Strona 8 z 19

Re: Sny

: ndz lip 12, 2009 3:15 pm
autor: pin3ska
Dzisiaj całą noc sniły mi sie chore szczury... :-\

Re: Sny

: ndz lip 12, 2009 4:49 pm
autor: Izold
alken pisze:chodził w damskich rajtuzach po domu i przyszli jacyś ludzie, i ja dziwiłam się, że oni nie zauważają, jak on jest ubrany, a on się nie wstydzi swojego stroju.
O boże :D

a mi się znów śnią na przemian szpitale,na przemian klowni z glupimi uśmieszkami (w tle muzyczka z wesołego miasteczka : tiriri,ri,ri,ri,ririri..ririri...ririririri!).To już przestaje być zabawne :(
Ja chcę znów normalnie spać :-\

Re: Sny

: ndz lip 12, 2009 5:45 pm
autor: yss
Izold pisze: Ciekawe co ten sen mógł oznaczać.Pojawiły się tam rzeczy których strasznie się boje (klownów i szpitali) i dziewczynka która wydawała mi się strasznie znajoma,jakbym ja znała,a kiedy się obudziłam nie mogłam przypomnieć sobie jej twarzy.
ja to nazywam Strefą :)
współczuję.
ja mam takie kwasowe sny co noc :P

Re: Sny

: ndz lip 12, 2009 10:56 pm
autor: Izold
yss pisze:ja to nazywam Strefą :)
Dlaczego ?:D

Re: Sny

: pn lip 13, 2009 1:21 pm
autor: susurrement
obudziłam się dzisiaj z płaczem.

śniło mi się, że jakiś facet zakopywał w ziemi żywe szczenięta.
biszkoptowe labradorki, ok 2 miesięczne.
chciałam je zabrać, znaleźć domy, zająć się nimi..
nie zgodził się, mimo, że chciał się ich po prostu pozbyć.


najgorsze jest to, że ludzie naprawdę są do tego zdolni.
a ta bezsilność jest okropna..

Re: Sny

: pn lip 13, 2009 1:23 pm
autor: susurrement
susurrement pisze: nie zgodził się, mimo, że chciał się ich po prostu pozbyć.
w sensie, że nie czerpał przyjemności z robienia im krzywdy, a chodziło "jedynie" o pozbycie się kłopotu.

Re: Sny

: wt lip 14, 2009 11:15 am
autor: alken
Śniło mi się, że byłam w jakimś ogromnym lumpeksie, z którego wyprzedawali towar, bo miał zostać zamknięty. Mieścił się w bunkrze bez okien i miał wiele pomieszczeń. No i latałam jak oparzona wyszukując jakieś ciuchy, a same tam były szmaciory z lat 90, dżinsy marchewy i stęchłe torebki, a ja zachwycona jak nie wiem co :P

Nie mówiąć już o tym, że poszłam dziś na miasto i wlazłam do lumpeksu i kupiłam sobie koszulkę i pidżamkę :D

Re: Sny

: wt lip 14, 2009 11:18 am
autor: yss
Izold: Strefa oznacza takie sny, które po pierwsze nie są tylko snami, gdzieś istnieją i będą się powtarzać.........
a po drugie - są paskudne. :P
oglądałaś Miasteczko Twinpeaks?.......

Re: Sny

: wt lip 14, 2009 12:02 pm
autor: Izold
yss pisze:oglądałaś Miasteczko Twinpeaks?.......
nie,a cóż to za film? :)

Re: Sny

: wt lip 14, 2009 12:49 pm
autor: yss
izold: a, to taki kultowy serial, m.in. Lyncha.
chociaż w twoim wieku może być szkodliwy dla zdrowia.
a może wręcz przeciwnie.
trudno ocenić.
ocenimy jak obejrzysz, ahahahaha!

Re: Sny

: śr lip 15, 2009 11:27 am
autor: Vicka211
Ale miałam sen O_o...
Dałam mojemu dziadkowi na chwilkę szczury... a dziadek szedł wtedy do piwnicy... I dowiedziałam się, że je położył na chwilkę na podłogę. Więc ja tam pobiegłam, bo wiedziałam, że zaraz gdzieś mi zwieją. No i Filipka znalazłam, miał małą rankę na stopie.. A Edzia szukałam szukałam i nic... I wyszłam na dwór. Zadzwonił do mnie jakiś anglik ( jakiś znajomy dziadka czy cuś) że Edzia napadły szczury wędrowne i go zagryzły (!). I zaczęłam ryczeć. Dziadek poczuł się winny i kupił mi po chwili ogonka, albinoska ( jednak widać, że to sen, bo od jakiegoś czasu marzył mi się białasek :) ) No i na koniec ich połączyłam (w kilka minut ::) ) i weszłam na forum, żeby napisać, że mi szczury Edzia zagryzły :-X
I to było straszne, bo co chwile w tym śnie płakałam, że go nie ma, a jak się obudziłam, to chyba minuta minęła, aż uświadomiłam sobie, że Edzio żyje...

Re: Sny

: śr lip 15, 2009 1:11 pm
autor: alken
yss pisze:izold: a, to taki kultowy serial, m.in. Lyncha.
chociaż w twoim wieku może być szkodliwy dla zdrowia.
a może wręcz przeciwnie.
trudno ocenić.
ocenimy jak obejrzysz, ahahahaha!
Ło, jak ja byłam dzieckiem to już sama ścieżka dźwiękowa wywoływała we mnie przerażenie ;D teraz oglądam z przyjemnością.
Film z resztą też jest jak komuś się nie chce bawić w tasiemce. Aczkolwiek serial bardziej obfituje w dziwaczności.

Re: Sny

: śr lip 15, 2009 2:58 pm
autor: Izold
yss pisze:ahahahaha!
Yss,ostatnio coraz częściej się śmiejesz,albo rzucasz takie teksty że spadam z krzesła. (w zasadzie z tapczanu :D )

Ale spoko,zobacze urywki na Youtube i poczytam o nim na Filmweb ;D

Re: Sny

: pt lip 17, 2009 8:31 am
autor: Nina
Ależ mi sie głupoty śnią.
Nie wiem gdzie byłam, ale w każdym razie z mamą. Miałyśmy przygarnąć dwie samiczki i miałyśmy do wyboru dwie dwójki. Zajrzałyśmy do pierwszego pojemnika, gdzie zobaczyłyśmy dwie mizerne, zapchlone samice, byłyśmy niemal pewne, że to tą dwójke weźmiemy. Ale zajrzałyśmy do drugiego pojemnika, gdzie zobaczyłyśmy dwie samiczki z olbrzymimi brzuszkami - końcówka ciąży.
No i wyszłyśmy z całą czwórką. Ciężarówki urodziły jeszcze tego samego dnia wieczorem, dwie pozostałe samiczki 4 dni później (wcześniej nie było widać ciąży)
Mieszkały sobie razem i wychowywały swoją czterdziestke dzieci :D
Masakra, szkoda, że zatrzymały mi sie na wieku 4 dni u tych młodszych małych a nie na moim ulubionym etapie 12 dni-małych misiów :D

Re: Sny

: pt lip 17, 2009 8:14 pm
autor: yss
izold: specjalnie dla ciebie, ahahahaha!

susurr: mnie się nieraz śnią takie rzeczy. pamiętam że kiedyś śniłam że oglądam coś w tv, jakiś program, nagle w programie pojawił się koleś. stał za taką jakby ladą :P miał ptaka w rękach [takiego z piórami, no!] wziął tego ptaka i urwał mu nogę. bardzo powowli, a potem drugą nogę i oba skrzydła. ptak nie krzyczał, patrzył tylko takimi wytrzeszczonymi oczkami................................. ot, taki przerywnik w tv to był.