szczury.org

Jak oni słodko przy tym poidełku wyglądają!
Nasza klatka już czeka na dwóch rozrabiaków - nie możemy się już doczekać:)

Jeszcze tyle czasu a ja już się nie mogę doczekać aż w mojej wolierze będzie pięć ogonów tuptać !:D

Niesamowite uczucie jak 18 ogonków pcha się na ręce i jeszcze Szogun ciągnie mnie za bluzkę bo też chce Dziś zabrały mamie kukurydzę a potem każdemu z osobna trzeba było dać po ziarenku, siedziały z nimi jak zauroczone Powoli zaczynaja próbować się wspinać po ręce do góry, ciekawskie jak mamusia. Najlepsze że jak się zmęczą to tam gdzie się zatrzymają tam śpią. Z miską tez była zabawa nie zdarzyłam nasypać ziarenek a już się wypełniła ogonkami.

Przypominam że 2 braci nadal szuka domku bo Szafirka to chyba już nie oddam (maluszek zaczął pierwszy raz brykać - jestem z niego taka dumna )

Jak nie oddasz Szafirka to chociaż wstawiaj zdjęcia żeby było do czego się poślinić

Zamiast się ślinić można przygarnąć jeszcze 2 kapturki samczyki i Szafirka One tak samo jak reszta potrzebują nowego domku i są równie urokliwe jak pozostałe ogonki Dziś na wieczór wkleję nowe zdjęcia. Przygarnijcie braciszków bo czas ucieka a ja nie będę mogła mieć tyle szczurków u siebie. 4 ogonki plus ewentualnie Szafirek to max co mogę mieć. Szkoda by mi było oddać ostatnią dwójkę maluchów do sklepu

Szafirek mnie bardzo urzekł ale czytałam że maks do Wrocka go oddasz a ja jestem nieco dalej ;] Wyczochrać proszę

Szafirek jest mały, widać po nim że jest "opóźniony w rozwoju fizycznym", znacznie wolniej rośnie od pozostałych ogonków. Bardzo źle z nim było i dmucham na zimne z tymi wyjazdami w daleka podróż. Martwię się że może sobie nie poradzić. Musiał by mieć na prawdę opiekuna który by się nim zajął (poświęcał mu dużo czasu, pilnował czy rośnie i je odpowiednio, czy coś mu nie dolega, latał do weterynarza jakby coś się działo) bym puściła go dalej niż godzinka jazdy. Nie mówię że Ty byś się nie nadawała ani nic takiego. Po prostu nie chce by się mu coś złego stało, ani żadnemu innemu "mojemu" szczurkowi. Jest jeszcze uzależniony od mleka mamy i ciągle jeszcze muszę go pilnować by jadł go jak najwięcej. Po 20 maja zostanie zabrany od Szoguna bo to chłopiec. Z charakteru jest normalnym ogonkiem, podchodzi, skubie paluszki, daje się głaskać, reaguje jak każdy inny szczurek. Przyznać muszę że rośnie na małego złodziejaszka Po co włazić do miski po ziarenka jak można zabrać rodzeństwu Wcale się nie boi i zdecydowanie to Szogun w całej okazałości a nawet większy z niego diabeł będzie I tak jak mama, kocha kukurydze

Moje chłopaki też uwielbiają kukurydzę ale przestałam im dawać bo Stefan ma po niej problem z wypróżnianiem Masz rację szukając Szafirkowi blisko domu, im krótsza podróż tym mniejsze obciążenie dla niego dlatego pozostaje mi nadal poślinić się

Toż Szafirek i tak musi zostać Przecież tatuś nie może być sam, towarzystwo musi mieć A skoro jajek nie chcecie ciąć, musi mieć chłopa do towarzystwa.


Jeszcze tylko kilka dni

No właśnie, nie bierzcie Szafirka, pomyślcie o jego tacie!

Mi właśnie lekko przeszło urwanie głowy mogę więc w końcu zacząć "niemogęsiędoczekać"
A czy jeszcze jakieś szczurki (oprócz niebieskiej pchły do mnie) przyjeżdżają do Wrocka?

Nasi dwaj panowie do Wrocławia też jadą:)

i moje jedno chłopczę również

Aktualnie :

Mam do adopcji 1 samiczkę kapturek i 2 samczyków również kapturki

Mam nadzieje że ktoś chciałby przygarnąć maluszki gdyż w czerwcu będę zmuszona oddać je do sklepu zoologicznego. Uwarunkowane jest to tym że Szogun zachorowała i w następnym tygodniu ma zabieg na wycięcie guza przy gruczole mlecznym. Będę musiała poświęcić jej więcej czasu i się nią zaopiekować.

Maluszki właśnie zaczęły skakać i mam z nimi 18 światów.

Takie słodziaki na pewno znajdą dobre domki A do czerwca sporo czasu jeszcze

Wydawało mi się, że wszystkie samiczki już były zarezerwowane... Co się zmieniło?
Kiedy kolejne zdjęcia naszych cudów? :]