Strona 8 z 29
Re: Wiewióra z ogonami
: wt paź 02, 2012 6:51 pm
autor: wiewi
No właśnie w zooplusie będę kupowała

Smeg robi zamówienie, przesyłka gratis a do tego ma jakieś zniżki

więc super się opłaca
Właśnie opinie Timy i Uczty są podobne dlatego tak ciężko mi się zdecydować

Na zdjęciu Uczta wygląda bardziej zróżnicowanie i kolorowo (choć to akurat, że kolorowo nie zawsze jest atutem) ale ma chrupki serowe, które co prawda ogony lubią za to nie powinny jeść często, a wygrzebywanie ich z opakowania średnio mi się widzi

Re: Wiewióra z ogonami
: pt paź 05, 2012 9:35 am
autor: wiewi
Dziś późnym wieczorem, właściwie w nocy mają przyjechać do nas nowi przyjaciele. Nowi członkowie rodziny.
Jestem tak spanikowana czy wszystko pójdzie ok, że aż się sama sobie dziwię.
Jak ktoś ma wolnego kciuka, albo i dwa, to potrzymajcie proszę.
A co u Edka i Mańka? Chłopcy rosną w takim tempie,że w szoku jestem. Mam wrażenie, że co się rano budzę to są widocznie więksi niż wieczorem

Apetyt też rośnie im proporcjonalnie

Miseczkę uzupełniam 2,3 razy dziennie, plus do tego zawsze jakaś kaszka, jajeczko, mięsko czy inne dodatki, ogórek, jabłuszko czy chrupek.
I wcale nie jestem już taka pewna kto jest alfą

ostatnio kilka razy widziałam Edzia pokornie wywalającego się przed Mańkiem do góry brzuchem...
Ale jak przyjadą nowi współlokatorzy to się i tak jeszcze wszystko może pozmieniać
ughhh ręce mi się trzęsą, autentycznie. Chyba sobie nerwosol zakupię i zaaplikuję dzisiaj....
Re: Wiewióra z ogonami
: pt paź 05, 2012 10:03 am
autor: spinka2430
Wiewi wiem co czujesz hehe

a z tym nerwosolem to niezły pomysł choć ja teraz popijam właśnie meliskę z gruszką
Maluszki dojadą do Ciebie całe i zdrowe. Ale seryjnie podobno ciupeńkie są

choć Twoje to samce więc pewnie wieksze będą od mojej kluseczki
Ja to się obawiam że mi maluszek przez kratki ucieknie hmm... muszę jakoś zabezpieczyć
Re: Wiewióra z ogonami
: pt paź 05, 2012 2:40 pm
autor: dorloc
Hej, Spinka, przecież miałaś jeszcze mniejsze maluszki w klatce. Nie panikuj

A poza tym i tak musisz na parę dni wsadzić do innej klatki...
Re: Wiewióra z ogonami
: pt paź 05, 2012 4:53 pm
autor: handzia600
wiewi - z czystym sumieniem już teraz jak mam małą u siebie w domu mogę powiedzieć że maluchy są o wiele za wcześnie odstawione od matki. Będziesz musiała zadbać o ich wykarmienie kaszkami etc. przy samiczce od saszenki która ma około 1,5 miesiąca ta od cheruby wygląda jak jeszcze nie dorośnięta mysz...
Re: Wiewióra z ogonami
: pt paź 05, 2012 4:56 pm
autor: spinka2430
Handzia zgadzam się w 100% moja kluska też już dojechała i jest ciupeńka strasznie. Wydaje mi się że jest niedokarmiona bo strasznie chuda. Trzeba jak najwięcej kaszek i jeszcze raz kaszek. na moje oko to one nie maja na pewno 4 tyg
Re: Wiewióra z ogonami
: pt paź 05, 2012 4:57 pm
autor: wiewi
handzia, no ja właśnie rozmawiałam ze Spinką przez tel,. już drugi raz... Mówiła to samo.Że to jest kruszyna, 3 tyg jej daje. A ona dopiero co odchowała maluchy więc ma porównanie. I mówi, że jest wychudzona bardzo. Dopiero uczy ją jeść kaszkę z palca...
Re: Wiewióra z ogonami
: pt paź 05, 2012 4:58 pm
autor: wiewi
o Spinka akurat się odezwała. Ja jestem przerażona.
Re: Wiewióra z ogonami
: pt paź 05, 2012 5:10 pm
autor: handzia600
słuchajcie sprawdźcie dokładnie sierść małych u mojej są wszoły

Re: Wiewióra z ogonami
: pt paź 05, 2012 5:23 pm
autor: wiewi
ja pier..... :/
Re: Wiewióra z ogonami
: pt paź 05, 2012 5:25 pm
autor: handzia600
nie wiem co zrobić bo jest na bank za mała na insectin i inne preparaty a już tym bardziej na zastrzyk...
Re: Wiewióra z ogonami
: pt paź 05, 2012 5:26 pm
autor: wiewi
jesteś pewna, że to wszoły?
Re: Wiewióra z ogonami
: pt paź 05, 2012 5:28 pm
autor: handzia600
Nie znam innej teorii białych kropek przylepionych do końcówek
Re: Wiewióra z ogonami
: pt paź 05, 2012 5:31 pm
autor: spinka2430
Handzia moja aż tyle białych kropek nie ma hmm.... myślałam że to od granulatu. Faktycznie maluch jest za mały , ma co najmniej 3 tygodnie . Kurde teraz trzeba lecieć do weta . Ale co takiemu maleństwu podać ?

Re: Wiewióra z ogonami
: pt paź 05, 2012 5:34 pm
autor: wiewi
To jest jakaś masakra.
Powiedziałam małżowi to się wściekł i kazał dzwonić i się wycofać, więc jeszcze mam męża na głowie.