Strona 8 z 32

[CZASZKA] zlamanie - wypadek

: wt cze 15, 2004 5:13 pm
autor: krwiopij
hmm... gdyby kostka faktycznie pekla, pewnie wystapilaby opuchlizna, a nosek bylby bardzo obolaly... byc moze nawet znieksztalcony... chyba nie trzeba wiele umiejetnosci, zeby sprawdzic, czy szczura boli nos... dziwne... :? (to apropos kompetencji weterynarza...) mysle, ze zlamanie z powodu wpychania noska miedzy prety jest calkiem mozliwe... moze zbyt gwaltownie chciala go wyjac, szarpnela sie w gore, zaczepila zabkami - i zlamanie gotowe...

aru juz pije? dzielnie sie dziewczynka trzyma... caly czas trzymam za nia kciuki...

[CZASZKA] zlamanie - wypadek

: wt cze 15, 2004 5:26 pm
autor: Beeata
Wadera: "Rodzice tez maja dosc... nieludzaka postawe. Po prostu szok! W sumie to mozesz o nich nie dbac, bo na ich miejsce mozesz zrobic sobie cale stadko nowych ludzi
Trzymaj sie dzielnie i olej uwagi mamusi! Ja sie pocieszam, ze moja mama siedzialaby ze mna cala noc nad chorym szczurkiem! Nie rozumiem, jak mozna inaczej sie zachowac? " Kulture mozna roznie rozumiec.jej brak to nie tylko rzucanie miesem przeciez. Wybacz,ale to byly ewidentne przytyki do rodzicow Margooth . Mysle,ze zakonczymy te dyskusje,bo to nie miejsce na to i czas.

Jesli chodzi o nocleg w Wa-wie to moge Margooth go zapewnic,mam tam przyjaciolke, ktora nie bedzie robila problemu z pobytu Margooth i szczurka.

[CZASZKA] zlamanie - wypadek

: wt cze 15, 2004 5:54 pm
autor: Margooth
az strach sie bac co Wy knujecie...ja sie boje z Arcią jechać na drugi koniec miasta a mialabym sie wybierac do Warszawy?
moja mama stwierdziłaby ze oszalałam a i tak mam juz opinie panikary i w ogole, gdyby nie brak tej kasy to było by inaczej , co pieniadze z czlowieka robia....;/
boje sie za Aru troche przesadza z tymi szmatkami ciagle je przeklada niepotrzebnie traci siły...;/ale co tu zrozumiec chorego szcura.....
aha bezposrednio po tym jak zaczela kichac krwia to miala spuchniety pyszczus ale tylko przez jakas godzinke moze wiecej, jakby przeciez jej cos peklo tez by miala spuchniety?
nie wiem chyba sie nie zdecyduje na to przeswietlenie....za duze ryzyko....jak myślicie?

błagam....nie piszcie juz o moich rodzicach....zrozumcie...

[CZASZKA] zlamanie - wypadek

: wt cze 15, 2004 5:57 pm
autor: Ania
Margoth przeczytaj prosze mój ostatni post i odpowiedz mi na pytanie - czy Twoi rodzice puścili by Cię na 2 - 3 dni poza miasto wiedząc, ze będą pieniądze na podróż, weta, ze bedziesz miała gdzie spać i co jeść?

[CZASZKA] zlamanie - wypadek

: wt cze 15, 2004 6:22 pm
autor: Margooth
nie z tak błahego powodu jak szcur.... jak o przeswietleniu powiedzialam to miala taki wyraz twarzy "zgłupialas?"....ale co sie dziwic....tak juz zostali wychowani zeby sie z zyciem "nie szczypac"....

[CZASZKA] zlamanie - wypadek

: wt cze 15, 2004 6:29 pm
autor: krwiopij
to moze chociaz do doktor wojtys zadzwonic po porade?

[CZASZKA] zlamanie - wypadek

: wt cze 15, 2004 6:37 pm
autor: Margooth
a co moze lekarz przez telefon?ehs...juz powoli trace nadzieje;/ zrobilam aru te inhalacje tzn nawilzalam powietrze obok klatki postawilam korytko jedno z rumiankiem jedno z goraca woda...no i stalo tak...a arcia oddychala, nie wiem czy jej to pomoglo, teraz siedzi a raczej lezy na boczku prawie spi chyba....taki ma futerko napuszone bidulka i zapadniete boczki...ale jogurtu nie chce znow jej dawac....a moze powinnam.....ja juz NIC NIE WIEM.......

[CZASZKA] zlamanie - wypadek

: wt cze 15, 2004 6:40 pm
autor: krwiopij
co pomoze? ano tego nie wiesz, poki nie zadzwonisz... ona moze miec jakis pomysl, jak pomoc aru... na pewno nieglupia z niej kobieta i nawet jesli nie wymysli niczego powalajacego, to moze chociaz jakies podstwaowe porady dac...

[CZASZKA] zlamanie - wypadek

: wt cze 15, 2004 7:51 pm
autor: Margooth
ehss...juz 3 dzien...2 zastrzyk..."ostrożne rokowania"...a ja nadal nie wiem co myslec...kolezanka ktora widziala aru wczoraj mowila mi ze dzis juz lepiej wyglada i ze w ogole jest lepiej...tylko dlaczego aru nie chce juz wychodzic mi na reke? mysle ze jest slabsza....przynajmniej teraz tak wyglada....boje sie...po glowie chodza najrozniejsze mysli a w oczach znow kreca sie lzy....;(

[CZASZKA] zlamanie - wypadek

: wt cze 15, 2004 8:26 pm
autor: Ania
Jak dla mnie - chrobotanie może byc wynikiem złamania przegrody nosowej, to tzw gadanie szczurów, czasem spotykane przy krzywej przegrodzie (mój George tak ma).
Kolejna sprawa: leczenie szczura będziesz miała zapewnione (jak i bilet) pod warunkiem, ze pojedziesz do Warszawy. Wówczas dostaniesz bilet do Warszawy a osoba, która po Ciebie wyjdzie - dostanie pieniążki, które (mam nadzieję) uzbieramy do tego czasu - na leczenie Twojego szczura. Inna możliwość to taka, że ktoś dostanie pieniążki na leczenie Twojego szczura oraz na bilet do Inowrocławia, czy mogłabyś wtedy daną osobę przenocować?
Na razie zgłosiła się do mnie jedna osoba.
Ludzie, proszę, choćby jedna jedyna złotówka! Na prawdę PILNIE potrzebne! Ponawiam - jesli ktoś zainteresowany - niech pisze do mnie na PW

[CZASZKA] zlamanie - wypadek

: wt cze 15, 2004 8:31 pm
autor: bazik
Spokojnie. Zadzwoń po poradę - napewno nie zaszkodzi. Wiem, że ci cięzko, ale musisz walczyc o to malutkie życie!!! Tylu ludzi próbuje pomóc i najważniejsze, żebyś Ty się nie poddała! Trzymam kciuki!!!

[CZASZKA] zlamanie - wypadek

: wt cze 15, 2004 8:48 pm
autor: lajla
oh wiem cos o takich rodzicach (ale moi tacy nie sa moi dawali mi 10 zl na wody dla rybek rozumeija ze zwierzeta maja potrzeby zawsz ejak mowie zarcie, trociny, kolba czy cos mi daja) no ale jesli amsz takich rodzicow moze poprstu bys pojechala do torunia nawet nie na 2 dni tylko na dzien na przeswietlenie a potem bys tam mogla wrocicic autobusem czy pociagac chyba z inowroclawia do torunia dlugo sie nie jedzie a tam napewno wiecej wetow znajdziesz a sadze ze rodzice CI predzej pozwola tam jechac niz np, do warszawt czy szczecina czy gdzikolwiek a jesr tu apre osob z torunia (5) mozna z nimi pogadac napewno by CI pomogli!

[CZASZKA] zlamanie - wypadek

: wt cze 15, 2004 8:54 pm
autor: Beeata
Ania, nie jedna tylko 2 bo ja juz wczora mowilam ,ze tez zrzuce sie na Aru

[CZASZKA] zlamanie - wypadek

: wt cze 15, 2004 8:59 pm
autor: Ania
już łącznie z Tobą - 3, Łącznie ze mną - 4 ale nadal jest to mało. Ja mogę dać 20 złotych, nie będę zdradzać deklaracji innych, bo być może nie życzą sobie tego. Na razie odliczam ile osób się zgłosiło a prawdziwe odliczanie zacznie się, gdy zbiorę wystarczającą ilość osób i zdecydujemy na czyje konto to pójdzie.

Co do Warszawy to kurczę, no ja wiem, rodzice... ale na prawdę nic się nie uda? Podałam warszawę bo tam są najlepsi lekarze - nie ma sensu jechać gdzieś, gdzie potraktują (być może) szczurka podobnie, jak ostatnio (zapalenie płuc itop). Jesli się zrzrucać to na porządnego weta, który postawi prawidłową diagnozę i nie będzie eksperymentował z lekami na zwierzaku.

[CZASZKA] zlamanie - wypadek

: wt cze 15, 2004 10:20 pm
autor: Margooth
nie ma najmniejszych mozliwosci na jakiklwiek wyjad nawet do najbzlizszej miejscowosci....wlasnie dzwonil tata...lepiej w ogole nie chce myslec o tym co powiedzial....;/.....w ogole mi sie oberwalo ze lecze szczura gdy tu nie ma na chleb, ze zastrzyki do konca tygodnia to 35 zł...ktore bylo przenaczone na co inne...nie...nie mam w ogole sily zeby o tym nawet myslec...wszelkie wyjazdy przyjazdy ODPADAJA...;_(((
chcac nie chcac jestem jednak jeszcze na ich utrzymaniu....

a najgorsze jest to ze jutro mam zajecia od rana a do weta musze zdazyc do 12.00 bo pozniej" go nie ma".................i jak ja to robie...z zajec mysle sie urwac ale to moze byc niemozliwe mam takich "dziwnych wykladowcow" i w ogole taki sprawy...rece opadaja....

wogole chyba dzisiaj nie jestem w fizycznym wstanie posiedziec przy arci, ale bede sie starac....chociaz tak do 12 do 1....wiecej nie dam rady;/....