szczury.org

Haha Znam to, moja syjamka Dusti na każdym zdjęciu świeci jak żarówa, moja mama mówi na nią Duszek
A myślałam, że ciurek chciał się podładować, bo moje gupki wkładają nochale do dziurek od kontaktu, musiałam takie zatyczki przeciw dzieciom kupić

haha szczury to tez jak dzieci i ciężko zdjęcie zrobić
ja nie wiem jak niektórzy każdemu swojemu potrafią ładną fotkę zrobić, u mnie tylko Whisky czasem ładnie postoi i da się sfotografować choć trzeba uważać jak się znudzi skacze przed siebie ,kiedyś mi na twarz skoczyła

Wczoraj wieczorem przywiozłam Cośka. Cosiek to kastrowany samczyk w wieku młodym aczkolwiek niewiadomym, na oko 4-6 miesięcy,podobno kupiony dziecku jako maskotka,która jak się okazało wymaga więcej czasu i wysiłku żeby się nie bać więc na pieszczocha dziecka się nie nadawał Trafił do pani która przetrzymała go szukając jakiegokolwiek domu,nie wiem jak długo był sam.Osłuchowo płucka ma czyste tak jak i oczka,nesek ale do obserwacji(przywieziony w zimnicę w klatce luzem...).Jest strasznie drobniutki jego waga zbliżona na oko do wagi mojej najmniejszej samiczki, taki malutki a śladu po zabiegu praktycznie nie widać więc sporo czasu minęło.
Bardzo się chłopina boi,ale co się dziwić Ma śmieszny kolorek,ogólnie jakby beżowy ale jak się przyjrzeć to wydaje się lekko grafitowy ,ma czerwone oczka i fatalnie mu zrobić fotki szczególnie wieczorem przy sztucznym świetle Prawdopodobnie niedługo pojawi się jego wątek adopcyjny. Narazie ma kwarantanne,dostał preparat na robaki wewnętrzne tak na wszelki.
Cosiek jest strachliwy i totalnie pozbawiony agresji.Do tego bardzo twórczy! Bardziej niż cały mój babiniec!
Otóż między 24 a 6 rano chłopina stworzył sobie kryjówkę jakby się zbliżała nawałnica albo co Podejrzewając,że nie skorzysta z hamaka dałam mu też na dół dużo ręczników papierowych i rękawek polarowy żeby mu było ciepło.Rano wstaje i patrzę,a on pociągnął papier górą na hamak z czego powstała z obu stron ściana z ręcznika,następnie resztę ręcznika poszarpał i po uszczelniał dokładnie cały tył chorobówki i kawałki boków.Oczywiście tylko wspomnę,że miski powywalał bo nie mogły stać tam gdzie ja postawiłam

Zdolny chłopina
Wątek adopcyjny? A może zostaw go swoim dziewczynkom, skoro kastracik

Sama nie wiem ,nie planowałam no i to nie do mnie decyzja,małżowy jeszcze jest::) A małżowy wczoraj dowiedział się przez tel,smsem,że jadę po szczura No i Paszczyna przebrzydła,jak wyczuje słabość to mu żyć może nie dać
Narazie potrzebne mu imię a weny twórczej brak ,może ktoś ma pomysł::)
A w ogóle hmm słyszałam że chłopy czy z jajami czy bez capią,ten narazie nie pachnie niczym aż mnie to dziwi.
I giba się na boki łapiąc ostrość,tego na żywo nie widziałam mimo iż Imbir czerwone oczęta też ma

Ale piękny! U Ciebie wszystkie albinoski takie piękne, ach a do tego kastracik..

oj tam Anka się przejmujesz ... Mój o tymczasach zazwyczaj się dowiaduje jak do domu wróci albo jak one przyjadą ;p

ej to nie albinos!! to albo beż albo fawn czy jak to się pisze chyba muszę go obejrzeć dokładniej jak się uspokoi.

no tak ale jakoś od czerwca co i rusz jakieś szczury przynoszę

Zwracam honor cośkowi rzeczywiście bardziej beżowy niż bialutki. Ale ogonek jaki ma czysty..

Też mam takie okresy
Jeden - dwa to nie problem. Gorzej jak całe stado przywleczesz ot. np 9 maluszków

tak,on cały czyściutki dlatego on jest dla mnie jakiś dziwny,normalnie jakby się urodził już bez jaj,nie śmierdzi jak narazie,czysty zadbany normalnie nie jak chłop podejrzane
e ale w ciągu 4 miesięcy to już w sumie 8 szczur... i tka super że wtedy tamtych chłopaczków Nakasha wzięła pod swoje skrzydła

Może jeśli za wcześnie kastrowany był, i brakło mu testosteronu to nie rozwinął samczych zachowań - znaczy się może być homoseksualistą

heh to pasuje ale nie do końca jest odpowiednie bo wszystkie szczury są bi
a jego wielkość ,zapach,zachowanie to fakt zniewieściały jest zdecydowanie

A jak trafi do klatki z kobietami ... to już całkiem zacznie wąsiki podkręcać