Dzisiaj miałam przyjść na kontrolę do dr Debisa z moją Bianeczką, ale nie mogłam wyrwać się z pracy, więc rozpoczęłam poszukiwania weta, który ogarnia temat gryzoni w Gdańsku. Po sporej liczbie telefonów polecono mi dr Mirosława Kalickiego, który, jak się dowiedziałam, jest również weterynarzem zwierząt oliwskiego zoo w Gdańsku. Myślę sobie, hm, pewnie musi mieć sporą wiedzę także na temat gryzoni

Zadzwoniłam pod podany numer w necie i dodzwoniłam się do sekretariatu zoo, gdzie miła pani przełączyła mnie bezpośrednio do doktora. Okazało się, że przyjmuje on w Gdańsku na ul. Diamentowej 15 od pon - pt w godz. 15:30 do 19. Myślę, łokiej, jedziemy z Bianeczką po pracy na obejrzenie ropnia na pysiu, któremu nie dał rady enroxil.
Pan doktor jest bardzo spokojnym człowiekiem, niezwykle sympatycznym, uspokajał mnie, córkę i szczurcię, poświęcił nam dużo czasu, otworzył ropień, oczyścił, dokładnie wytłumaczył co i jak, pokazał i wytłumaczył co się dzieje, dlaczego, na co i po co, opisał dokładnie jak aplikować lekarstwa,część leków dostałam, część musiałam kupić.
Generalnie człowiek, który jest weterynarzem z powołania. Opowiadał trochę o swojej pracy w zoo - które zwierzęta za nim nie przepadają (wiadomo - niedobry pan doktor kłuje zastrzykami

), opowiedział o tym, jak osobiście parę dni temu,odbierał poród nowego mieszkańca oliwskiego zoo - małej żubrzyczki, śmiał się, że to on ją urodził.
Po wizycie (koszt całkowity 80 zł) przyjrzałam się dokładnie pieczątce na recepcie - no tak, nie lek. wet. tylko doktor nauk weterynaryjnych - czyli wyższa szkoła jazdy. Ponadto jest specjalistą chorób zwierząt nieudomowionych oraz kierownikiem Sekcji Patologii Zwierząt Nieudomowionych Polskiego Towarzystwa Nauk Weterynaryjnych.
Czyli przypadkiem trafiłam na fachowca, który o zwierzętach wie naprawdę sporo.
Gdyby ktoś był zainteresowany:
dr n. wet. Mirosław Kalicki
Gabinet Weterynaryjny ul. Diamentowa 15, Gdańsk
telefon do zoo: (58) 552 17 51 w. 127