Bo do tej pory dawały sobie wchodzić na głowę..i chyba się to zakończyło albo dziewczynki mają poprostu gorsze dni

Zosia się najbardziej zakumplowała z Lili, ona wie z kim najlepiej się trzymać przy alfie w końcu najbezpieczniej

Jay Jay rozrabia jak zwykle, ostatnio wynalazła nową zabawę " wykopywanie żwirku z kuwety" i sprawia jej to wiele radości bo robi to z wiekszą wprawą niż nie jeden pies

Roxy zabarykadowała się w serku i wstęp ma tam jedynie Lili, chyba że Roxy jest na dole to i maluchy czasem się w serku znajdą, ale widać od razu że to jej ulubiony hamak, wygodny z najlepszym miejscem do obserwowania tego co w pokoju się dzieje

Wypuszczone z klatki biegną co sił w łapkach do tajnej bazy która mieści sie w..łóżku oczywiście. Roxy cichaczem co chwile coś z klatki do łóżka przenosi więc zrobiły sobie tam ładną spiżarnie, chrupki, karma w sporych ilościach, skradzione ciastko, jabłko, marchewka, ogórki ...itd Jakiś czas temu Roxy z Lili wybrały się na tajna wyprawę na drugie łóżku znajdujące się w pokoju. TO na które im wchodzić nie wolno. Zrobiło sie za cicho więc zaczęłam szukać, podchodze..patrze..a one we dwie do czegoś przyklejone na szafce, siedzą i uparcie coś obgryzają. Nie uciekają gdy podchodze..nowość. Zdjęłam Roxy ale ona zaraz drep drep i na nowo w to samo miejsce i oobgryza. Przegoniłam wkońcu obie i patrze co one tak gryzą. Po wizycie dzieci został kawałek karmelka przyklejonego do szafki

Dziewczyny uparcie krążyły wokół moich rąk by choć jeszcze kawałek słodkości dla siebie obgryźć i bardzo niezadowolone w końcu wylądowały na podłodze
