Strona 8 z 17
Re: Szczurasy Anonymenails
: ndz lut 08, 2009 8:58 am
autor: maua_czarna
Po pierwsze powodzenia z Pampuszkiem, bedzie bardzo Was potrzebowal a za Wasza milosc z pewnoscia sie odwdzieczy
No a po drugie oczywiscie domagam sie fotek

Re: Szczurasy Anonymenails
: ndz lut 08, 2009 11:51 am
autor: anonymenails
Byliśmy u weta. A więc...
Valbon ma kompletną, straszną awitaminozę, jest cały w paskudnych ranach, prawdopodobnie nikt nigdy się nim zbytnio nie zajmował etc... Dostał witaminy jakieś specjalne, mamy mu kupić vibovit, przy okazji oczywiście wetka chwaliła go jaki to mądry i ładny szczurek...

Na razie przez tydzień ma mieć dużo spokoju, chodzi po prostu o przejście ze złych warunków na dobre... Na razie zero łączenia, mamy mówić do niego, głaskać go... To wszystko potrwa. Skoro obrał sobie jako lokum transporterek, niech tam mieszka, widocznie miał podobne warunki u tej dziewuchy. Ma tez narazie dostawac suchy chleb, którym był tam karmiony, i powoli przyzwyczajać się do nowych pokarmów... Po prostu maluszek potrzebuje dużo czasu i miłości i cierpliwości...
A jeśli chodzi o dominacje szczurków, o której tutaj gdzieś czytałam i co wypróbowałam- to absolutnie NIE! Szczury są na to za inteligentne i tylko je to bardzo złości. To w ogóle głupi pomysł i nie powinno się tego robić.. No cóż, muszę się z tym zgodzić, bo nasze ogony po tym straciły do nas cześć zaufania, bały się trochę podejść do ręki... Na szczęście to już całkiem mija... I mamy nie przejmować się ich wzmożoną aktywnością i onanizowaniem się, zbliża się wiosna i to dlatego...
Re: Szczurasy Anonymenails
: ndz lut 08, 2009 12:06 pm
autor: Nue
Bidulek!! Jak to dobrze, że do Was trafił!
Co do dominowania szczurów - ja też tego nie robię. Kiedyś próbowałam w ten sposób Mokkę nauczyć, gdzie jej wchodzić absolutnie nie wolno. Miałam potem autentyczny wyrzuty sumienia. Aczkolwiek są sytuacje, kiedy podobno nie ma innego sposobu, np. kiedy szczur jest agresywny, na szczęście naszym nawet się nie śniło, żeby nas gryźć.
Duuuużo zdrówka dla dumbusia i udanego łączenia!
Re: Szczurasy Anonymenails
: ndz lut 08, 2009 12:08 pm
autor: anonymenails
Nue, dziękujemy!

A co do dominowania, wetka mówiła, że nawte jak gryzą, to dominacja nie działa, one odbierają nas jako inny gatunek i nie starają się nas dominowac i jeśłi my tak postępujemy to tylko je to drażni...
EDIT: Valbon wyszedł z transporterka i powolutku spaceruje po pokoju, wypił troszke witaminki, zjadł kilak chrupek, troszkę gerberka, dwa dropsiki i trochę jedzonka.
Re: Szczurasy Anonymenails
: ndz lut 08, 2009 2:35 pm
autor: anonymenails
Przepraszam wszystkich, którym nie odpowiedziałam na pytania,bądź nie podziękowałam za dobre słowo... Po prostu mamy teraz dużo stresów w związku z Valbonem,.. i nie tylko zresztą... A jeśli chodzi o Valbona, to wlazł niedawno na klatkę i kuka ciągle, z pochylonym łebkiem, co też robi reszta ogonków... Zapoznaliśmy go też z Grimarem, Valbon ożywił się od tej pory i jest przyjaźniej nastawiony....

Przeraźliwie boi się choćby najmniejszego hałasu... Od rana już też całkiem cporo zjadł, oprócz rzeczy, o których już pisałam, wpapusiał sporo wapienka i szyneczki.
Re: Szczurasy Anonymenails
: ndz lut 08, 2009 3:46 pm
autor: Nina
Dobrze, że mały sie rozkręca
Troche dobrej diety i dojdzie do siebie.
Co do dominacji. W przypadku dobrze oswojonych szczurów nigdy nie zdarzyły mi sie z tym problemy... Wręcz przeciwnie, skutek był bardzo dobry.
Re: Szczurasy Anonymenails
: ndz lut 08, 2009 3:57 pm
autor: Leia
Widzisz kochana, mówiłam, że wszystko będzie dobrze. W końcu szczury są inteligentne i Valbon dojdzie do tego, że krzywda mu się nie dzieje. To już duży krok, że na tyle się ośmielił. A że boi się hałasów...kto wie, może babsko, które go miało słuchało przy nim bardzo głośno muzyki, albo się darło. Są ludzie i parapety...
Re: Szczurasy Anonymenails
: ndz lut 08, 2009 4:12 pm
autor: anonymenails
Nina, sugerujesz , że Norton z Bogusiem są źle oswojone:P:)? Gwarantuje Ci, że nie, może róznica w wychowaniu po prostu, dla moich to nie jest dobre i już. Wolę sobie darować:) Teraz tez jest bardzo dobrze, poza tym, moim dominacja raczej potrzebna nie jest, to był bardziej wymysł narzeczonego:) .
Leia, też tak podejrzewam i dziękuję za wsparcie. Wszystko idzie ku dobrej drodze:).
Udało mi się zrobić kilka zdjęć, co prawda komórką( dostęp do aparatu dopiero jutro) ale są. Oto nasze nowe kluchy

.
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/9bb ... 50f98.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/1aa ... 34aa1.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/aff ... 56d9e.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/9e1 ... 12d8b.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/563 ... 526c1.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/ba8 ... 67b3a.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/300 ... e4ece.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/989 ... 07cc7.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/c9e ... e16e4.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/d1d ... 5ad88.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/eb4 ... 2ba98.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/eb4 ... 2ba98.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/89b ... 91887.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/0e7 ... ecf95.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/717 ... 17ad8.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/048 ... 5b42b.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/4ff ... 73486.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/1c5 ... 6d161.html
Re: Szczurasy Anonymenails
: ndz lut 08, 2009 4:25 pm
autor: Nina
anonymenails pisze:Nina, sugerujesz , że Norton z Bogusiem są źle oswojone:P:)?
Tego nie napisałam, ale nie każdego szczura da sie całkowicie oswoić. U mnie są takie, z którymi moge zrobić wszystko i takie, których nigdy bym nie zdominowała, bo zaprzepaściłabym tym to, co wypracowałam. Niestety w przypadku niektórych szczurów długość ich życia nie pozwala na całkowite oswojenie (np taka Afera, mam ją prawie 2 lata i ciągle robi postępy, ale zwyczajnie nie zdąże oswoić jej całkowicie...)
Cudne potwory
Niebieściak jest śliczny i nawet nie widać tak bardzo, że w takim kiepskim stanie

Re: Szczurasy Anonymenails
: ndz lut 08, 2009 4:28 pm
autor: Malachit
Valbon jest przeuroczy, dobrze, ze ma teraz taki dobry domek... na pewno szybko przy was wroci do zdrowia i wam zaufa

(swoja droga kompletnie nie rozumiem tej dziewczyny, od ktorej go masz - ma swoje szczury i tak kompletny brak odpowiedzialnosci i dobrej opieki nad szczurkiem?

)
Trzymam kciuki za powrot chlopaka do zdrowia

Re: Szczurasy Anonymenails
: ndz lut 08, 2009 4:30 pm
autor: Leia
Śliczności! Zobaczysz jeszcze będziesz miała pociechę z Valbona. Tego drugiego malca niestety słabo widać, ale pewnie się doczekamy lepszych fotk, jak będzie aparat.
Re: Szczurasy Anonymenails
: ndz lut 08, 2009 6:05 pm
autor: anonymenails
Nina, teraz juz rozumiem o co Ci chodziło:). ]A jeśli chodzi o jego wygląd na zdjęciach, na zdjęciach tego nie widać, te rany są w sierści pochowane, poza tym, był myty i sierść wygląda zdrowiej...
Malachit, ja też nie wiem co ta dziewucha ma w głowie...
Leia, mam taką nadzieję, jak narazie Valbon znów użarł narzeczonego..

A jeśli chodzi o zdjęcia, to jutro będą lepsze...
Dziękujemy za zainteresowanie
Re: Szczurasy Anonymenails
: ndz lut 08, 2009 6:47 pm
autor: anonymenails
Valbon odszedł od nas... spał sobie na klatce... wyszliśmy do drugiego pokoju zjeść obiad, wróciliśmy, chciałam go pogłaskać, zauważyłam, że śpi jakoś dziwnie... Nie żyje...
Re: Szczurasy Anonymenails
: ndz lut 08, 2009 6:56 pm
autor: pin3ska
[*]
Re: Szczurasy Anonymenails
: ndz lut 08, 2009 6:57 pm
autor: Ivcia
Bardzo mi przykro
[']