Strona 8 z 19

Re: Filmy warte obejrzenia...

: czw lut 25, 2010 4:22 pm
autor: Sheeruun
Muszę w końcu obejrzeć tego avatara, ściągnę se kiedyś :P

Wczoraj miałem dzień filmowy. 4 filmy obejrzalem, jak na mnie, to dużo! ;D Zwykle aż tyle przez cały rok nie oglądam.. :P
Dwa z nich nie zrobiły na mnie jakiegoś wielkiego wrażenia. Jeden był w ogóle bez sensu ::) Ale może dla mnie tylko, be sie spodziewałem czego innego..
A dokładniej. Uwaga, moge spoilerować.. ::)
Jako pierwszy obejrzałem "Boys Love" - nawet ładny, nie licząc tego, że wkurzało mnie to jak się główny bohater puszcza. ;D Zakończenie mnie rozczarowało - spodziewałem się happy endu. Ale nie beczałem, a to się ostatnio rzadko zdarza, bo jestem od jakiegoś czasu nawet nie wiem czemu wrażliwy na szczęśliwe i smutne zakończenia.. ::) Strasznie mi się tu podobały sceny na basenie ;)
Drugi był "Itsuka no Kimi e". Ten był fajny, choć momentami nudny. Nie ma tu sie nawet nad czym rozpisywać w sumie.. Fajnie pokazane rozdwojenie jaźni :D
Trzeci "Sukitomo" - ten mnie rozczarował. Baardzo! Spodziewałem się czego innego, po scenie ratowania przed wpadnięciem pod samochód, a okazało się, że właściwie film był.. o niczym. Przez cały film krzyczałem w myślach, żeby ta siostra głównego bohatera zdechła, zabiła się, albo coś, bo mnie dzieciak nerwił niemiłosiernie.. ::) Ogólnie nie polecam, chyba że komuś się naprawdę nudzi.
I czwarty "Boys Love 2". W przeciwieństwie do części pierwszej, druga mnie naprawdę zachwyciła. Mam zamiar obejrzeć drugi raz ;) Piękne było, oglądałem z zapartym tchem. Szkoda mi chłopaka tego, a ten jego "kolega" to... nie będę się wyrażać. Smutna była scena kiedy jeden koleś przyszedł z pieniędzmi do niego i chciał sobie go kupić na jedną noc, bo sie dowiedział, że tamten sie kiedyś puszczał za pieniądze.. A zakończenie śliczne było.. No po prostu polecam, piękny film.

A, jakby co, to wszystko to gejoza (poza Sukitomo) i japońszczyzna, więc.. jak ktoś nie lubi, to niech nie ogląda ;D
Od tak, chciałem swoje zdanie wyrazić, a nuż ktoś się zainteresuje.. :P

Re: Filmy warte obejrzenia...

: ndz mar 14, 2010 2:56 pm
autor: kao
Polecam bardzo "Alicje w Karinie Czarów", rola Johnnego i Heleny pierwsza klasa :)

Z dramatów zachęcam do "Gdyby ściany mogły mówić 2" - 3 nowelki dotyczące lesbijek w latach '60, '70 i współcześnie w USA. Smutne ale i optymistyczne.

Re: Filmy warte obejrzenia...

: ndz mar 14, 2010 10:12 pm
autor: unipaks
Oglądaliśmy w piątek "Nostalgię anioła". Film zrobiony z wyobraźnią , bardzo plastyczny i pięknie sfotografowany , choć zaczynałam się obawiać pogranicza kiczu. Ciekawa jestem książki; może w bibliotece będzie ::)

Re: Filmy warte obejrzenia...

: ndz kwie 11, 2010 5:27 pm
autor: Sheeruun
W piątek byłem na "Starciu Tytanów". Fajny film, pomysł mieli dobry. Strasznie lubię mitologię, dlatego dla mnie był wciągający xP Polecam, warty obejrzenia ^^

Teraz właśnie zabieram się za osławionego "Avatara", zobaczymy, czy to naprawdę takie genialne.. :P

Re: Filmy warte obejrzenia...

: ndz kwie 11, 2010 8:18 pm
autor: sr-ola
Jak dla nie "Starcie tytanów" to bajeczka nastawiona głównie na efekty specjalnie. Autentycznie się nudziłam, wiele poruszanych elementów (bo słowo "wątek" byłoby za duże) zostawało niewyjaśnionych (jak choćby scena, gdy główny bohater wyrusza w wyprawę z wojskiem i znajduje w skrzyni dziwną sowę. TŻ wyjaśnił, że jest to pewne nawiązanie do filmu z 1981 "Zmierzch tytanów". A skąd niby ja mam to wiedzieć?)
Główny bohater bardzo przystojny i nic poza tym. Drewniana gra z dwoma minami podczas całego filmu. Tak samo bohaterka Io. Więcej gry aktorskiej jest w króciutkiej reklamie Play (tam, gdzie jeden dziadek opowiada drugiemu o tym, że się żeni. Kilka zdań a taka gama min i tonacji! )
Mitologia oczywiście naciągnięta na potrzeby filmu, nie wszystkie elementy zgadzają się z tą prawdziwą..

Dziś obejrzałam "Galerianki". Podoba mi się w polskich filmach to, że granie na ludzkich emocjach (które jest nieodłączną częścią wielu filmów poruszających trudne tematy) jest bardziej złożone i nie tak oczywiste jak w amerykańskich filmach. Popłakałam się... To nie jest tylko historia o głupich nastolatkach sprzedających się za gadżety.. Dla mnie jest to też historia o tym, jak istotne jest podłoże społeczne, wsparcie rodziny, i co może się zdarzyć, gdy te są niewystarczające..Polecam.

Re: Filmy warte obejrzenia...

: ndz kwie 11, 2010 8:32 pm
autor: Sheeruun
Mi się osobiście galerianki nie podobały. Wynudziłem się na tym za wsze czasy.. ale co kto woli. :P

Avatara właśnie skończyłem. Super film! Myślałem, że jak to bywa z tymi osławionymi dziełami, to będzie chłam, ale autentycznie mi się podobał. Może dlatego że był taki proekologiczny, były fajne stwory i te przepiękne widoki ::)

Re: Filmy warte obejrzenia...

: ndz kwie 11, 2010 9:04 pm
autor: matrix360
A właśnie jak dla mnie Avatar jest przesadzony.. Już gdzieś ten motyw widziałam (z tym, ze koleś odnajduje jakąś cywilizację i ją ratuje). Byłam z chłopakiem i jego kolegą na tym filmie, oni się poryczeli w 3 momentach, a ja prawie na tym zasnęłam.
Dzisiaj będę oglądać Galerianki i Alicję w krainie czarów ^^

Re: Filmy warte obejrzenia...

: pn kwie 12, 2010 2:15 pm
autor: Kameliowa
Avatar miał super zdjęcia; fabuła była typowo amerykańska. Miłość, wojna, 2 człowiek ratuje świat itd... Mnie się podobało bo byłam z lubym w 3d i oboje byliśmy nastawieni na to, że fabuła będzie raczej słaba, to się nie zawiedliśmy :)

Re: Filmy warte obejrzenia...

: pn kwie 12, 2010 5:18 pm
autor: matrix360
Wczoraj oglądnęłam "Galerianki". Film jest super (a rzadko tak mówię o polskich filmach :P) i naprawdę polecam! A co do "Alicji w krainie czarów" to nie oglądałam, ale Pan R. oglądnął do końca pod moją nieobecność i powiedział, że jest tępy, ale za to świetnie zagrał Johhny Depp ;)

Re: Filmy warte obejrzenia...

: wt kwie 13, 2010 12:18 am
autor: Kameliowa
Mój luby co do Galerianek stwierdził, że to jedyny w jego życiu czas, który żałuje, że zmarnował.

Re: Filmy warte obejrzenia...

: wt kwie 13, 2010 4:43 pm
autor: sr-ola
DK! pisze:Mój luby co do Galerianek stwierdził, że to jedyny w jego życiu czas, który żałuje, że zmarnował.
To jest w ogóle ciekawe zjawisko bo wielu mężczyzn w moim otoczeniu nie trawi tego typu tematyki. Mój TŻ reaguje np. na gwałt, prostytucję bardzo nerwowo..
Ale Twój luby ma szczęście, ja niestety zbyt wiele razy tak stwierdziłam jeśli chodzi o filmy..

Re: Filmy warte obejrzenia...

: wt kwie 13, 2010 5:09 pm
autor: yss
sr-ola hmm puść mu "leaving las Vegas", jeden z ulubionych filmów mojego ;)
jest sobie facet, który postanowił pojechać do Las Vegas, aby się zapić na śmierć..... i dalej nie powiem.

Re: Filmy warte obejrzenia...

: wt kwie 13, 2010 5:20 pm
autor: sr-ola
Dzięki yss, tak właściwie to ja lubię mojego TŻ-ta i wcale nie chcę, żeby się ode mnie ze złości wyprowadził (po filmach ze smutnymi zakończeniami jest strasznie wściekły i pali jak szalony)..
Jest w Cage'u coś, co mnie niesamowicie odrzuca, bez względu na to, w jak genialnym filmie by zagrał..
A wiedziałaś o tym, że autor tej autobiograficznej historii popełnił samobójstwo w trakcie jej ekranizacji?

Re: Filmy warte obejrzenia...

: wt kwie 13, 2010 10:29 pm
autor: matrix360
The Girl Next Door (2007) .. nie pamiętam, kiedy ostatnio tak płakałam na jakimkolwiek filmie .. Film godny polecenia .. Nie ze względu na sceny w nim pokazane .. Ale na to jak matka może zapanować nad życiem i kontrolować swoje dzieci i ile może znieść ludzki organizm .. Polecam dla ludzi o mocnych nerwach (chociaż to już zależy od człowieka jakie sceny jest w stanie obejrzeć a jakie nie) ..

Re: Filmy warte obejrzenia...

: śr kwie 14, 2010 7:01 pm
autor: Kameliowa
sr-ola pisze:
DK! pisze:Mój luby co do Galerianek stwierdził, że to jedyny w jego życiu czas, który żałuje, że zmarnował.
To jest w ogóle ciekawe zjawisko bo wielu mężczyzn w moim otoczeniu nie trawi tego typu tematyki. Mój TŻ reaguje np. na gwałt, prostytucję bardzo nerwowo..
Ale Twój luby ma szczęście, ja niestety zbyt wiele razy tak stwierdziłam jeśli chodzi o filmy..

Ja akurat jeśli chodzi o filmy, to chyba jestem po stronie facetów :P