Strona 8 z 10

Re: Moja Szczuraska śmierdzi...

: sob lis 26, 2011 11:45 am
autor: SugarbabyLove
lovekrove- ale ja mieszkam w niemczech tutaj polskich produktow nie znajde..
Ale dzieki za rozjaśnienie mi tego tematu.. czlowiek uczy sie cale zycie.. :)
No to bede musiala dzis albo w poniedzialek pojsc do zoologika u nas są 2 duze w mieście bo tak w sklepach niema takiego wyboru..
Co do klatki to musze ją zmierzyc ale jest ogromna.. :) pułeczki juz umyłam.
Ale mała nadal śmierdzi, może muszę ją jeszcze raz umyć tym razem czymś..? mydłem czy szamponem..jakie byście mi polecili. słyszalam ze moze byc mydło bezzapachowe naturalne hypoalergiczne....?

Re: Moja Szczuraska śmierdzi...

: sob lis 26, 2011 11:50 am
autor: SugarbabyLove

Re: Moja Szczuraska śmierdzi...

: sob lis 26, 2011 11:57 am
autor: lovekrove
To wbrew pozorom jak na szczurka mała klatka. Nadaje się dla myszy i chomików. Twoja szczurcia jest jeszcze mała, ale zapewniam - urośnie. Nie sądzę, aby mieściła się póżniej w tych tunelikach. Jeśli planujesz towarzyszkę, to myśl już zdecydowanie nad nową, większą klatką. http://szczury.org/viewtopic.php?f=165&t=9790&start=690 - spójrz na ten temat. Tam to dopiero są duże klatki ;)

Re: Moja Szczuraska śmierdzi...

: sob lis 26, 2011 11:59 am
autor: SugarbabyLove
ja wiem te tunele w ogole mi sie nie podobają... ale jak narazie niech sobie są.. kolezanki jak narazie dla nie nie planuje wiec tą klatkę zostawiam jak mała podrosnie to sie zastanowie nad wiekszą. jak narazie ta wystarcza jej,

Re: Moja Szczuraska śmierdzi...

: sob lis 26, 2011 12:04 pm
autor: lovekrove
A i jeżeli trzymasz tam kołowrotek to wyrzuć jak najszybciej. Dla szczurka jest za mały!

+ szczerze zachęcam do przygarnięcia towarzyszki ;) I dla obserwatora większa frajda, i więcej futra do kochania i szczur szczęśliwy. Dodam, że im młodszy szczurek, tym większe prawdopodobieństwo, że się polubią i nie będzie żadnych problemów z łączeniem.

Re: Moja Szczuraska śmierdzi...

: sob lis 26, 2011 12:24 pm
autor: SugarbabyLove
Nie.. kołowrotek dałam kolezance dla chomika.. :) wiem wiem szczurki maja dlugie ogonki i by im sie jeszcze krzywda stała ;D

Re: Moja Szczuraska śmierdzi...

: sob lis 26, 2011 12:54 pm
autor: smeg
SugarbabyLove pisze:kolezanki jak narazie dla nie nie planuje wiec tą klatkę zostawiam jak mała podrosnie to sie zastanowie nad wiekszą. jak narazie ta wystarcza jej,
Ależ koleżanka jest niezbędna! Potrzebna szczurkowi do życia tak samo, jak woda, jedzenie, duża klatka i wybiegi ;) http://www.youtube.com/watch?v=cDy3bMRuobE - zobacz ten filmik, dobrze to pokazuje :)

Re: Moja Szczuraska śmierdzi...

: sob lis 26, 2011 3:35 pm
autor: greenfreak
smeg pisze:
SugarbabyLove pisze:kolezanki jak narazie dla nie nie planuje wiec tą klatkę zostawiam jak mała podrosnie to sie zastanowie nad wiekszą. jak narazie ta wystarcza jej,
Ależ koleżanka jest niezbędna! Potrzebna szczurkowi do życia tak samo, jak woda, jedzenie, duża klatka i wybiegi ;) http://www.youtube.com/watch?v=cDy3bMRuobE - zobacz ten filmik, dobrze to pokazuje :)
Oj, zdecydowanie! Z tego, co widziałam, w Niemczech jakby mniej promowana jest ta świadomość. A to trochę tak, jakbyś Ty mieszkała wyłącznie z kotem - jakiś czas się z nim pobawisz, możesz go polubić, pokochać, ale kot nie jest z Twojego gatunku i mimo wszystko, tęskniłabyś bardzo za kontaktem z drugim człowiekiem. Szczury tak właśnie mają - właściciel jest ważny, ale jest człowiekiem i siłą rzeczy niektórych szczurzych rzeczy razem z pupilem robić nie może.
A co do karmy w Niemczech, sprawdź, czy w Twoim mieście jest sklep sieci Das Futterhaus - z tego, co pamiętam, mają niezgorszy asortyment. Jeśli nie, moja mama twierdzi, że niemiecki Rossmann ma całkiem niezłą własną markę karm dla zwierząt (chyba Winston). Możesz też spróbować.

Re: Moja Szczuraska śmierdzi...

: sob lis 26, 2011 3:52 pm
autor: Paul_Julian
Ta klatka jest zdecydowanie za mała. To klatka dla chomika ! Nawet dla jednego szczura jest za mało miejsca. Za ciasno w przejsciach, pomiedzy pietrami, na kładkach. Wszedzie za ciasno.

Re: Moja Szczuraska śmierdzi...

: sob lis 26, 2011 4:31 pm
autor: SugarbabyLove
Po 1 w temacie pytalam dlaczego moja szczuraska śmierdzi a teraz juz temat schodzi na inny tor. Co do koleżanki jak narazie nie mam czasu sie za nią rozglądać moze w przyszły weekend zobacze znowu na ebay kleinanceigen tam tez moją znalazlam:) a co do karmy bylam dziś w Fressnapf sklepie zoologicznym i kurcze maja tam te firmowe rzeczy troche drogie ale tańsze tez są.. kupilam jej ściółke taką z drewna tzn żwirek specjalny dla gryzoni drewniany... pozatym kupilam jej na wage na probe karme dla szczurkow specjalna mieszanke , ale szampony za droogie.. moze wlasnie w rossmanie czy dm dostane w dobrej cenie.. bo 4-5 euro za szampon dla malych kociąt to za duzo..bo dla gryzoni byl piasek ale tez drogi.. 3 euro za 500gram... masakra..
Z klatką wiecie... nie musicie mnie opierdzielać.. wiecie jakie są drogie klatki tutajj???? ja za tą itak nie dałam dużo 25 euro i to jeszcze była najfajniejsza z tych w dobrej cenie bo pozniej to wieksze kosztuja kolo 50-70 euro.. nie stać mnie... a zresztą ona jest jeszcze mała, jak bedzie wieksza to pomyśle ewentualnie uzywaną kupie od kogos moze.. :)
Jak narazie przede wszystkim chce wiedziec czy mam ją jeszcze raz umyć i czy to mydlo neutralne bedzie ok? czy musze szukac szamponu...?

Re: Moja Szczuraska śmierdzi...

: sob lis 26, 2011 4:40 pm
autor: smeg
Nie myj szczura, tylko częściej sprzątaj klatkę. Żwirek już masz, teraz przecieraj codziennie półki i wymieniaj to, w czym szczurka śpi (hamaki, szmatki, coś innego?). Co z tego, że ją umyjesz, skoro prześpi się raz w zasikanej klatce i znowu będzie śmierdzieć?

Re: Moja Szczuraska śmierdzi...

: sob lis 26, 2011 4:45 pm
autor: SugarbabyLove
ale pisalam ze jej zmieniam co 4-5 dni.. wczoraj jej czyscilam wszystko dziś jej wyczyściłam te półki i to w czym spi tez codziennie jej myje a mimo to smierdzi co jeszcze moge zrobic....

Re: Moja Szczuraska śmierdzi...

: sob lis 26, 2011 6:36 pm
autor: paczekpaczek
Z mojego doświadczenia mogłabym powiedzieć: odczekać dwa dni. Raz moje zostawiłam na noc, wróciłam - to zostawiły w klatce totalne spustoszenie, miska powywracana do góry nogami, nic nie było na swoim miejscu - w środku śmierdziało siuśkami, a one same też śmierdziały niemiłosiernie. Wysprzątałam im wszystko, powycierałam półeczki, zmieniłam żwirki, a je same ukochałam i chciałam poczekać do następnego dnia na mojego chłopaka, bo w łazience wstępuje w nie sam szatan i jedna osoba nie daje rady... a i tak wygląda po tym jakby to czyściła zęby lwu a nie futerko szczurkowi ;-pp W każdym razie nie zdążyliśmy ich wykąpać, bo się same wypucowały - jeden drugiego. Im też na pewno śmierdziały wzajemnie dupki i wolały żeby kumpel miał czystą, zanim tam położą głowę :P Pomyśl nad koleżanką dla swojej szczurki - wbrew pozorom to wcale nie oznacza podwójnego smrodu :)

Re: Moja Szczuraska śmierdzi...

: sob lis 26, 2011 6:39 pm
autor: paczekpaczek
Dlatego zanim ją będziesz stresować kąpielami spróbuj odczekać trochę - może sama się wymyje?:P Jeśli już koniecznie musisz ją "odświeżyć" to poproś kogoś o pomoc, przygotuj mały czysty ręczniczek, uważaj na wszystko i nie zmocz jej głowy! poczytaj sobie na forum temat jak kąpać szczura. myślę że lepszy od neutralnego mydła będzie żel do higieny intymnej...

Re: Moja Szczuraska śmierdzi...

: sob lis 26, 2011 7:07 pm
autor: SugarbabyLove
czytałam juz jak kąpac szczutra zresztą juz mialam nie jednego szczura i tez je kąpałam.Co do kolezanki sie zastanowie.
Nigdy nie mialam dwoch czy wiecej szczorów na raz. zawsze jednego i bylo OK.
Szczuraski sie mialo dobrze u nas zawsze i byly wrecz "wyresowane" puszczac mozna bylo je po domu i zawsze wracały jak sie je zawołało. moja siostra w lato ze szczuraską w kapturze od bluzy szła na dwor :) i musze jeszcze dodac że szczurki u nas dość dlugo żyły.. pierwsza samiczka okolo 4-5 lat. potem samiec krocej kolo 3 lat i pozniej jeszcze jedna sunia bylo ta do dzis moi rodzice ja mają a ja teraz w niemczech moją mam chyba 2 czy 3 miesiąc