szczury.org

Co wybiegow to robie u brata na wykładzinie ale w klatce zimno od sciany która również jest okafelkowana (pokój poniemiecki ) :p

Nasze stado sie chyba powiekszy... Jednak nie cieszy mnie to bo czekac mnie beda dwie sterylki/kastracje. Mama mojego miska zawsze nie lubila ogonistych dzis wyniosla je na dwor i sytuacja zrobila sie na prawde nie fajna. Dlatego jesli konflikt nie bedzie zarzegnany chlopaki beda musieli zamieszkac z nami. Jakos to bedzie chyba, bede pisac co i jak jeszcze

Nigdy nie pojmę takich ludzi. Przecież to Ty się nimi zajmujesz w niczym jej nie przeszkadzają a i tak się drze jak stare prześcieradło. Znam to bo mam podobną sytuację ;] powodzenia ! aby wszystko sie ułożyło

Moi rodzice tak mnie wychowali zwierzaki sa tak ważne tak my sami ale nie każdy lubi zwierzaki niestety... Dobrze ze w razie czego mam jak ponoc chłopaków a sa na prawde cudowni

Konflikt na szczęście zarzegnany chlopaki zostają u siebie

o to dobrze
No u mnie wygląda sytuacja u chłopaka tak że : a gdzie mi tu z pająkiem ( 4 lata temu ) po czym po paru dniach był już spokój.
: a gdzie mi tu z jaszczurką wylecisz mi z nią i pająkiem jak ich nie oddasz (3-4lata temu) po kilkunastu dniach przeszło. No i teraźniejsza sytuacja : o szczurek fuj on by był taki super fajny gdyby nie jego ogon i w ogóle. Za tydzień dostarczyli dosyć sporą klatkę i znowu : a gdzie mi tu z tą klatką , i tak mało miejsca , po co taka wielka dla nich , ja nie rozumiem jak można chować to paskudztwo ... I po paru dniach gadania przeszło chociaż nadal nie wiem w czym one jej przeszkadzać mogą. Ani nie sprząta u nich , ani nie dba o nie , nie karmi , nie słyszy ich nawet a przeszkadzają (logika kobiety xD )

To sluchaj mama mojego jest przekonana ze ma alergie przez szczury :p lubi je ale pokazuje gdy nikt nie widzi czasami ja przylapujemy, a poza tym najwieksze zlo to ze brzydko pachna ... W sytuacjach krytycznych jest ostra wymiana zdan, dzisiejszy incydent byl pierwszym i oby ostatnim

U mnie inaczej : D W domu nigdy nie wiem gdzie są ogonki, bo zawsze albo mama a lbo tata je bierze i się z nimi bawi ;p Za to mój facet (chociaż od niego dostałam pierwszego) nie za bardzo przepada. Wykłócamy się cały czas co jest gorsze... moje szczury czy jego ryby I tak jest zawsze ;p

Haha moi rodzice tez lubia moje paskudy, a z chloapkiem to milosc mamy do wszystkich zwierzat i kazdego biedaczka bysmy przygarneli do domu

No ja też bym wszystkie przygarnęła, ale cóż.... Każdy z nas robi to co może : )

tak jest jak mówisz, straciłam wszystkie zdjęcia,nie wiem czy w ogóle da się je odzyskać tak więc na razie dopóki czegoś nie popstrykam nie dodam nowych.. Jestem w wielkiej rozpaczy, moje zdjęcia !?

A więc ostatnio siedzę na ławce weekend piękny korzystam z promieni słonecznych a tu moja Kicia mnie 'woła" no to idę do niej jest z siebie niezwykle dumna, myślę więc "o co tu chodzi?". Patrze i już wiem mój kot przyniósł panci prezent a jakby inaczej mała myszkę. Więc pięknie podziękowałam, wzięłam kota na ręce, a mysia upsss.. Niechcący uciekła ..

Kicia obraziła się nie na żarty no jak to ! Ja Ci prezent z wdzięczności przynoszę a Ty dajesz mu uciec ! I foch



A dziewczyny psocą podziurawiły nowe hamaczki :< . A dziś Tequilla nie była zadowolona gdy podczas prysznicu cykałam jej fotki :

Misha baardzo chciała wyjsc nie mogłam jej odmówic :

Tequilla na początku tez miała chęc wyjśc

Ale szybko zrezygnowała i poszła do tuneliku:
Za to Misha biegała i biegała, a nawet troszkę pogadała:

to zdjęcie jest prześmieszne

No i klatka, przede wszystkim, brudna kuweta jeszcze widoczna, chwalę się dziewczyny są grzeczne i "robią do kuwety"

o taka kochana Tequillucha ktora drapie wszedzie gdzie sie da

no i tunelik najukochansza czesc mebelkow

Jakie śliczności! Miziaki od Tequili dla Tequili i reszty oczywiście też