szczury.org

: **śr kwie 20, 2011 8:28 pm**

Oj, mam! Całe szczęście, że wcześniej nie wiedziałam, że Cykorka mogła mieć dzikiego tatę, bo chyba podchodziła bym do niej z większym respektem, wręcz strachem i nie udałoby mi się tak z nią zbliżyć. Szczerze mówiąc, podejrzewałam cichcem, że to może być dzikusek, bo rzeczywiście wygląda nietypowo, jest niezwykle szybka i zwinna, bardzo czujna i ostrożna, ale nawet budowa pyszczka jest trochę inna, bardziej "dzika", niż dotychczas znanych mi szczurków. Jednak to podejrzenie wydało mi się tak absurdalne, że szybciutko je pożegnałam. I bardzo dobrze się stało, bo dzięki temu już jesteśmy mocno zaprzyjaźnione i w tej chwili nie odczuwam najmniejszego strachu wobec tej ślicznej agutki.
Przy okazji filmik z Jej Agutkowością w roli głównej: http://youtu.be/aSKlNa4Chzg

Ciekawe, że przypomimo jej pochodzenia, nie zaobserwowałam żadnej agresji. Owszem, dziewczyny wojują, nieraz z klatki dobiegają piski, na wybiegach też się kotłują (co widać na niektórych filmikach), ale zwykle zaczepia Dakota. Co więcej, Dakota bywa brutalna, łapie Cykorię za nóżkę lub za skórę na karku albo na boczku i ciągnie tak mocno, że aż przesuwa małą . Nigdy nie widziałam, żeby Cykoria robiła tak Dakocie. Niejednokrotnie musiałam interweniować. Być może to też przyczyniło się do tego, że Cykorka coraz bardziej mi ufa.
No to jeszcze wczorajsze fotki :

: **śr kwie 20, 2011 8:33 pm**

Ciekawe, że przypomimo - przepraszam, miało być pomimo

: **czw kwie 21, 2011 8:59 am**

Zdjęcie z lusterkiem

W takim razie naprawdę dobrze, że nie wiedziałaś tego wcześniej

Ale i tak, moim zdaniem, nie byłoby powodu, żeby się w jakikolwiek sposób uprzedzać; kiedy brałam Glorię z interwencji warszawskiej nie miałam w ogóle pewności co do jej pochodzenia, a z powodu rozmiaru tej interwencji niemożliwe by było, żeby się dowiedzieć czy ma coś wspólnego z dzikusem. Ale jej możliwości były dużo większe niż pozostałych szczurków, była też bardziej umięśniona, inaczej zbudowana, więc mogę tylko przypuszczać; była świetnym szczurem, który wykazywał niesamowity instynkt opiekuńczy wobec młodszych koleżanek

Więc masz w domu mały skarb

Wymiziaj ogonki

: **czw kwie 21, 2011 12:41 pm**

Nie masz się czego obawiać. Nie wiem jakie tutaj zrządzenie losu zadziałało, ale żaden z maluchów nie wykazywał agresywnych zachowań wobec ludzi, ich "dzikość" objawiała się raczej w szybkości zwinności i ostrożności. Ja nie ukrywałam że mała prawdopodobnie ma jakąś domieszkę dzikiej krwi, ale nie było powodu żeby to jakoś zatajać no bo po co?? Jej bracia u mojej koleżanki też nie wykazują żadnych agresywnych zachowań wobec ludzi i innych zwierząt, i powiem ci że też jest tak że to one są niżej w hierarchii w klatce. Tak jak Dakota dominuje Cykorkę tak Zdzisiek i Zbyszek jest dominowany przez najmłodszego dumbolca w klatce.

: **sob kwie 23, 2011 7:45 pm**

No to trafiło Ci się dzikie szczurze serduszko

Jestem pewna, że i tak nie miałoby to znaczenia dla Waszych wzajemnych relacji: kochacie się i tyle, dzikość serca niczego tu nie zmienia!

Dakota...hmm...

Bo wielkanocny zajączek niczego jej nie przyniesie, jak będzie nadal niedobra dla Cykorii...
Wesołych Świąt!

: **sob kwie 23, 2011 7:48 pm**

hem, a po merchowych nie widać w ogóle że dzika krew, tak na wygląd, a jednak jak się obcuje na codzień to nie ma wątpliwości

: **śr kwie 27, 2011 1:25 am**

Cykorka może i ma dzikie geny, ale tak samo jak Dakota potrzebuje czułości i tak samo chce się bawić ze swoją Pańcią.
Oto namacalne dowody:
http://www.youtube.com/watch?v=Ak2HyRgVFUA - miziaki
http://www.youtube.com/watch?v=ZGOiqjGfY3w - radosna zabawa