szczury.org

Super, że Łatek ma się dobrze i nadal rządzi A że mniej waży, cóż... mniejsze ryzyko otyłości w późniejszym wieku Wychudzony nie jest na pewno.

Łaciuch zawsze był szczuplutki. Nawet pani wet wpisała mu w karcie "Zwierzę drobne". Możliwe, że to taka budowa, a możliwe, że mama nie dokarmiła w młodości. Teraz te 270 gram to jest kawał szczura, a pamiętam, że zaraz po przyjeździe ważył ok. 190! Czyli mamy 100 gram więcej Łatka. Kosteczki mu nie wystają, ale jest, no... drobny. Za to najzwinniejszy w całej klatce

Pandzioch urósł zauważalnie, oswajanie nadal idzie baaardzo małymi kroczkami. Jest miłośnikiem narzut i koców, w których uwielbia się chować. Za to nie znosi być z nich łapany i wyciągany. Z nami już bardziej oswojony, ale nie jest to typ siedzący spokojnie na ramieniu.

Zrobiliśmy eksperyment z małą kuwetą na dnie klatki,niestety kupy i tak są wszędzie: w kuwetce, poza kuwetką i w koszykach do spania. Teraz na dnie dużej kuwety jest koc (Pandzioch i tak włazi pod niego) oraz mała kuweta-toaleta. Mniej żwirku idzie, ale czy mniej sprzątania, to ja nie wiem

No to parę zdjęć:

Obrazy lenistwa - Ogonek
http://zapodaj.net/59259b6abb9e8.jpg.html

Tutaj mąż z całym przychówkiem:
http://zapodaj.net/3eb12223eb6cf.jpg.html

Obrazy lenistwa - cała banda
http://zapodaj.net/d894537f94198.jpg.html

Wielkanocny Łatek (polarek jeszcze niewyrzucony)
http://zapodaj.net/b82157d2e6bc7.jpg.html

A tak się skończyły ambitne plany sypania jedzenia do podwieszanego koszyczka
http://zapodaj.net/bfcf90a8c08a9.jpg.html

A tu koszyczek plastikowy (Łatek i Pandzik):
http://zapodaj.net/f531257a1a54a.jpg.html

I Pandzik, który odkrył uroki spania na oparciu kanapy
http://zapodaj.net/35991f0bd46c3.jpg.html

Nastąpił historyczny moment. Tygodnie oswajania Pandzika wreszcie przyniosły efekty.
Pandzik przyszedł sam z siebie, wspiął się na moje ramię, usiadł tam i siedział grzecznie przez jakieś 15 minut!
Oczywiście w tym czasie puścił mi po plecach strugę moczu, ale i tak jestem dumna z niego

Że obsikał, to dobrze - uznał, że jesteś fajna i od tej pory należysz do niego

Łatek jest zazdrosny. Czy to wynika z bycia alfą u samców?
Już mówię, o co chodzi. Wzięłam dzisiaj na kolana Ogonka. Był w bardzo przyjaznym nastroju, bo przysiadł mi na kolanach i dawał się głaskać. Idylla. Wtem z klatki nadchodzi Łatek i zaczyna się kręcić nerwowo obok, a kiedy sytuacja się nie zmienia, zaczyna Ogonka zaczepiać i atakować (podgryzać w tyłek, drapać przednimi łapkami po pyszczku itd.) Ogonek z piskiem ucieka. No i co ja mam robić? Głaskać oba naraz (nie działało, Łatek nie dał się zbyć jakimś tam głaskiem na boku, chciał wygonić Ogona) a może ukarać zazdrośnika stanowczo odstawiając do klatki? Co uważacie?

nasze też zazdrośnice, skubią wtedy nie tylko inną szczurę, ale także mnie . Biorę wtedy obie i obie głaszczę słowem i dotykiem
Fajnie, że Pandzik zaufał wreszcie człowiekowi, odtąd będzie już coraz piękniej

Faktycznie, głaskanie synchroniczne dwóch, chociaż technicznie ciężkie, podziałało

Wzrusza mnie ta zazdrość Łatka
Nie wiem, czy ma to coś wspólnego z byciem alfą. U mnie parę razy niektóre chłopaki miały fazę na zazdrość, ale żaden nie był alfą. Może dlatego, że u mnie alfy to był zawsze największe miziaki i niezależnie od wszystkiego są tulone i głaskane częściej, bo po prostu częściej chcą

Łaciuch to straszny miziak i być może dlatego - jak tylko widzi, że inny szczur jest głaskany, to też się pcha.

http://zapodaj.net/d894537f94198.jpg.html - boskie zdjęcie Jak im wygodnie!

To jeszcze parę obrazów sjesty:

http://zapodaj.net/c4f749c744972.jpg.html
http://zapodaj.net/07fd24cb1759f.jpg.html
http://zapodaj.net/e4090aba9ec52.jpg.html

Pandzik znowu sam z siebie wskoczył mi na ramię i grzecznie siedzi Za to za nim wskoczył Ogonek i próbował go skopać stamtąd, zazdrośnik. Pandzioch jak to on, mały histeryk w ryk Ogonek zmieszany zrezygnował. No komedia Ale miło, że są takie towarzyskie...

Wróciliśmy z wyjazdu, ogony pięknie przetrwały rozłąkę pod opieką szwagierki, tylko jakieś duże i wypasione Dzisiaj w ramach prezentu z podróży do krajów arabskich dostały szczurzą wersję kuskusu z warzywami (czyli bez przypraw i sosu).

No to musisz im jakoś wynagrodzić rozłąkę... mniej przysmaków, więcej głasków
http://zapodaj.net/e4090aba9ec52.jpg.html Słodko wygląda w tym koszyczku
Niezbyt dobrze się ogląda takie duże zdjęcia, mogłabyś wrzucać trochę mniejsze?
Wygłaszcz serdecznie zazdrośników