::)
<mdleje i szaleje>
i jako byłą hodowczynie zapytam bo sama nie bardzo w tym siedzę a znajoma koniecznie chce łyska, którą hodowlę byś poleciła?z której były Twoje łyski zanim załozyłas własną?

Re: Szczury w Rattie's Love

: pt sty 22, 2010 2:42 pm
autor: Justka1
Runa, wyślę Ci pw ;).

Zdjęcia bullki,oczywiście,bardzo proszę ;).
Obrazek
Z hotelu Westin w Warszawie.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Z holetu Andel.'s w Krakowie
Obrazek

Wolierowe żarłoki.
Obrazek

Re: Szczury w Rattie's Love

: pt sty 22, 2010 3:11 pm
autor: _runa_
o rety są!!! :D
cudniasta!
łyse dupki jak i te futrzaste tez
dzięki :DD

Re: Szczury w Rattie's Love

: sob sty 23, 2010 5:28 pm
autor: Justka1
Dziś porobiłam trochę fotek,bo słoneczko do nas zajrzało.Niestety szybko uciekło,dlatego nie zdążyłam obfocić 3ciego stada :(.
Może innym razem ;).
Wolierowe panny leniwce ;).
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Chłopcy.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

I jeszcze moja sucz ;).
Obrazek

Re: Szczury w Rattie's Love

: sob sty 23, 2010 10:50 pm
autor: Justka1
Niestety Kawuni już z nami nie ma... :'(

Re: Szczury w Rattie's Love

: sob sty 23, 2010 11:12 pm
autor: Nakasha
Przykro mi. :(

[*]

Re: Szczury w Rattie's Love

: ndz sty 24, 2010 12:58 pm
autor: _runa_
[']
trzymaj się Justka

Re: Szczury w Rattie's Love

: czw sty 28, 2010 11:37 pm
autor: Justka1
Dzięki dziewczyny,jakoś się trzymam z myślą,że ona leży na balkonie...

W sobotę przylecą do mnie dwaj miotowi bracia,fuzziki ^^.
Oto oni :).
Obrazek

Obrazek

Zdjęcia wszystkich łącznie z dwiema dziewczynkami jak tylko będę miała dostęp do neta na wyjeździe ;).
Strasznie nie mogę się ich doczekać ::) .

Re: Szczury w Rattie's Love

: pt sty 29, 2010 8:46 am
autor: _runa_
jeszcze całkiem omszeni...miód!!!mniam! ::) :P
ale juz nie długo poświecą golizną,co?

Re: Szczury w Rattie's Love

: pt sty 29, 2010 11:08 am
autor: Krejzoolek
Ojej trzymaj się. [*]
Ile ty masz tych łysolków. ?! :o
A małe fuzziki piękne.