Strona 8 z 41

Re: istotki:)

: czw lip 29, 2010 11:29 am
autor: Jessica
mocno trzymamy kciuki, musi byc dobrze, musi!

Re: istotki:)

: czw lip 29, 2010 12:21 pm
autor: matrix360
Cappy, Cappy, nie rób mi tego :(

Re: istotki:)

: czw lip 29, 2010 6:03 pm
autor: tahtimittari
Nie wiem, co postanowić..
Wypuściłam go na łóżko- przeszedł kawałeczek prosto. Ale calkiem na lewo skrzywiony jest :-\ Ciezko mowic o poprawie. Nawet nie je.. Dr Piasecki polecił karmić go czyms półpłynnym, np gerber, a on jedno co zrobił z tym gerberem to wywalił na żwirek - jak i wczoraj. Nie mam sily zdecydowac o wyslaniu go za TM, ale tez nie wiem czy dalsza walka przyniesie cokolwiek :'( czy tylko sprawi mu dodatkowy bol.. Za bardzo go pokochalam przez ten krotki czas, by pozwolic mu odejsc, ale tez ogormnie boli mnie, gdy patrze jak cierpi.. nie wiem co dalej. siedze i placze nad nim, co wiecej moge? :'(

Re: istotki:)

: czw lip 29, 2010 6:11 pm
autor: sr-ola
Możesz.. musisz właściwie, dla Cappy. Jeśli dr Piasecki daje cień szansy- walcz. Kup nutridrinka, podaj bezpośrednio do buzi. (tak bym zrobiła)

Jeśli uważa jednak, że ma to przedłużać cierpienie, to naprawdę, okropnie mi przykro, ale musisz działać... :( tahtimittari trzymaj się..
.. że też tak szybko odchodzą :-[

Re: istotki:)

: czw lip 29, 2010 6:22 pm
autor: tahtimittari
On mi powiedział, że jeśli się poprawi, to ja mam iść do mojego ambulatorium, albo na egzotyki i tam mi dadzą co on kazał i mam walczyć.. Ale ja nie widzę poprawy :'( tylko, że j nie potrafię powiedzieć drugi raz, że chcę jego cierpienie skrócić.. mimo iż jutro wiem, że będzie z rana mój dobry znajomy.. to nie mogę.. :'(

Cappy, wstań, proszę cię... :'(

Re: istotki:)

: czw lip 29, 2010 7:52 pm
autor: sr-ola
Spokojnie, sterydy zostały podane dopiero dziś (wiem, wiem, ja też spokojna bym nie była). Może trzeba dać mu więcej czasu? Napisz jutro jak Wam minęła noc i czy ranek przynosi dobre wieści. Trzymam kciuki bardzo mocno!

Re: istotki:)

: czw lip 29, 2010 9:11 pm
autor: tahtimittari
Bylo bardzo zle i pomoglam mu w ambulatorium przejsc za TM..
ciezko mi go bylo pochowac w taki deszcz.. nie mam sily napisac nic wiecej :'(

Re: istotki:)

: czw lip 29, 2010 9:33 pm
autor: ol.
tak miałam nadzieję, że wszystko się dobrze skończy :(

biegnij za Ketonalem Cappy


tahtimittari, walczyłaś, ale jego dobro przeważyło
trzymaj się

Re: istotki:)

: czw lip 29, 2010 9:41 pm
autor: tahtimittari
Dr Piasecki powiedzial przez tel. ze jesli jest jak jest,to nie ma co czekac do rana :'(
jestem zalamana :'(
musze poszukac towarzystwa dla Fenka :-[ nie mam sily znowu. masakra.. moje dwa kochane.. :'( :'(

Re: istotki:)

: czw lip 29, 2010 9:46 pm
autor: sr-ola
Taki cios... postąpiłaś słusznie. Choć naprawdę wierzyłam, że będzie jeszcze dobrze, że nie może Cię zostawić..
najważniejsze, że już nie cierpi.
Dobranoc Cappy..

Re: istotki:)

: czw lip 29, 2010 11:17 pm
autor: unipaks
Też w głębi duszy wierzyłam , że Cappy nie odfrunie za Ketonalem , że stanie się cud i ogonek wygra tę walkę... :(
Bardzo , bardzo mi przykro , że stało się inaczej...Dobrze jednak , że nie pozwoliłaś mu się dłużej niepotrzebnie męczyć i mógł zasnąć przy Tobie i poczuć ulgę od cierpienia
Leć , kochany ogonku [*]

Re: istotki:)

: pt lip 30, 2010 2:45 pm
autor: matrix360
Cappyś.. Czemuś mi to zrobił.. Przecież miałąm Cię niedługo odwiedzić się wtulić w Twoje futerko :'(

Odpoczywaj kochanie spokojnie :'(

Re: istotki:)

: pt sie 13, 2010 6:35 pm
autor: tahtimittari
Witam Was serdecznie po przerwie.. Trochę wyjazdowo było, trochę też nie miałam sił zaglądać do tego tematu.. Wczoraj jeszcze mi się śnił biedny Cappy :( Dzisiaj jakoś znalazłam fotki jego i Ketonala i tak mi strasznie pusto bez nich. Znalazłam dzisiaj ich fotki, których nie zgrywałam wcześniej i tak mnie za serce ścisnęło..
Ale życie musi jakoś iść dalej. Mały Fenek nie jest już taki malutki - rośnie chłop jak na drożdżach. Dzielnie towarzyszył mi w wypadzie do Krakowa. Jest bardzo bardzo miziasty i kochany. Cały czas właściwie spędza ze mną, gdy tylko jestem w chałupie - włazi na kolana i zejść nie chce. Obecnie akurat hasa po wersalce (obsikał mi zeszyt przed chwilą, ghrr, mały diobeł!)
Patrzcie sami jak rośnie:
Fotka sprzed wypadu do Krakowa - początek sierpnia
Obrazek
i dwie z dzisiaj:
Obrazek
Obrazek
:D

Kolega dla niego zjawi się niebawem - w chwili obecnej jest w Krk, albo sama po niego pojadę, lub co bardziej możliwe - przyjedzie do mnie w przyszłym tygodniu. Teraz tylko wymyślić jakieś farmakologiczne imię.. ::)
Tak na marginesie.. chyba czas na zmianę nazwy tematu "istotki" mnie jakoś przygnębiają..

Re: istotki:)

: pt sie 13, 2010 6:47 pm
autor: tahtimittari
Przydałaby się jakaś edycja postów, bo ja niepozbierana i durna już widzę,że 2 razy to samo zdanie napisałam :-X

Re: istotki:)

: pt sie 13, 2010 8:00 pm
autor: unipaks
Piekielny trzynasty...nie mogę sobie obejrzeć Fenka jak podrósł , bo mi sprzęt nie otwiera obrazków :(
Wygłaszcz słonko ode mnie i ucałuj :-*