Strona 8 z 18
Re: Pandziulowe stadko ;3
: sob paź 13, 2012 3:44 pm
autor: saszenka
U mnie Gandzia wszystkim zabiera, dziewczyny jakos z tym żyją od urodzenia, ale Gaba się nie daje i walczy o swoje

Ogólnie problem nie istnieje, bo z "magazynu" i tak każdy może sobie wziąć

Myślę, że nie powinnaś ich brać głodem, bo to przy chomiku w stadzie może wywoływać napięcia. Wsyp im po prostu do miseczki, tak żeby każda miała dostęp. A takie małe bambocle to i szybko się dotrą i krzywdy sobie nie zrobią

Re: Pandziulowe stadko ;3
: sob paź 13, 2012 3:49 pm
autor: anka28
J mam samiczkę z domu normalnie chowaną i jako jedyna chomikuje żarcie,pozostałe z hodowli karmowej mają to gdzieś póki jest co jeść więc to nie reguła tylko charakter też
ja przy łączeniu nie daje smakołyków tylko zwykła sucha karmę,taka która nie jest zwykle powodem do bitew
w sumie nigdy nie głodziłam jak łączyłam nie 12h to za dużo ,wprowadza tylko nerwowa atmosferę moim zdaniem,tylko w sumie za każdym razem musiałam zabrać prawie całe wyposażenie,czyli hamaki itp bo o to były największe kłótnie
Powodzenia,kciukam

Re: Pandziulowe stadko ;3
: sob paź 13, 2012 3:50 pm
autor: wiewi
uhuhu to ja trzymam kciuki, żeby szybko się dogadały

Re: Pandziulowe stadko ;3
: sob paź 13, 2012 7:13 pm
autor: handzia600
Neska ma porfirynę a dzisiaj pojawiła się także u Nadii i to ma opuchnięte oko. Dostały wczoraj scanomune co jeszcze mogę zrobić ? Może to kwestia wszołów?
Re: Pandziulowe stadko ;3
: sob paź 13, 2012 7:19 pm
autor: anka28
ee raczej nie,może się podziębiły, poza beta możesz podawać vibowit i dać dużo ciepłych szmatek do klatki , jeśli przez jakiś czas nie przejdzie do weta na osłuchanie-kichają może? a co do oczka opuchnięte czyli mruży? może się robić jakiś stan zapalny a może i być alergiczne , można przemywać świetlikiem i zobaczyć czy lepiej.
Re: Pandziulowe stadko ;3
: sob paź 13, 2012 7:27 pm
autor: handzia600
Wiesz nie wiem co zrobić.
Jestem w kropce nie wiem już czy to porfiryna czy też wczesny objaw mykoplazmy...
Co prawda Neska i Neura tydzień temu przeszły wiele stresu związanego z podróżą i zmianą miejsca zamieszkania plus nowi właściciele i mogła powstać porfiryna ze stresu a jak stres to osłabienie organizmu. Plus mają wszoły leczone już w tej chwili to też czasami wpływa na to.
Nadia nie miała porfiryny , dzisiaj ją zauważyłam tak właściwie godzinę temu , a były dzisiaj po raz pierwszy łączone w klatce. Dziwne że tak nagle pojawiła się i u drugiej porfiryna chociaż miała dzisiaj dużo stresu. Podejrzewam też inną opcję , że podczas walk w klatce jakie odbywały się przy łączeniu Neska dziabnęła Nadię i ta ma teraz to co ma.
Neura nie ma porfiryny.
Neska kilka dni temu miała takie napady kichania ale myślałam że od wszołów. Mała czasami kichnie raz na jakiś czas jak się drapie czy myje.
Nadia ma już wokół całego oczka strupki plus dosyć spore opuchnięcie pod okiem...
Nie wiem co o tym myśleć , to wszystko jest mylne.
Re: Pandziulowe stadko ;3
: sob paź 13, 2012 7:32 pm
autor: handzia600
Jakoś nie mogę znaleźć tabeli leków aktualnych na ten rok , nie wiem czy jeszcze coś takiego istnieje jak tak to może ktoś mi podać link?

Re: Pandziulowe stadko ;3
: sob paź 13, 2012 7:35 pm
autor: anka28
w sumie mogła dostać w oczko -może się zdarzyć, a co do porfirynki ja mam jedna samiczkę która porfirynkuje jak są większe kłótnie w stadzie,wtedy inna się na niej dodatkowo wyżywa i ma i nie choruje zwykle po kilku dniach przechodzi, powody mogą być różne a w sytuacji gdzie tu był i transport i łączenie i w ogóle wszystko blee
a jeśli porfiryna pojawiła się po łączeniu to pewnie stres,kotłowały się i to normalne że przezywają, ja bym kilka dni podawała beta plus vibowit i obserwowała,oczko przemywać może dostała pazurem czy coś bywa też
ja pryz ostatnim łączeniu 3+1 miałam 2 z 4 szczurów zalane porfiryną na maksa,przeszło jak się uspokoiły i zaczęły jakoś tolerować
do tego dwie były podziabane lekko plus jedna miała na ciele ze 20 krech od pazurów i wszystko się pogoiło i uspokoiło

jakie leki?
Re: Pandziulowe stadko ;3
: sob paź 13, 2012 7:39 pm
autor: handzia600
Aha to trochę mnie uspokoiłaś bo objawy jak widać są mylne. Więc poczekam aż się zaakceptują. Mam nadzieję że im przejdzie.
Tabela leków w chorobach dla szczurów które można podawać z dawkowaniem etc.
Re: Pandziulowe stadko ;3
: sob paź 13, 2012 7:48 pm
autor: anka28
ee nie wiem czy jest ,może gdzieś zakopana, ale takie pryz zapaleniu płuc to noovaa pewnie ma

aczkolwiek ja bym poczekała jednak,kichanie może być od żwirku też,poza tym są kichania i kichania,ludzie też kichają bo coś im się w nosie zakręci a kichają też chorobowo ,więc naprawdę jeśli nie są osowiałe,nie kichają mocno,nie smarczą to vibo i beta ,świetlik na oczko jak nie przejdzie lub się pogorszy to wtedy dopiero na osluchanko, zwykle weci podają enro i doxycykline,enro dawałam w strzykawce wymierzone dawki natomiast doxy masakra bo dawka dobowa to 5,5 a tabletka ma 100 więc 1/20 tabletki wychodzi na dobę.
Re: Pandziulowe stadko ;3
: sob paź 13, 2012 7:53 pm
autor: anka28
doxy 5,5 mg/kg masy ciała 2 x dziennie
enro 2 razy dziennie dawka np 10mg/kg masy ciała
Re: Pandziulowe stadko ;3
: sob paź 13, 2012 7:54 pm
autor: anka28
Re: Pandziulowe stadko ;3
: sob paź 13, 2012 7:55 pm
autor: saszenka
Nam przy kichaniu lekarz zalecił przez 10 dni brać Betaglukan, z zastrzeżeniem, że zacznie działać po 3 dniach, a jeśli nie będzie poprawy po 5. to wtedy przyjść na ponowne badanie. Porfiryna też nie zawsze świadczy o chorobie, u nas przy kichaniu np nie było jej więcej niż normalnie po śnie. Zatem Handzia nie panikuj, bo dziewczyny pewnie przeżywają tworzenie stada

Beta możesz podać tak czy tak, na wzmocnienie odporności

Re: Pandziulowe stadko ;3
: sob paź 13, 2012 7:56 pm
autor: handzia600
ok dzięki wielkie za poradę , zobaczę jak będzie na dniach z nimi. Muszę zacząć spisywać takie rzeczy do zeszytu i brać ze sobą do weta jakby cos się stało (tfu tfu)
Tyle się naczytałam w dziale choroby że wszędzie widzę zarazki

Re: Pandziulowe stadko ;3
: sob paź 13, 2012 7:58 pm
autor: anka28
nie panikuj
w razie czego enro jest przetestowane w podawaniu na forum ,doxy tyż to standardowe leki:)
ale beta wystarczy i jak się baby pogodzą

one same siebie tak stresują że hej
