szczury.org

rodzicó bo czasem pokszyczom a ja strasznie tego nielubie a zreszta kto to lubi

Najbardziej się boję (albo mnie to obrzydza) pająków i innych owadów Boję sie również oglądać w nocy programów o duchach i innych takich   Boję się jeszcze końca świata, że nie dożyje 90 lat Boję się śmierci również moich bliskich zarówno ludzi jak i zwierzaków Boję się nadchodzącego roku szkolnego...

Tez się boję śmierci mojej i bliskich. Os, pszczół i innnych takich.
Chodzić sama w nocy po lesie tez się boję. I jeszcze filmów o ufo (kiedyś jak miałam jakieś 3 lata, mama pozwoliła mi obejrzeć archiwum x...;po obejrzeniu 'Obcego' nie mogłam spać przez dłuuugi czas)

justa: Proszę przeczytaj swój post przed wysłaniem.

Z takich mniej oczywistych jak śmierć bliskich i moich zwierzaków- PANICZNIE boje sie ciemności gdy jestem sama... Nawet w nocy, gdy jest ciemno, boje sie przejść z pokoju do łazienki a mam do "pokonania" jakieś 2 metry...

Kiedyś się bałam dziewczynki z "Klątwy". 

ej, nie ma najbardziej popularnego stracha! ktoś zapomniał o PAJĄKACH!!

Ja nie,że się boję tylko po prostu mam lęk wysokości.

A ja mam lek przed woda(oczywiscie nie taka pod prysznicem czy w wannie hyyhhy)to sie pewnie jakos nazywa ...bierze sie to stad ze nikt nigdy nie anuczyl mnie plywac..i jak mma przejsc chiejnym mostem albo kladka nad gleboka woda to mnie paralizuje strach

Ja sie boje pajaków i robactwa w ogóle.. Tak strasznie sie brzydze, ze az sie boje

Z powazniejszych rzeczy boje sie choroby bliskich, smierci i bólu w ogóle.

Ogolnie jeszcze niedawno myslalam, ze jestem wlasciwie nietykalna, ze rozne straszne rzeczy dzieją sie ludziom, ale MI to sie NA PEWNO NIC nie stanie. Niestety 2 lata temu ten poglad dosyc radykalnie zmienil udział w wypadku samochodowym. To było zderzenie czołowe z dużą prędkością, a jedna osoba zginęła na miejscu. Od tamtego czasu wydaje mi sie, ze roznym ludziom przytrafiaja sie straszne rzeczy, a w kazdej chwili moze wypasc na mnie. Mam gdzies foty, to moze jutro wrzuce...

No wlasnie, skutkiem wypadku jest paniczny lęk przed szybką jazdą samochodem. W zasadzie powyzej 60km/h zaczynam sie powaznie denerwowac, przy 90-100 czuję panike, powyzej 120 w zasadzie nie jestem w stanie sie ruszyć i ze strachu chce mi sie wymiotowac... Takie małe skrzywienie.

Do czasu wypadku nigdy jadac samochodem ( z kims, bo prawka nie mam i nie zanosi sie na to zebym zrobila...) nie wpadlam nawet w najlzejszy poslizg. Od czasu wypadku zdarzylo mi sie to juz 2 razy. Oba koszmarne i prawie zakonczone wypadkiem, szczegolnie drugi... Ogolnie rzecz biorąc NIENAWIDZE jazdy samochodem i kazdy wyjazd to dla mnie teraz przezycie ekstremalne, po ktorym mam z nerwow bole zoladka.

Ja robaków, i innych pełzaków. I się boję chodzić po 20,30 po ulicy.. boję się, brrr

Burzy, ale tylko w nocy. I duchów, strachów i innych takich - głupie

A ja boje się , może to trochę śmieszne clownów . Brrr to jest straszne a nie tam jakieś malutkie pajączki z miłym futerkiem

Samotności..

2iza pisze:A ja boje się , może to trochę śmieszne clownów . Brrr to jest straszne a nie tam jakieś malutkie pajączki z miłym futerkiem

Strach przed clownami jest wbrew pozorom bardzo popularny . Dzieci sie ich często boją , dorosłych wkurzają . Moze dlatego , ze nie wiadomo co sie kryje za ich makijażem , moze ma sie ochotę zetrzec im z twarzy ten glupi usmiech .

pająków