szczury.org

To nie cena jest problemem przy takim zwierzaku Najpierw trzeba poświęć kilka miesięcy, żeby przeczytać zagraniczne fora opiekunów gambianów, a potem zacznij się zastanawiać czy to dla Ciebie. Jeśli trafisz na słabo oswojonego (co niestety wcale nie jest takie rzadkie), to zamiast uroczego zwierzaczka będziesz miała 1,5kg. kasownik, który będzie ćwiczył wbijanie zębów w różne części Twojego ciała. A zęby gambianów są większe niż szczurów domowych Jak taki zwierzak zachoruje, to możesz mieć problem ze znalezieniem jakiegokolwiek lekarza, który będzie potrafił mu pomóc. Ponadto są bardzo inteligentne i trzeba zapewnić im bardzo dużo zabaw i interakcji, ponieważ w przeciwieństwie do szczurów domowych, raczej nie trzyma się ich w stadach, więc są zdane tylko na właściciela.

ps. czy jakiś mod mógłby to przenieść do istniejącego tematu?

przejrzałam temat i filmik z pakowaniem awokado do pyszczka jest niesamowity przesłodko wygląda

Niamey pisze: Jak taki zwierzak zachoruje, to możesz mieć problem ze znalezieniem jakiegokolwiek lekarza, który będzie potrafił mu pomóc.

przykład tego mamy akurat na forum, każdy kto się napala na gambiana powinien przeczytać

Dlatego warto zacząć od trucia swojemu weterynarzowi o gambianach, jeśli wyrazi chęć leczenia w przyszłości, to nawet przy braku doświadczenia, a za to sporym oczytaniu - powinno się udać.
Ja bardzo chciałabym mieć za kilka lat gambiana, liczę, że wtedy też będzie więcej oswojonych, które da się "ułożyć"

No to ja też sięwłącze do dyskusji.
Szczury gambijskie nie są trudne do ułożenia , trzeba jednak poświęcić na to troche czasu...
Taki szczur przywiązuje się do człowieka jak pies... jednak niszczy wiele rzeczy...(wiem bo pisałam z taka dziewczyną która ma wielkoszczura a nawet miała młode i miałam zamiar sprawić sobie takiego olbrzyma ale stwierzdzilam że wole poczekać .
Jeśli ktoś chce dam namiary na tą dziewczyne .Jest z polski i ostatnio miała miot i za 1 szczurka chciała chyba 670zł ti tanio ponieważ tego szczura nie sprowadzi sie od tak do Polski.

klauduska pisze:przejrzałam temat i filmik z pakowaniem awokado do pyszczka jest niesamowity przesłodko wygląda

A mnie się bardziej rzuciło w oczy, ja ta kobieta go przenosi - z jednej strony za smycz, z drugiej za ogon. Dla mnie oswojonego zwierzaka bierze się na ręce

Gambiany są oswajane dopiero od niedawna, nawet przy najbardziej oswojonym lepiej nie ryzykować, wystarczy że się czymś spłoszy, przestraszy itp.

Czy ktos z forum ma namiary na jakiegos hodowce,
z zona szukamy gambiana - oczywiscie od malutkiego (zaden roczny)

bardzo bym prosil o kontakt bo na dzien dzisiejszy nie moge namierzyc nikogo w pl

ort. jordan