szczury.org

Pfff... Tajga mi kicha i ma porfiryne na nosku. Dziś mnie w domu nie ma, wracam jutro wieczorem, więc dopiero jutro się tym zajmę niestety Mam nadzieję że to tylko małe przeziębienie czy coś, będziemy leczyć Vibovitem do poidełka.... i zobaczymy co dalej MAM NADZIEJĘ ŻE NIE PRZEJDZIE NA PŁUCKA, będę obserwowała czy nie oddycha boczkami i nie wydaje dziwnych odgłosów. Trzymajcie kciuki ! bo Tajguś jest z Zoologa... no i wiecie że u zoologicznych zwierzaków z odpornością słabo. Ale o czym ja kurcze myśle DOBRZE BĘDZIE!

Missia ! Czy nasze samice są jakoś połączone telepatycznie czy coś ? Luna mi kicha i ma porfirynę z noska i oczu , i też jutro do weterynarza ide ...

U mnie jeszcze nie jest tak źle... tylko troszeczke porfirynki. Ale nie było mnie pare dni, jutro zobacze jak się sprawy mają. Jeśli nie będzie się paliło, podam Vibovit i trochę Rutinoscorbin... zobaczymy jak będzie. Jeśli się pogorszy oczywiście będzie wizyta u weta!

Twoja miała jeszcze pulsowanie oczkami chyba? (Jeśli z kimś innym nie pomyliłam?) Trzymam za Lunke kciuki, niech zdrowieje!

No miała ale następnego dnia ustąpiło

To dobrze Kciukam za jej zdrowie!

Dziękuję i wzajemnie

widzę, że wszystkie teraz jak na złość kichają - moje też...
zdrówka życzę

Hm....może to taki okres ? Bo ja sama dużo kicham ostatnio heheh

u mnie to niestety już na 80% mykoplasma... to jest 3 takie kichanie w ciągu 2,5 miesiąca (wcześniej kończyło się infekcją górnych dróg oddechowych i nigdy nie schodziło niżej)
najgorsze jest to że chyba mała też się zaraziła...

O jeju , no to już poważnie miałam już do czynienia z myco ... i więcej nie chce ;/ Niech Ci zdrowieją te Twoje ogonki , wymiziaj

Wczraj po 19.00 wróciłam do domu... byłam przygotowana na kichanie i porfiryne.... a tu miła niespodzianka! Tajga ma czyściutki nosek i niekicha To było pewnie coś lekkiego i przeszło samo uff... kamień z serca

Właśnie moim po dawce witamin też się poprawia, nie kichają już z tak dużą częstotliwością, ale chyba w piątek się jednak przejdę do weta.
Zdrówka i mizianka dla babeczek

Mi się wydaje ze to chyba taki okres w którym bardziej wrażliwe stworzenia kichają , bo np. Reszta moich lasek nic , Luna pokichała , dostała witaminy i ma już czysty nosek , ale za to ja kicham jak głupia ;p

Mi się wydaje ze to chyba taki okres w którym bardziej wrażliwe stworzenia kichają

Możliwe: nie wiem jak u was ale u mnie jednego dnia upał, a następnego chłodno. Moze ta zmiana temperatury tez ma jakiś wpływ na przeziębienia itp.

Bardzo możliwe , mnie w nos nawet chłodne powietrze drażni .. i kicham i kicham ;p Lunie przeszło szybciej niż mi hehe