Strona 8 z 19

Re: Niko-Szczury :)

: śr cze 27, 2012 9:41 pm
autor: ssylvusia
Nika, wysmaruj ich aromatem do ciasta. Problem zapachów poszczególnych szczurów zniknie jak ręką odjął, bo wszystkie będą pachnieć jednakowo :) Do czasu wylizania całego aromatu pokochają się.

Jejkuuuu, ale ja Ci zazdroszczę takiego stadka ::)

Re: Niko-Szczury :)

: śr cze 27, 2012 9:44 pm
autor: Nika...
Jest dobrze!
Poleciałam do drugiego pokoju (niestety komp nie stoi tam gdzie klatka) i patrzę co robią chłopaki...
Czort siedzi w koszyczku z Firefoxem i jest spokój ::) Choć futerko jeszcze trochę nastroszone, taki troszkę niepewny, ale spokojnie razem sobie leżą :)
Będzie dobrze ::)

Ja myślałam, że albinoski to takie niedźwiadki ale jak zobaczyłam te... jak stanęły obok siebie... Toż one są ogromne ;D
Szkoda, że nie mam wagi, bo bym je poważyła :)

ol. to ja się cieszę, że mogłam te pieszczochy przygarnąć :)

Sylwuś to w czym problem?
Klateczka większa i adoptuj :)

Re: Niko-Szczury :)

: śr cze 27, 2012 9:48 pm
autor: malina89_dg
To dobrze ;)
jeszcze dwóch małych panów przyjedzie to dopiero będziesz miała ciekawie ;D pozazdrościć :P wspaniałe stadko ;) Twoje dzieciaki pewnie mają radochę ;) ja pamiętam jak byłam dzieckiem to mama mi chomika nie pozwalała mieć a Ty proszę ;D taka gromadka ;D na prawdę cudowna jesteś, że ich wzięłaś ;)

Re: Niko-Szczury :)

: śr cze 27, 2012 9:50 pm
autor: ol.
nie taki Czort straszny ... jak się przedstawił ;) Czorciku !

dobrze będzie :)

Re: Niko-Szczury :)

: śr cze 27, 2012 9:55 pm
autor: Nika...
Milena to bierz i Ty i czasem zaglądaj do swojego wątku :)
Czekam na kolejne foteczki małych śliczności, ciotka Nika tęskni ;D

U mnie w domku zawsze było pełno zwierzaków i tak jest do tej pory :)
Dzieci mają swojego króliczka o którego dbają (prawie) same :) Prawie, bo czuwam nad tym ;)
To uczy odpowiedzialności :) Przy szczurkach też chętnie pomagają, zwłaszcza jak chodzi o zabawę i karmienie jogurcikiem z paluchów ;D Szymek uwielbia jak go szczurki liżą :)
Oczywiście najpierw ja ogonki testowałam i uczyłam delikatności co by mi dziecka nie dziabnęły ;)

Po prostu nie mogłam ich nie wziąć skoro szukały domku a ja mogłam im go dać :)

Re: Niko-Szczury :)

: śr cze 27, 2012 10:00 pm
autor: malina89_dg
Ja też uważam dokładnie tak samo ;)
a do swojego tematu zaglądam, miałam ciężki weekend więc nic nie pisałam, ale właśnie teraz czekam aż się zdjęcia załadują i zapraszam ;D

Re: Niko-Szczury :)

: śr cze 27, 2012 10:12 pm
autor: metiss
Placuchy są super :) Będę tu podglądać, zarzucam jedno oko.

Re: Niko-Szczury :)

: czw cze 28, 2012 3:17 pm
autor: ol.
wpadam zapytać jak tam po nocce ? łączenie można uznać za zakoczone, a sielankę za rozpoczętą ? ;)

Re: Niko-Szczury :)

: czw cze 28, 2012 3:22 pm
autor: xiao-he
Cieszę się, że wszystko dobrze się skończyło :D
Czochranko! :-* :-* :-*

Re: Niko-Szczury :)

: czw cze 28, 2012 3:56 pm
autor: Nika...
Znów skrótem, bo się kompletnie nie wyspałam. Chyba po prostu jestem przewrażliwiona i co szelest (nawet odgłos poidła czy chrupania jedzonka) to ja już się zrywałam i patrzyłam czy wszystko OK.
O tyle o ile przed snem Diabełki (Czort i Lucifer) dogadały się z Firefoxem i był spokój (przy misce małe spięcie, ale Firefox pokazał, że może się poddawać, ale jedzenie nie odpuści ;D Chłopcy szybko pojęli ;) ) to o 4 nad ranem było spięcie z Pancake. Nie wiem o co poszło, bo przymknęłam oko. W klatce w momencie zrobiło się mega zamieszanie, cała 3 (Pancake, Czory i Lucifer) latała i piszczała jak szalona po półkach, pręcikach i wszędzie gdzie się dało. Reszta towarzystwa się zaszyła w domkach. Nie gryzły się, nie biły ani nic takiego, po prostu zaczęły się gonić z piskiem. Lucifer oberwał po pyszczku od Pancake, ale nie mocno, bo nawet śladu nie ma. Pogoniłam towarzystwo i do rana był spokój.
Z rana wzięłam całą 6, każdego z osobna i zrobiłam im oględziny, ale nikt nie miał żadnej ranki czy zadrapania.
Postanowiłam że zostawię ich jak są w jednej klatce, bez rozdzielania czy uspokajania, w końcu krzywda się żadnemu nie dzieje.
Wzięłam ich wszystkich na łóżko, gdzie o dziwo było tak spokojnie że nawet Diabełki wspólnie wędrowały z nowymi kolegami.
Powyjmowałam calutkie umeblowanie klatki do zera, raz jeszcze całą wyszorowałam i porozwieszałam im zamiast domków stare ściereczki w roli półko-hamaków. Tak więc żaden nie ma gdzie się schować i nie może z ukrycia trzepnąć innego, mają równe szanse, bo żaden nie zna układu klateczki, jak zaczną szaleć to nawet przy dużym kotłowaniu żaden nigdzie nie spadnie, no chyba, że hamak niżej ;) tak więc krzywdy sobie nie zrobią :)
Będzie dobrze, zostawiam ich i nie będę reagowała już wcale, bo jak widać nie chcą sobie krzywdy zrobić, bo dawno by się pogryzły czy podrapały a nic takiego się nie dzieje. Muszą się same dogadać i myślę, że to nie potrwa długo, bo od rana jest kompletny spokój :)
Za parę dni jak będę sprzątała, to powyjmuję te ściereczki i już normalnie (po raz kolejny uprane) powkładam im domki, tunele i cała resztę :) Do tego czasu już na pewno będzie grzecznie ;)
Chłopcy są przekochani i ciągle śpią. Zresztą moje po całonocnych harcach też nie wykazują się zbytnią żywotnością, całe towarzystwo jakby nagle wymarło, cisza, pozwijane w kłębuszki i smacznie sobie śpią ;D Szkoda, że ja teraz nocki odrobić nie mogę jak one :D

Re: Niko-Szczury :)

: czw cze 28, 2012 4:20 pm
autor: ol.
przearanżowana klatka na pewno pomoże im jeszcze poczuć się równymi, choć i tak wydaje mi się, że jak na łączenie pomiędzy dorosłymi samcami idzie całkiem dobrze :)

ale się cieszę !

Re: Niko-Szczury :)

: czw cze 28, 2012 4:21 pm
autor: xiao-he
Dobrze zrobiłaś z tym przemeblowaniem, sądzę że to pomoże :D
A co Ci tam! Kładź się i śpj ;D

Re: Niko-Szczury :)

: czw cze 28, 2012 5:00 pm
autor: Nika...
Ja też myślę, że nie jest źle i szybko dojdą do porozumienia :)
Byłam znów zerknąć to Czort i Pancake śpią na jednym hamaku, choć na skrajnych końcach, jak najdalej od siebie :)
Tak czy inaczej kolejny mały sukces we wzajemnej integracji :)

A spać nie mogę teraz, bo by mi dzieci dom rozniosły, już i tak od rana nie mogę się doprosić posprzątanie zabawek.

Re: Niko-Szczury :)

: czw cze 28, 2012 9:43 pm
autor: BlackRat
A ja to muszę powiedzieć: czy ktoś tu przypadkiem nie pisał jakiś czas temu na forum, że lubi sobie obserwować z boku, i raczej nie będzie się udzielać? ;p Super, że jednak się udzielasz..... i to jeszcze jak! :] Gratuluję kolejnych dzieciątek ;]

Re: Niko-Szczury :)

: czw cze 28, 2012 10:05 pm
autor: Nika...
No tak... Zawsze stoję z boczku i patrzę tylko... Ale nie da się tylko patrzeć jak tyle istotek potrzebuje pomocy czy domku.
Ja bym każdemu chciała pomóc, w jakikolwiek sposób... Szczurkom dać domek, pomóc w transporcie jak Milenie czy choćby posłać głupie koszyczki jak Tobie...
Ot takie drobiazgi a dają radość ::) Może ja dziwna jestem i cieszą mnie takie maleńkie rzeczy.