Strona 8 z 14
Re: Greckie boginie.
: wt sie 28, 2012 2:19 pm
autor: last.drop.of.blood
Hahaha, tak.

Jest taka gruba, że jak się ją przewróci na plecki, to wygląda jak świnka morska. XD W sumie, zrobię zdjęcie i pokażę
A teraz pokażę
Nemezis :

Dzisiaj zaczęłam dodawać do poidła witaminy C, Fames i Nemezis kichają, jeżeli nie przestaną, to wybiorę się z nimi do weterynarza. Lepiej od razu wyleczyć, niż później zastrzyki dawać.
Re: Greckie boginie.
: wt sie 28, 2012 2:27 pm
autor: klimejszyn
pilnuj jej brzuszka, nausicaa pisała, że mała zaczęła sobie u niej robić coś na kształt gniazda..

Re: Greckie boginie.
: wt sie 28, 2012 2:38 pm
autor: last.drop.of.blood
Kurcze. Niefajnie.

Brzuchol ma twardy- porównywałam z brzuchem Fames. Boję się jedynie, że może coś jej się stać podczas porodu.

Re: Greckie boginie.
: wt sie 28, 2012 2:54 pm
autor: emi2410
last, jak chcesz, to mogę ją wpaść oglądnąć. Porównam z Buniaczkowym brzucholem w ciąży. Czyli kluchy byś usypiała?
Re: Greckie boginie.
: wt sie 28, 2012 3:06 pm
autor: last.drop.of.blood
Tak, tak. Nie ma innej opcji.. chociaż tak 2 maluchy zostawić...

Szkoda, że nie mogę- ojcem klusek najprawdopodobniej będzie jej syn
Re: Greckie boginie.
: śr sie 29, 2012 4:49 pm
autor: last.drop.of.blood
Źleee się dzieje!!!
Echo ma zapadnięty brzuszek, ciężko oddycha, jest osowiała... Na szczęście je i pije. Jutro idę z nią do weterynarza, bo źle to wygląda. Na dodatek ma zimny ogonek... Boję się, że to coś z sercem...
Nemezis kocha i ma wydzielinę z nosa. Na razie dostają do poidła witaminki, jutro kupię betagluten, a jeżeli to nie pomoże to pójdę do weterynarza.
Fames ma łysy placek na plecach, mama mówi, że może mieć skazę białkową, więc przestanę im dawać produkty mleczne i zobaczę...
Jak się okaże, że Nemezis jest w ciąży, to chyba strzelę sobie w łeb.....
Zapraszam na nasz bazarek, każdy grosz się teraz przyda!
http://www.szczury.org/viewtopic.php?f=149&t=35899
Gdyby ktoś chciał mogę coś narysować, w sumie dawno nie rysowałam, ale mogę przesłać zdjęcia moich rysunków.
Jeszcze mogę sprzedać gitarę, bluzę z Motorhead, oraz klatkę dla króliczka.

Re: Greckie boginie.
: czw sie 30, 2012 10:35 am
autor: last.drop.of.blood
Byłam u weterynarza. Echo ma zapalenie płuc. Dostaje co drugi dzień sterydy, mam nadzieję, że pomogą.

Re: Greckie boginie.
: czw sie 30, 2012 12:08 pm
autor: BlackRat
Ooo masz nową ślicznotę? Dawaj buziala
Biedna Echo, jak moja Achmedzinka miała zapalenie płucek to aż mi się płakać chciało, tak bidulka kaszlała. Miała zastrzyki (nie pamiętam z czego) i po ok dwóch tygodniach śladu nie było.
Trzymam kciuki

Re: Greckie boginie.
: czw sie 30, 2012 12:24 pm
autor: last.drop.of.blood
Echo nie kaszle... na to wychodzi, że ma bezobjawowe zapalenie płuc. Ja też nie wiem z czego ma teraz zastrzyki, bo nie umiem się rozczyta po weterynarzu.
dziękujemy za kciuki. :*
Re: Greckie boginie.
: pn wrz 03, 2012 6:52 pm
autor: last.drop.of.blood
Z echo coraz lepiej... Sterydy pomogły, ale... ma też bardzo złe wieści. Nemezis (z Piaseczna) jest w ciąży.

Dowiedziałam się, że na dniach będzie rodzić, boję się o nią... tym bardziej, że była 'normalnie' karmiona. teraz się coś za nią wezmę i będę ją dopieszczać jak tylko mogę. Byleby tylko poród był bezproblemowy.
Re: Greckie boginie.
: wt wrz 04, 2012 11:21 am
autor: Nakasha
O kurczę... jesteś pewna?
Można dokarmiać ją gerberkami, gotowanym ryżem z kurczakiem. Ale też nie trzeba przesadzać, aby się nie przebiałczyła.
Hmmm, a rozważałaś kastrację aborcyjną?
Re: Greckie boginie.
: wt wrz 04, 2012 12:45 pm
autor: BlackRat
O rany! No to niespodzianka :/
Też chciałam nieśmiało o to zapytać...albo uśpienie miotu
Re: Greckie boginie.
: wt wrz 04, 2012 2:22 pm
autor: last.drop.of.blood
Tak, jestem pewna. Dokarmiam ją już wszystkim co jej potrzebne. O sterylce aborcyjnej nawet nie myślałam, bo nie mam kasy, a w pobliżu nie ma weta który by to zrobił. najbliżej Kraków. Usypiam miot.
Re: Greckie boginie.
: wt wrz 04, 2012 2:30 pm
autor: BlackRat
Współczuję Ci

Re: Greckie boginie.
: wt wrz 04, 2012 2:46 pm
autor: last.drop.of.blood
Wiem, że tak będzie lepiej. Ostatecznie zostawiłabym część miotu, ale ojcem jest jej syn.