szczury.org

Coś pusto w naszym temacie. Muszę się znów zmobilizować i pofocić, ale jakiś leń mnie wziął. Trochę innych rzeczy na głowie - święta idą, urodziny Gosi i 35 rocznica ślubu moich rodziców, na którą planujemy niespodziankę.

Pokłóciłam się ostatnio z Flipem. Tak sobie grzecznie i słodko leżał pod naszą kołdrą, a co się potem okazało?! Że paskud zaczął zżerać nam poszwę od pościeli. MOJĄ UKOCHANĄ SATYNOWĄ POŚCIEL!!! Dostaliśmy ją na ślub. Oj paskuda skrzyczałam i zagroziłam, że go do wyra więcej nie wpuszczę. I co? I wieczorem znów był w naszym łóżku. Ale pościeli pilnuję, żeby z tych niewielkich dziur nie porobiły się czasem większe.

No niestety szczury to często pościelożerce dlatego dobrze jest chować pościel na czas wybiegu

A co z fotkami?

Foteczki wrzucę dziś wieczorem. Zrobiłam kilka rano, muszę wybrać te udane, pomniejszyć i wrzucić na hosting. A do tego potrzebuję chwilki spokoju, więc zabiorę się dopiero jak Gosia pójdzie spać.

Żeby nie być gołosłowną... oto obiecane fotki z dzisiejszego wybiegu.



A tu Flap się myje.

jaaakie słodkie ogonki
a to poidło automatyczne.. sprawdza się?

Sprawdza jak najbardziej. Wystawiłam im je na wybieg i chętnie z niego piją. A my się nie martwimy, że nam w połowie zabawy uschną z pragnienia.

http://img254.imageshack.us/my.php?image=img1170u.jpg - to jest najbardziej rozczulające

A podczas wybiegu mają zamkniętą klatkę? o jeśli jest otwarta, to na pewno by wrócili do niej, napili się, najedli i biegaliby dalej

Klatka stoi wysoko dość, więc nie mają do niej dostępu na wybiegach.

Moze tak dluzsza drabinka na czas wybiegow ? taka juk u odmiennej albo zwykla deseczka z wkreconymi haczykami i przybitymi co jakis czas antyposlizgowymi listewkami.

Fajowskie to poidelko . Moje wracaja do klatki jak chce im sie pic.
Sliczni sa.. ale jestem zazdrosna, Flap jest chyba wiekszy od Fizyka!!

Flap waży 450 gramów. Jest to za przeproszeniem kawał luja Uwielbiam się do niego przytulać, zwłaszcza, że on też wręcz za tym przepada. Flip z kolei ma drobną, bardzo smukłą budowę. Uwielbiam na niego patrzeć. To chodzące piękno i gracja. A jak skacze! I w dodatku zrobił się ostatnio przylepa, że aż miło. Zawsze to Flap przybiegał pierwszy po porcję pieszczot na wybiegu. Teraz zawsze pierwszy jest Fliper.

Flap waży 450 gramów

o rzesz !
jestem pod wrazeniem.
Ja jestem najbardziej akochana we Flipie aguti standard < serducho> jesze taki dlugasny !

Też miałam oczy jak jaja, kiedy spojrzałam na skalę wagi. Swoją drogą imię zupełnie przypadkowo okazało się baaardzo trafione. I w drugą stronę też, bo Fliperro cienki i długi.

A Fizyk tylko 400g :(

No nie.. biorę się za tuczenie mojego stadka. To nie dopuszczalne.. Żeby moi starsi, 5 miesięczni, tylko 400g ?! O, nie!

Muszę mieć szczura z Merchowej hodowli, widać wielkie tam są same A ja takie lubię ;>