Strona 8 z 12

Re: Trzy n

: pn cze 30, 2014 2:40 pm
autor: margot1408
Ogórek, ogórek, ogórek :D

Obrazek Obrazek Obrazek

Wypuściłam dziewczyny i nie zauważyłam, że na podłodze w kuchni stoi wiaderko z ogórkami ::)
Z resztą nie tylko ogórków ostatnio nie zauważam - podejrzewamy, że Maleństwo robi się niewidzialna i być może umie też przenikać przez ściany... Od pewnego czasu za każdym razem kiedy ktoś z domowników wychodzi z łazienki, zamyka w środku Maleństwo... Przy zamykaniu drzwi zawsze uważamy, żeby którejś nie przyciąć, więc naprawdę nie wiem, którędy to małe się przemyka ???

Z Maleństwem na razie wszystko w porządku (oprócz tego znikania ;) ), guzek (gruczołu mlekowego, na brzuszku) nadal jest wielkości, hmm, połowy ziarenka ryżu? W każdym razie cały czas jest maleńki. Miejsce po martwicy zarosło Maleństwu na szaro...
Teraz już tylko TurboNorka szaleje i kica, siostry spoważniały. A Serdelek iska:

Obrazek Obrazek Obrazek

Nowe mieszkanko w (przeprowadzka po sesji ;) )
Obrazek

Re: Trzy n

: pn cze 30, 2014 6:30 pm
autor: Megi_82
margot1408 pisze:Ogórek, ogórek, ogórek :D
Wypuściłam dziewczyny i nie zauważyłam, że na podłodze w kuchni stoi wiaderko z ogórkami ::)
Nic nie szkodzi, one zauważyły i nie dały ogórkom się zmarnować ;D
margot1408 pisze:Z resztą nie tylko ogórków ostatnio nie zauważam - podejrzewamy, że Maleństwo robi się niewidzialna i być może umie też przenikać przez ściany... Od pewnego czasu za każdym razem kiedy ktoś z domowników wychodzi z łazienki, zamyka w środku Maleństwo... Przy zamykaniu drzwi zawsze uważamy, żeby którejś nie przyciąć, więc naprawdę nie wiem, którędy to małe się przemyka ???
To Ty nie wiesz, że materializowanie się szczurów w miejscach, w których nie miały prawa się znaleźć, to umiejętność wyssana z mlekiem matki ;D

Dobrze, że z babami w porządku :) A co z chrumkaniem? Wyjaśniło się, co to było?
Klateczka fajna, Zeno, tak? :)

Re: Trzy n

: czw lip 10, 2014 1:18 pm
autor: margot1408
Megi, dziewczyny były osluchiwane i w Sforze i w Zwierzętarni i najlepiej wypadła Norka - mimo że chrumka jak prosiaczek. Tak że nie wiem co to jest, może już tak ma, mój Świniorek :D

Wczoraj odbyła się przeprowadzka do nowej klatki - tak, to Zeno 2 Savica. Ja jestem zadowolona, pomimo braku drzwiczek na górze i tego, że na czarnej kuwecie widać każdy włosek i paproszek (za to nie widać bobków ;) ). Ale dziewczyny nie są. Do klatki dałam im 4 stare koszyczki (będzie piąty, kiedy wymyślę jak go zamocować) i starają się chodzić tylko po nich, omijając nowe tace i przerażający różowy taras ::) Przyzwyczają się... ale kiedy wczoraj wisiały na drzwiczkach ze spojrzeniem pod tytułem "wypuść nas, chcemy z powrotem do domu!" miałam wyrzuty sumienia i gdybym się tak nie namordowała z myciem wszystkiego i urządzaniem, to pewnie przyniosłabym im starą klatkę...

I zdjęcia (trochę teraz nie pasuje ten niebieski, ale trudno, nie mogę wywalić im ukochanego koszyczka do spania):
Obrazek Obrazek Obrazek

Re: Trzy n

: czw lip 10, 2014 5:59 pm
autor: Megi_82
A skąąąąąąąd masz taki bajerny taras :D To chyba nie ferplastowy, nie? :)
Fajna klatka :)
Jak zamocować - ja mocuję plastikowymi opaskami zaciskowymi :)

Re: Trzy n

: śr sie 20, 2014 10:05 am
autor: margot1408
Codziennie mam zamiar coś napisać i kończy się na zamiarach... A wczoraj, jak tylko zalogowałam się na forum, Norka zażądała żeby wziąć ją na kolana i miziać obiema rękami...

Norka wczoraj miała wycinanego guza gruczołu mlekowego spod lewej tylnej łapki - codziennie kiziam ją po brzuszku, a zauważyłam go dopiero w czwartek, kiedy po brzuszku obrabiała ją Maleństwo, chociaż był już wielkości małego orzeszka laskowego bez skorupki :-\ Na szczęście Świniorek nie należy do szczurów, które wyciągają sobie szwy w 24h po operacji (i mam nadzieję, że w 48 też nie). Jest cała i jak na razie odizolowana od sióstr (Serdelek, jak ją tylko zobaczyła w chorobówce, uciekła popiskując - też mi siostra... ::) )
Maleństwo, mimo że przy jej ostatnim osłuchiwaniu usłyszałam że jest "masakrycznie", je normalnie (weci się dziwią) i chętnie się bawi.

Megi, taras jest savicowy, był razem z klatką ;) A z koszykiem dałam sobie na razie spokój i dałam im dwie nowe rurki hydrauliczne. Zamocowałam opaskami tak jak pisalaś, Serdel jest teraz wniebowzięta :)

Re: Trzy n

: czw sie 21, 2014 11:17 pm
autor: Megi_82
Jak się Norka czuje? Te badziewia czasem rosną dosłownie z dnia na dzień :-\ Co do szwów, ja tam wyznaję zasadę, ze jak przetrwają 2-3 doby, to dalej niech się dzieje, co chce, ale i tak błogosławię klej :)
Maleństwo - jak to masakrycznie, z czym? Serduszko, płuca?
Dobrze kojarzę, że Twoje dziewczęta mają już 2 latka? :)

Re: Trzy n

: pt sie 29, 2014 8:13 pm
autor: margot1408
Tak, skończyły 2 lata 15-tego. Nie było imprezy, jeśli nie liczyć mnóstwa borówek ;)
Norka nie wytrwała ze szwami nawet 2 dni... Wyciągnęła sobie wszystkie (dwa) w niecałe 36h po operacji ::) I zachowywała się tak jakby nic się nie stało (jakie szycie? jaka narkoza?), wariatka jedna... Na szczęście brzegi rany się już zeszły, więc nic się nie rozleciało. Tego samego dnia wieczorem dałam ją do dużej klatki.

Byłyśmy dzisiaj na kontroli. Serce Maleństwa brzmi źle, jak zwykle, ale Maleństwo się nie przejmuje. I przytyła z 330 do 340g :)
W dodatku zniknął ten mały guzek, który miała... Za to odnalazł się u Serdelka, o jeden sutek wyżej niż u Norki, na razie niezbyt duży. Sama chyba bym go nie wymacała w sadełku Serdelka (jest 400g tego Sadełka).

Muszę od 1-go wyjechać na tydzień i zostawiam szczury w domu, pod "opieką" siostry... Moja kochana siostrzyczka od tygodnia jest szkolona w podawaniu leków Maleństwu (nie żeby to było specjalnie trudne...), ale i tak boję się, że gdzieś pójdzie i nie będzie jej się chciało wrócić żeby dać lek, albo że przegapi objawy choroby... :(

Norka jeszcze w odosobnieniu i patriotyczne jedzenie jabłek (ukradzionych z "torby na szarlotkę"):
Obrazek Obrazek Obrazek

Re: Trzy n

: czw wrz 11, 2014 8:45 pm
autor: margot1408
Moja siostra sprostała zadaniu :) Dziewczyny są zadowolone i rozpieszczone - co prawda nie miały wybiegu codziennie, ale za to Maleństwo mogła spać do woli pod kocem na łóżku siostry (a zawsze kiedy któraś zabłądziła na jej łóżko była awantura...), a Norka była na życzenie noszona po kuchni ;)
Maleństwu się nie pogarsza, chociaż to robienie boczkami wygląda okropnie po tygodniu niewidzenia. Norka zarosła futerkiem w miejscu cięcia, a guz Serdelka, jeśli się powiększył, to nieznacznie.

Re: Trzy n

: sob wrz 13, 2014 8:31 pm
autor: Megi_82
No i tak trzymać... zdrowia :)
No bo jakby tak można szczura spod koca...! ;D A teraz jak, będzie ban na łóżko? ;)
Norka samym spojrzeniem sprawia, że człowiek jest na rozkazy :D
Wycmokaj babony od ciotki :-*

Re: Trzy n

: pt paź 03, 2014 7:30 pm
autor: margot1408
Łóżko przestało być atrakcyjne, teraz najlepszą zabawą jest zwiedzanie dużego pokoju. Maleństwo wytresowała mnie w otwieraniu jej drzwi - skrobie w nie zębami (zadziwiająco głośny dźwięk) a ja lecę, otwieram i oprowadzam ;).

Dziewczyny skończyły 2 lata i posypały się wizyty u weta...
Norczyn na razie (odpukać!) kica i szaleje.

Serdelek na własne życzenie jest w izolacji. W ubiegły wtorek miała wycinanego guzka. Pierwszy szew wyciągnęła sobie pięć minut po północy, na moich oczach. Zanim zdążyłam otworzyć chorobówkę już leżał obok, w całości, nie wygryziony tylko rozwiązany ??? Rano nie było już żadnego. Wszystko niby było ok, aż do poniedziałku, w nocy w miejscu cięcia otworzył jej się ropień. Teraz ma w brzuszku dziurę wielkości monety dwugroszowej, dla mnie wygląda to nieciekawie, ale się goi - dzisiaj u weta usłyszałam, że "wygląda pięknie"...

Maleństwo bardzo schudła, znowu wygląda jak szkielecik i kiedy ją podnoszę mam wrażenie, że trzymam wydmuszkę :( Wygląda jakby znikała. Ma apetyt, biega, zaczepia Norkę i jedyne co odbiega od normy to robienie boczkami. Poza tym zaczęły się u niej kłopoty z tylnymi nóżkami, prawdopodobnie zwyrodnienie rdzenia. I wczoraj wyskoczył jej guzek, dokładnie w tym samym miejscu co u Norki i Serdelka.

Re: Trzy n

: pt paź 03, 2014 9:17 pm
autor: Megi_82
Cholercia, cholercia... co za wieści...

Re: Trzy n

: ndz paź 05, 2014 9:08 am
autor: diana24
Uuu... :( Bardzo niedobrze :(
Zdróweczka dla wszystkich dziewczyn.

Re: Trzy n

: wt paź 28, 2014 4:24 pm
autor: madziastan
Ojoj.. jakie wieści, mam nadzieję że wszystko jest OK! Daj znać! :)

Re: Trzy n

: pt paź 31, 2014 5:43 pm
autor: margot1408
U większości jest OK :)
Norka, mój prosiaczek, chrumka, kica, szaleje i nie zdaje sobie sprawy, że oprócz 2,5 miesiąca ma 2 lata ;) Jako jedyna z dziewczyn jeszcze się ze mną bawi. Chociaż Maleństwo, jak ma dobry humor, też podskakuje i nie przeszkadzają jej mniej sprawne nóżki ani robienie boczkami. Miała moment gorszego samopoczucia ale dostała 3 lek do kompletu (Digoxin) i jest szczęśliwa, lekoman jeden ::)
A Serdelek...
margot1408 pisze:Teraz ma w brzuszku dziurę wielkości monety dwugroszowej, dla mnie wygląda to nieciekawie, ale się goi - dzisiaj u weta usłyszałam, że "wygląda pięknie"...
Cóż, z wierzchu wyglądało, a w środku zrobił się ropień ::) I ledwo Serdelek jako tako się zrósł i osierścił funduje mi nowe atrakcje, tylko tym razem nie wiadomo, co jej jest, oto zagadka:
- tydzień temu gruchała i dostała 5 dni antybiotyku, przeszło,
- w 3 dni schudła z 400g do 350g, kości można jej wyczuć ale brzuszek pozostał taki sam,
- ma coś z tylnymi nóżkami, ale nie tak jak Maleństwo - stópki są sprawne, tylko tak jakby tył jej siadł, robi małe kroczki i jeśli się zatrzymuje to się kładzie,
- zlizuje swój mocz albo je papier w który wsiąkł,
- robi boczkami, też inaczej niż Maleństwo, wygląda jak dyszący pies.
???
Wczoraj miała RTG, była taka grzeczna :-* ku zdumieniu pani dr i mojemu leżała zupełnie nieruchomo (tylko boczki oczywiście chodziły). Nie widać nic niepokojącego. Ma mieć jeszcze badanie moczu, ale trzeba zebrać 2 ml... ::)

Re: Trzy n

: pt paź 31, 2014 11:19 pm
autor: Megi_82
Ech :( W zdrowiu szczurów większość to zagadki, z tego, co widzę :( Nie umiem nic poradzić, życzę tylko dużo zdrowia...
Takie robienie boczkami, ale nie do końca, dyszenie jakby, ma u mnie Liw przy problemach z płucami (chyba, tudzież z sercem)... ale jak Wy świeżo po RTG, to nie wiem...:(
Zdrowia dużo! :)