Strona 8 z 10
Re: Moja kremowa szczurzyca
: pt sie 16, 2013 1:42 pm
autor: paula14s
No to napewno ... Ale myślę że to chyba nic poważnego
Re: Moja kremowa szczurzyca
: pt sie 16, 2013 2:16 pm
autor: ...Falvie...
Pewnie nie

Re: Moja kremowa szczurzyca
: ndz sie 18, 2013 10:54 pm
autor: ...Falvie...
MOJA SZCZURZYCZKA NIE ZYJE. Zdechla o godz 23:48 dnia dzisiejszego. Przez mojego psa. Mialamz nia isc do weta. Boze nie pozbieramm sie.. Placzr i placze.
Re: Moja kremowa szczurzyca
: ndz sie 18, 2013 11:12 pm
autor: emi2410
O mój Boże...

Co się stało?
Trzymaj się, strasznie mi przykro.
Leć Malutka... [*]
Re: Moja kremowa szczurzyca
: ndz sie 18, 2013 11:15 pm
autor: paula14s
Jak to się stało ?? Boże ...

[*] Dla malutkiej , niech bawi się beztrosko za TM . . .

Trzymaj się ...
Re: Moja kremowa szczurzyca
: ndz sie 18, 2013 11:24 pm
autor: ...Falvie...
No coz lezalam sobie na lozku. Mala biegala strasznie blisko mnie. Nie zauwazylam kiedy pies sie pojawil. Mala szybko do niej podbiegla i Lilka ja ugryzla. Szybko walnelam psa w glowe zeby pusil i to zrobila. Potem ostroznie ogladalam mala. Wczesniej miala czerwona spuchnieta pochwe. I temu mialam isc do weta. Ale zrobila sie czarna. Potem naciskalam ja delikatnie na brzuchu i w okolicy nerek piszczala. Po godzinie zrobil sie czarny brzuszek. Potem coraz bardziej. Ryczalam juz wczesniej, ale mialam przeczucie, ze COS sie stanie. W nocy okolo 22:00 wzielam mala do siebie. Wiedzialam , ze cos sie dzieje . Szybki oddech , bezwladnosc. I zbowu placz. Po godzinie zdechla. Probowalam cos zrobic.. Jeny przez dobry miesiac bede plakac. A z psem nie chce miec nic wspolnego. Zchowalam mala w woreczek. Pochowam ja w ziemi a nie w smieciach.
Re: Moja kremowa szczurzyca
: ndz sie 18, 2013 11:31 pm
autor: paula14s
To przykre , ale ie wiń psa ..to tylko zwierzak , działał instynktownie ....
Wspóczuje Ci naprawdę
A co teraz z mamusią ? Oddacie ją czy poszukacie jej koleżanki ? Mimo twojego bólu mama nie może zostać sama
Re: Moja kremowa szczurzyca
: pn sie 19, 2013 12:41 am
autor: ...Falvie...
Nie wiem. Zastanawialam sie nad jej oddaniem. Nienawidze siebie za to, ze przeze mnie Mimi nie zyje. Moglam jrj pilniwac. Ale z drugiej strony.. To nie moj szczur. Wiec eh.. Bedzie musiala miec kolezanke.. A ja tak bardzo kochalam Mimi... Naprawde jest mi ciezko. Wybucham placzem jak o niej mysle...
Re: Moja kremowa szczurzyca
: pn sie 19, 2013 6:39 am
autor: paula14s
Rozumiem Ci doskonale , wiem jak to jest stracic mlodego szczurka i w dodatku pierwszego ale musisz sie pozbierac. i wyciagnac z tej calej sytuacji wnioski .... no a poza tym wydaje mi sie ze skoro juz wzielyscie mamusie to nie powinno jej sie oddawac bo to troche traktowanie zwierzaka jak zabawki , usiadz , odetchnij i podejmij dorosla decyzje tylko jak najszybciej bo mamusia nie moze byc sama
Re: Moja kremowa szczurzyca
: pn sie 19, 2013 7:27 am
autor: ...Falvie...
Wiem. Poszukam jej towarzysza.
Ale plakac chce mi sie za kazdym razem jak pomyle o Mimi..
Re: Moja kremowa szczurzyca
: pn sie 19, 2013 7:53 am
autor: paula14s
Naprawde wiem co czujesz , ale trzeba się wziąć w garść , ten maluszek zawsze będzie w Twoim serduszku , trzeba nauczyć się spokojnego podejścia , ja też sobie wyrzucałam to że Maleńka cierpiała ,że nie ma jej , a to był mój pierwszy szczurek , ciężko mi było , płakałam dużo , ale parę dni później Luna urodziła mi maluchy , musiałam wziąć się w garść i zaopiekować się nową mamą i jej dzieciakami , kiedy się tym zajęłam dopiero zrozumiałam że czas płynie dalej i nie zatrzymamy go.
Re: Moja kremowa szczurzyca
: pn sie 19, 2013 10:07 am
autor: ...Falvie...
No tak.. Ale Ty przynajmniej mialas maluchy. Ja mam teraz tylko Mije. I ciekawe kiedy bedzie 2 szczur.

a ja na pewno sie tak szybko nie pozbieram. Jestem bardzo wrazliwa..

co innego gdy szczurek umiera ci ze starosci a co innego gdy, za wczesnie. Moja mama nie chciala wiecej zwierzat.. Ale chyba zmiekla.. Powiedziala, ze bedzie drugi. Jakos to bedzie. Moja mame poruszyla smierc Mimi, powiedziala , ze bardzo lubila tego ADHD-owca.

Re: Moja kremowa szczurzyca
: pn sie 19, 2013 7:57 pm
autor: paula14s
Wiesz mój szczurek nie odszedł ze starości

Była młodziutka jak odeszła miała kilka miesięcy... Musiałam ją uśpić , patrzyłam jak cierpi przez praktycznie 3 miesiące swojego życia , jak ledwo chodzi , upada , jak nie ma siły wstać , były takie dni że klęczałam przed klatką i płakałam patrząc na nią , robiłam wszystko co w mojej mocy , ale przez złą diagnozę weterynarza mała przez kilka miesięcy walczyła z kilkoma chorobami ,męczyła się na zastrzykach , lekach które nic nie pomagały , jej stan polepszał się może na 2 dni .... A kiedy chciałam ją uśpić pani weterynarz stwierdziła że co ja wgl mówie , że ona jest do wyleczenia , ostatniego dnia leżała w kałuży krwi , mnie przy tym nie było , może i dobrze ... mama pojechała ją uśpić , ja dowiedziałam się po powrocie do internatu , ale nawet moja mama która wcale nie lubiła mojej Maleńkiej , powiedziała że nie mogła na to patrzeć i było jej strasznie smutno jak usypiała tak malutkie młode zwierzątko

Także uwierz mi wiem co czujesz , a nawet powiem Ci że to było gorsze niż śmierć Twojego okruszka , bo patrzenie na zwierze które każdego dnia walczy o życie a Ty jesteś bezradna ...wcale nie jest takie fajne ...A to był mój pierwszy szczurek . A to że pojawiły się maluchy to pomogło mi nie jako "pocieszenie" ale jako mobilizację do pozbierania sie po tym wszystkim , tak samo jak powinna mobilizować Cię mamusia Twojego okruszka , Co z tego że nie jest ona "Twoja" ale częściowo on Ciebie zależy jej los , im szybciej Ty się zmobilizujesz i pozbierasz tym szybciej mamusia będzie szczęśliwa mając nową koleżankę ... Wiesz ja się popłakałam nawet pisząc o Maleńkiej , ale trzeba żyć dalej ...takie jest życie , i przynajmniej nie popełnisz tego błędu przy kolejnych szczurkach czyli nie będziesz wpuszczać psa do pokoju . Ze wszystkich sytuacji można czegoś się nauczyć i wyciągnąć wnioski ... Pisze to żeby Ci pomóc a nie dopiec czy coś w tym stylu więc nie myśl o mnie źle ...
Re: Moja kremowa szczurzyca
: pn sie 19, 2013 8:11 pm
autor: ...Falvie...
No wiem. Dziękuję Ci. Przykro mi z powodu Małej.

Re: Moja kremowa szczurzyca
: pn sie 19, 2013 8:15 pm
autor: paula14s
Było minęło

Teraz Ty musisz sie pozbierać

Może teraz tego jeszcze nie weźmiesz do siebie ale napewno za jakiś czas przemyślisz to co napisałam i wyciągniesz wnioski
