szczury.org

klauduska pisze:próbowałam* energii* ech*

czy ty czytałaś w ogóle posty, które tutaj były??
nikt nie śpi ze szczurem raczej..

wlaściwie to polowa osób śpi...

właściwie to NIE, bo a)to może być niebezpieczne dla szczura i b)szczury są aktywne właśnie w nocy, więc ganiają wtedy najbardziej. ja ze 2 noce spałam z jednym. jak mi parę razy wskoczył w nocy na twarz, to zdecydowanie podziękowałam za nocne eskapady.

Wypuszczam moje szczuraki na całą noc, albo pół dnia, albo różnie, generalnie pokój został zawładnięty 4 zdecydowanie wolą spać za szafą, ew. robić dziury w pościeli, 1 szczurcia absolutnie pod kołdrą, tzn. na ludzkim brzuchu, między stopami, na poduszce... Przygniecenia raczej się nie boje, gdyż szczury się doskonale rozpłaszczają, no i piskają, i się przesuwają oburzone

Ja bym się raczej obawiała tego, że szczurek mi w nocy gdzieś zwieje, podczas, gdy ja będę sobie słodko kimać *,* Wlazłby mi gdzieś pod meble i byłby problem :/ Poza tym boję się, że przegryzie kabelek i coś mu się stanie (poprzednią szczurzyczkę popieścił prąd o.O )

Pokój trzeba odpowiednio zabezpieczyć - pochować kable w rurkach, dziury pod meblami zasłonić deseczkami lub listwami, itp.

Uważaj Możesz go przygnieść. Wiele kobiet zasypia na łóżku z niemowlakiem i przydusza piersią.A dzieci są wieksze od szczurka ,wiec....
Ale moze zacznie piszczeć.Jednak ja ci nie radze

Idusia pisze: Wlazłby mi gdzieś pod meble i byłby problem :/

Gdzie tu problem? Pobiega, pośpi, a jak zgłodnieje albo się znudzi, to wróci do klatki albo zacznie zaczepiać stopę

Poza tym boję się, że przegryzie kabelek i coś mu się stanie (poprzednią szczurzyczkę popieścił prąd o.O )

Nadal nie rozumiem, co z tymi kablami... macie w pokoju centrum operacyjne, czy co? Jedyny rzeczywisty problem to komputer stacjonarny... Ktoś gdzieś wrzucił zdjęcia, jak można wszystko odgrodzić, więc mniemam, że dla każdego jest to wykonalne

Ja osobiście bałabym się zostawisz szczury biegające po pokoju kiedy śpię... mogłabym im coś zrobić, a to na pewno nie byłoby ciekawe... ja wolę je puszczać wtedy kiedy nie śpię, mam pewność, że nie zostaną zgniecione. Jedni ludzie mają lekki sen i słyszą co się dzieje wokół (np. piszczącego szczura) inni znowu mają twardy sen i ciężko takich ludzi obudzić, ja należę raczej do tej drugiej grupy choć kiedyś jedna z moich pań otworzyła klatkę i chodziła mi po ciele zimnymi łapkami i obudziłam się.

Moja mała dzisiaj spała razem ze mną i nic się jej nie stało

Jak kto woli. Jak się jest pewnym, że podczas snu jest się spokojnym to nie ma problemu. Ja wstaję, wiercę się i kręcę więc wolę nie ryzykować.

Nie ma "jak kto woli". To czy ktos sie kręci czy nie , nie ma wpływu na to, ze szczurek może się udusić jak wlezie w środek kołdry i nei będzie mógł wyjść, albo wgryzie się w materac. A mało było przypadków przygniecenia szczura przy rozkładaniu/składaniu lózka?

Mój pierwszy szczurek sypiał ze mną na łóżku, ale nie spał ze mną, że tak to ujmę (; On się zwijał pod poduszką, a ja spałam gdzieś dalej. W ogóle to była jego ulubiona miejscówka. Tylko przez parę tygodni był mały problem, to zaczynał bo mnie biegać niemal od razu, jak tylko się położyłam.
Chłopcy, których mam teraz, nie są jakoś wyjątkowo przytulaśni, nie wpychają się pod kołdrę, poduszkę czy gdziekolwiek indziej jeśli o łózko chodzi, więc kiedy zdarzy mi się przysnąć, a oni są na wybiegu, to nie ma strachu, że mogłabym któregoś kopnąć czy przygnieść przez sen. Najwyżej mogłabym któregoś zrzucić, bo namiętnie po mnie biegają, zwłaszcza po głowie. Milutkie

Paul_Julian pisze:Nie ma "jak kto woli". To czy ktos sie kręci czy nie , nie ma wpływu na to, ze szczurek może się udusić jak wlezie w środek kołdry i nei będzie mógł wyjść, albo wgryzie się w materac. A mało było przypadków przygniecenia szczura przy rozkładaniu/składaniu lózka?

"Jak kto woli" - mówiąc to chodziło mi o to, że jak ktoś będzie chciał spać ze szczurem to i tak to zrobi nie patrząc na to czy komuś innemu się to podoba czy nie. Mnie się to nie podoba, bo wiem co może z tego wyniknąć, jednak nie do wszystkich to dociera.
Pozdrawiam!

Masz rację. Tylko, że jak do kogos nie dociera to nie mamy na to wpływu. Chodzi mi jednak o to, ze ktoś może zinterpretować "jak kto woli" jako " jak chcesz to spij ze szczurkiem, a jak nie chcesz to nie spij- w obu przypadkach nic złego sie nie stanie".

Ja nie wyobrażam sobie spania ze szczurkiem - wiadomo, że szczurzasty ze względu na swój tryb nie będzie spał z nami całą noc grzecznie. Bałaby się, że gdzieś by się zaplątał, zszedł z łóżka czy że ja sama mogłabym go przygnieść wiercąc się w nocy. Szczury to akurat takie zwierzaki, które puszczone samopas powinny mieć przynajmniej częściową kontrolę.