szczury.org

To te starsze są chore a raczej jeden.Zresztą zdazyly im sie pare razy stresy większe niz zabawa (bijatyka) i ciecz nie leciała.

Dzisiaj pies (jamnik) sąsiadów wpadł do mojego pokoju i zaatakował klatkę. Tequilla od razu miała cały nosek ubabrany na czerwono...jeszcze go sobie nerwowo łapkami rozsmarowała - wygląda jakby jej ktoś mordę na pomarańczowo pomalował

A jak mi wielkie tomisko wczoraj na podłogę z hukiem spadło, to aż z pięterka zleciała (właśnie zaglądała na dół :roll: ), ale porfirynka sie nie pojawiła.

Tyle

No własnie a moje w takich sytuacjach nie mają tej cieczy. Najczesciej z nocy jak sie leja jest troszke koło noska ale to itak bardzo mało. Im sie to nie leje im mala kropelka wycieka.

krew z noska-mim szczurkom też krewka z noska cieknie, i z oczka też.
Weterynarz powiedział że to jest „pęknięte naczynko krwionośne błony śluzowej, szczurek jest osłabiony, lub brakuje mu witamin“ Najlepiej jakbys mu dawaj więcej marchewki zawierającej witamine K-dzięki niej krew krzepnie. Moim szczurkom to dawaj, i było OK

z calym szacunkiem, ale zmien weterynarza... mowie najzupelniej powaznie i bez zlosliwosci... niestety malo ktory wet zna sie na leczeniu szczurow... ten najwyrazniej sie nie zna...

ten weterynarz jest najlepszym weterynarzem w przychodni, a nie mam jak iść do innego. Nie mam auta, a inne weterynarie są daleko. Ale wielkie dzięki za ostrzezenie. Pozdro. pa

ja dla moich szczurków musze jechac do weta kawał drogi wiec nie mów jak bo auta tesh nie mam (a i z forsą kiepsko).Nie bede chodziła do bylejakiego tylko dlatego ze jest blisko )przyjmuje dwie klatki odemnie).nawet ja wiek ze nie sa to pekn8ięte naczynka. Po wstępnej rozmowie z wetem przez telefon dowiedziałam sie ze ta krew z nosa to albo to o czym mówiliscie albo uczulenie. Tak czy tak musze sie stawić z maluichem na wizyte. Narazie przyjmuje witaminki i wydaje mi sie ze wszystko zaczyna sie stabilizoować. drugi szczur nie ma juz wogle wycieków z noska (ufff troszke mi na sercu lepiej) Jestem dobrej myśli.

Aha

Przy okazji przepraszam ze post dodał sie tyle razy moja myszka swiruje po tym jak ostatnio bawiły sie nia szcurki:D ma nadzieje ze moderator wykasuje....jeszcze raz bardzo przepraszam.

Mój szczurek ostatnio na białych częściach swojej kapturowej sierści ma czerwone plamy. Znaczy nie plamy, to wygląda tak, jakby miał sierść przybrudzoną czymś czerwonym. To wygląda na krew, ale ranek nie ma. Śladów porfiryny na nosku też brak.

może to jest krew z mocze tak jak u mojej szczurzycy??

nie, zauważyłabym

a masz jednego szczuraska?jak wiecej to moze inne wycieraja nosy o jej futerko? mysle,ze to jednak moze byc porfiryna,tylko starannie wycierana

Też mi się tak wydaje...Ale napisz jak duże są te plamy i gdzie dokładnie.
Bardziej pomarńczowe, czerwone czy brązowe?

Jedz do weta, a nie pytasz nas o porady. My mozemy polecic jakies witaminy i to wszystko, ale i tak wszyscy Ci doradza, zebys udala sie jak najszybciej do weta od malych zwierzatek!