szczury.org

ech, jak ta lily ma się wyspać; jak nie ekipa filmowa to spadające spanie, jak łóżko nie leci to esme się czepia... a potem się dziwują, że mordka niezbyt przytomna. 
Sądzę yss że to znakomicie, że Ci się opieka nad flarą trafiła, bo jak ją Nina zabierze; poczujesz, że masz wielkie mieszkanie i spokojne stado (jak ten Żyd co oddał kozę)

dziś mała uzyskała tyle, że magrat w końcu ją ofuczyła i wywróciła i przydepnęła, a ma swoją masę. biedny maluszek. ale niespecjalnie się przejęła..
kto powiedział że jej oddam bez walki

LILUŚ mój skarb.

szczury bawiły się ostatnio klatką chomiczką. w klatce jest drewniany domek.
słyszę chrobot, podchodzę.
lily siedzi na dachu domku z miną zbolałą, odgryza pracowicie kawałki domku i ZJADA.


zostawiłam szczury w kuchni.
przychodzę, słyszę chrobot. otwieram szafkę pod zlewem, zaglądam - w śmietniku siedzi lily jak biała kula i coś zajada :/ dranie przedarły się przez zaporę za lodówkę, dalej pod szafki, i za kuchenką aż pod szafkę zlewową, jak mnie usłyszały w koszu zaroiło się od zwierzaków :/

nie mówiłam, że to śmietnikowa arystokratka?

flarka trochę bawiła się z nimi, ale potem lily nafukała na nią na parapecie i pobiła, na szczęście wokół było dość tłoczno i mała nie zorientowała się że ktoś jej nie lubi, ale i tak musiałam ją zabrać. szynszylka, magrat i gytha nie zwracają na nią uwagi i wczoraj puściłam je razem na kanapę.

nina: tak, to twój szczur

na koncu Czarna juz nie bedzie jej chciala bo bedzie zmanierowana przez Ciebie wiec sie nie przyzwyczajaj yss  . Heheh Ty to tam masz wesolo  moje padalce to ciagle spia  nie wiem skad im sie to bierze spiochy i tyle.

caluski dla wszystkich Ogonaskow Twoich i tych NIE TWOICH   

zaznaczam, że w czasie grzebania w śmietniku flarka była już u siebie w klateczce. tylko te moje się zabawiały, z wyłączeniem, o dziwo, magrat i szynszyli.

mój p. ciężko zniesie rozstanie z maleństwem.
flarka ma już przydomek: "wąsiki i uszka na patyczku". zostałam dziś obudzona wąsikami flarki, a uszy ma jak zajączek kolorek też taki zajączkowy...

jezzzzu obejrzałam się sprawdzić co robią moje szczury. rzuciła mi się w oczy lily. ta wielka kula siedzi z głową w głębi miski i je....... załamanie trzyma pysk jak najniżej, żeby mieć blisko do jedzenia.

Flarka zostaje u mnie

na początek dostała nową klateczkę. na dwa szczurki. na razie ma tam tylko hamaczek linę i drabinkę ale pomału wyposażymy ją tak żeby była zadowolona i żeby można było naturalną koleją rzeczy instalować tam różne moje szczury... klateczka pożyczona od Ani, nawet z chomicza dostawką, była zdecydowanie za mała na dwa szczury, deptały po sobie chcąc nie chcąc.

flarka jest niby nieśmiała, ale ciekawska i swobodna. obejrzała dokładnie nową klatkę, wpakowała się na hamaczek w swoje stare szmatki, umyła się i śpi

reszta stada toczy jakieś potworne boje ostatnio, drą się i łomoczą w klatce jakby się nawzajem zarzynały. szynszyla podrosła i próbuje podskoczyć wyżej w hierarchii. jest z tego powodu maltretowana. ale śpią jak zawsze razem na kupce, czyli nie jest tragicznie.

no i oprócz tego placyk zabaw na wybieg już gotowy ma kółeczka. jak zrzucę zdjęcia, będą fotki placyku. na kółkach. z huśtawką.

Może to dziwne, bo Flarka miała trafić do mnie, ale ciesze sie, że zostaje u Was  Jak widze jaką ona Wam frajde sprawia to aż miło   
Może zaplanuje jakąś wycieczke do Szczecina coby małą chociaż zobaczyć     
U mnie za każdym razem jak maluch podrastał, były małe walki. Ale po jakimś czasie wiedział już gdzie jego miejsce i był spokój 
Czekam na fotki placu zabaw, jakoś nie moge go sobie wyobrazić 

Złodzieje Złodzieje! alalala!  ukradli Czarnej maluszke! nieladnie! czekam na zdjecia tego palcu bo tez jestem ciekawa  . I na zdjecia malej Flary... ehh ja cos tak przeczuwalam. Buziaki i miziansko dla Twoich Ogonków

placyk jak placyk. z drewna i hdfu, na kółkach.

przedstawiam flarę, nową klatkę flary [tymczasową ] i placyk.

śpiąca flara
nowa klatka flary
placyk zabaw
placyk zabaw 2

Ojoj, obłędny ten placyk - ja też taki chcęęęęę.

kto robil ten placyk?  fajniuuuusi. Domyslam sie ze yss artystka? 

świetne zastosowanie łózka 2 piętrowego. woow, jestem pod wrażeniem. yss, relacjonuj, czy placyk zyskał powodzenie wśród hałastry.

teli nie, mąż artystki ale ja go wymyśliłam. on od siebie dodał huśtawkę.
ciury owszem, łażą po tym ale ostatnio dość smętnie się zachowują na wybiegu, więc tylko łażą po krzesłach stole itp też tylko łażą.

heh flarka spędziłą wczoraj wieczór z esme i magrat. esme ją chyba lubi, ani razu nie dała jej w łeb. ślicznie wyglądają razem czarny szczurek, biały szczurek i szary szczurek najpierw była kanapa, potem wpuściłam całą trójkę do klatki flary. flara ucieszona skakała po szczurach a one piszczały, uciekały i kopały nogą. potem esme wywróciła flare i dokładnie obwąchała jej brzuszek [flara była zdumiona] i umyła jej ucho a potem puściła.

dziś spróbuję pokazać maluszka lily. jak wiemy lily stanowi nieobliczalny żywioł ponieważ stała w kolejce po gruby brzuszek gdy rozdawano szczurom rozumy.

yss pisze: ślicznie wyglądają razem czarny szczurek, biały szczurek i szary szczurek

Cudnie też wygląda czarny z kapturem i białym 

Placyk zabaw świetny Szkoda że u mnie mało miejsca na takie bajery...
Pogratuluj 'mężowi artystki'

No to gratuluje nowego sciura