Dlaczego szczury powinny byc trzymane razem?

[krwiopij]

Z mojego doświadczenia wynika, że nie ma zasady. Niektórzy mówią, że wykastrowany samiec automatycznie spada na najniższą pozycję w stadzie. Mój Diabeł do końca życia był dominującym szczurem. Różnie bywa.

[kataryna]

ja już nie wiem:/może do września poprawi sie moja sytuacja finansowa i nie bede musiała ryzykowac życia szczurka dla połączenia z samiczkami a kupie mu kolege.naprawde nie wiem.narazie musze składac na klatke samiczek aby im powiększyć. mam troche wydatków na zwierzaki w to lato(kupic dwie nowe budy dla psów) i nie moge sobie na nic pozwolic.charuje w upał stoją z jakimis piedołami na targu aby uskładac na budy dla psów bo ta to teraz mają(buda podwujna) nie dożyje tej zimy.napewno jak będe miała problem i szukała pomocy apropo ogonków to się zgłosze.narazie nie myśle tylko lecze Blejda z czerwonych strupków(dostał je od trocin).dzia za pomoc.pozdrawiam

[Pacyfka]

AAaaa :lol2: chyba sie udalo :lol: :jezor2: Najpier bylo namawianie rodzicow na jednego szczurcia. Trwalo to bardzo dlugo (okolo 6 lat, ale ostatnie 3 miesiace bardzo intensywnie), ale najwazniejsze, ze wreszcie sie przekonali. Wiec teraz czekam na moje malenstwo od Sachmy. Ale czytajac to forum, mialam przez caly czas poczucie winy, ze mojego ukochanego ogonka skazuje na samotnosc, bo rodzice na dwa sie na pewno nie zgadza. Mialam jedynie nadzieje, ze jak juz sie szczurcio pojawi w naszym domu to sami go pokochaja i beda chcieli dla niego jak najlepiej i zgadza sie na towarzysza dla niego. W najgorszym wypadku, maluch bylby sam przez pol roku, az sie nie wyprowadze na studia. Jednak sprobowalam juz teraz najpierw delikatnie mame przekonywac do dwoch ogonkow i pare dni temu jeszcze niesmialo, ale sie zgodzila :jezor2: Z tata jednak bylo gorzej :roll: Jak tylko mu zaczynalam mowic o szczurkach, to zmienial temat albo mnie nie sluchal. Ale dzisiaj juz mial tego dosc i powiedzial ze wieczorem da mi odpowiedz :hyhy: A odpowied moze byc tylko jedna :twisted: beda dwa szczurcie :hyhy: bo innej mozliwosci nie ma Wiec musze sie zaczac rozgladac za drugim maluchem :lol2: :jezor2:

[nefretete]

moj ogonnek na razie jest sam( do środy), ale i tak nie czuje się samotny. kiedy znajdę chwilę czasu spędzan go z ogonem, aby nie był samotny. już nie długo i połączę go z nowym szczurciem(śliczniutkim biało-kremowym kapturkiem :hihi: )
a co do rodziców, to tata jakis rok temu namawaił mnie na kupno szczuraska, ale wtedy mialam jeszcze pod opieką mojęgo świntucha. jakos na poczatku maja trafil do mnie Filip['], w lipcu Czarli, a w sierpniu Bobek, który niestety uciekł :-( . po śmierci swintucha mialybyc koszatniczki, aletak los chcial, że jest szczurcio i bedzie jeszcze jeden

[b4rt3q]

Tak czytam i czytam i wiem ze 2 szczura bede mial na pewno W tym tygodniu dolacze kaltke po papugach do swojej i moge kupic druga szczurzyce

PS: hmm tu sa same kobiety :hihi: mam nadzieje ze sie nie "zbabie" :khihi:

[mazoq]

no a ja przyznam że nie widziałam jakiejś wielkiej różnicy w zachowaniu Arali przed i po Docie. Może to dlatego że została momentalnie zdominowana, a teraz nawet mała Bia ją co raz wywraca na plecy i widać że Arala poddaje się temu z czystego przymusu. nie jest sama ale jednak woli moją osobę, a od kiedy Dota z Bią same się bawią to w ogóle wieczorami tylko czeka pod drzwiczkami klatki żeby ją wypuścić koleżanki są jej potrzebne tylko do poiskania i pościskania się w hamaku.

[quote="b4rt3q"]PS: hmm tu sa same kobiety :hihi: mam nadzieje ze sie nie "zbabie" :khihi:[/quote] ano 90% forumowiczów to kobiety, zapewne dlatego iż faceci rzadko zawracają sobie głowę takimi "zwierzątkami futerkowymi" w sumie szkoda bo jak się nagle trafi jakiś maniakalny miłośnik szczurzych klejnotów to trudno mu wytłumaczyć różnicę między kastracją a sterylizacją. a więc strzeż się strzeż bo jak będziesz coś nie tak robić to podniesiemy pisk do n-tej potęgi :hihi:

[el_pablo]

A ja dzisiaj kupuje 2 szczurzyce :twisted: mam nadzieje że dam rade je "równocześnie" oswajać...

b4rt3q nie jesteś sam! :thumbleft:

[limba]

A ja apeluje do wszystkich.. nie skazujcie swoich szczurow na samotnosc (chyba ze sa to wyjatkowe przypadki, jak u ludzi).
Jakies 7 lat temu jak zaczela sie moja przygoda ze szcurami mialam szczurki same, i tez myslalam ze im niczego nie brakuje... BZDURA...
Mam teraz Bee-Bee...roczna panna ..cale zycie sama..
Zapomniala jak to jest byc szczurem... Teraz powoli sobie przypomina...
Oszczedzcie takich przezyc swoim szczurasom...
Mam w domu kaleke i tez myslalm ze zaden szczur nie zaakceptuje jego ulomnosci i bedzie go gnebic... Blad... Kenio mieszka z Imbirem i kochaja sie na zaboj....
Takze prosze..nie skazujcie szczurow na samotnosc.. nie niszczcie ich osobowosci...

[armaggio]

Chcialam sie poradzic ekspertow :-) przeoralam pol forum i wiem juz o kalkulatorze i o tym, ze kupienie jednego szczurka bylo bledem. Cyprian (jest dziewczynka) ma juz rok, ale mysle, ze ucieszylby sie z towarzyszki. dzieki wam wiem juz tez jak mniej wiecej powinnam przeprowadzic laczenie. natomiast meczy mnie mysl, ze klatka ktora dysponuje moze byc dla dwoch dziewczynek za mala. podaje wymiary - dlugosc: 58 szerokosc: 36 wysokosc: 40. chcialabym kupic malutkiego szczurka. czy na poczatek taka klatka mi wystarczy, czy lepiej odlozyc zakup szczurka i zebrac finanse na wieksza klatke. z gory dziekuje za wyrozumialosc.
p.s. wg kalkulatora wychodzi ze klatka jest o ok 10 cm za mala w dwoch wymiarach (szerokosc i dlugosc)

[krwiopij]

armaggio, możesz kupić na Allegro używaną klatkę i dołączyć ją do tej, którą masz teraz.W tej sposób szczury będą miały "dwupokojowy" apartament. To sporo tańsze, a całkiem niezłe rozwiązanie.

[Matylda]

Skoro ktos moze zapewnic jednemu szczurkowi wspaniale warunki to dwom moze zapewnic conajmniej bardzo dobre! Quess-who nie uwarzam zeby zbyt mocno zaatakowala. zgadzam sie z krwio i Blue to jest nie fair wobec zwierzaka!

[czukukkcza]

Matylda,powiedziałaś i Kaief już wie że szczur to zwierzę stadne,które trzymane samotnie jest nieszczęśliwe i myślę że po adopcji tego szczurka będzie pracowało na zgodę na na następnego,bo nie chce żeby jej szczurek był nieszczęśliwy...
prawda Kaief ?

[sachma]

zacznijmy od tego ze gro osob na forum bierze jednego ogona bo tylko na taka ilosc zgadzaja sie rodzice, po miesiacu czy dwoch zaczynaja sie podchody i przewaznie koncza sie przygarnieciem kolejnego ogonka..
jesli osoba wyraza chec posiadania wiecej niz jegnego szczura powinnismy byc wyrozumiali, gdyz wiekszosc osob nie zyje na wlasny rachunek i nie mozemy wymagac zeby toczyli nieustanna batalie w domu... u mnie tez byla zgoda na jednego ogona, moim bledem bylo to ze JA chcialam tylko jednego ogona, gdyz wiedzialam ze na wiecej warunki nie pozwalaja.. pozniej pojawil sie drogi... i trzeci... i czwarty.. i juz wiem ze bedzie kolejny.. bo sama udowodnilam sobie ze jeden a 4ogony to tyle samo pracy i pieniedzy...
powinnismy pamietac ze pierwszy szczur to przewaznie wielki szok dla rodziny, kiedy juz poznaja sie na tych gryzoniach sami daja zgode na wieksza liczbe, badz opiekun wykazuje sie odpowiedzialnoscia i sumiennoscia i nawet po sprowadzeniu kolejnego szczura w domu nie ma dzialan wojennych, gdyz rodzice przelykaja ten gozki owoc ze wzglednym spokojem - wiedza ze obowiazki i finanse ich nie beda dotyczyly.

czarrny szczur to po prostu czarny szczur.. black.. na forum pojawia sie masa takich ogonkow.. pojawiaja sie tez szczury rodowodowe w tym koloze.. calego czarnego (black self) nie dostaniesz w sklepie... zawsze maja jakies znaczenia.. biale skarpetki czy plamki na brzuchu...

[kaief]

Ojoj, ja już dawno zrezygnowałam z zaglądania do tematu, bo dowiedziałam się czego chciałam, a tu widzę cała dyskusja się wywiązała na mój temat Otóż dwa szczurki wzwyż - tak, moje marzenie, ale realnie mówię - będzie jeden albo nieustająca wojna. Wybieram jednego a miłości dostanie tyle, że naprawdę bardzo nie będzie mu brakowało towarzystwa zresztą nie jestem smarkulą ze złym podejściem - tak, myślałam, że szczurki można hodować pojedyńczo, ale tylko i wyłącznie dlatego, że dwa już u mnie dożyły sędziwej (jak mi się wydaje ) i szczęśliwej starości, a trzymane były w pojedynkę. Zresztą - u mnie sytuacja wygląda tak, że każdy kolejny szczurek staje się częścią naszego "stada" - całej rodzinki, psa, kolejnych świnek morskich mojej siostry, przygarniętych myszek czy chomików od koleżanek (jako dom tymczasowy ), papug itd., bo zwierzyniec mamy spory (to nie jest argument za przygarnięciem kolejnych szczurków - od razu uprzedzam! Ledwo co wywalczyłam miejsce dla czarnucha, który jutro przyjeżdża, i z każdym zwierzem tak jest - długo walczymy, a później rodzice nie chcą zwierzątek z ramion wypuszczać kolejne szczurki byłyby zwyczajnie nadużywaniem cierpliwości moich rodziców, a jemu samemu naprawdę nie będzie źle - przynajmniej Hagridowi i Fochowi nie było, odpoczywać mogły wyłącznie od rana, kiedy w domu była tylko babcia, a reszta w szkołach i pracach - chociaż i wtedy nie, bo babcia, chociaż nie przytula, to niesamowicie "dokarmia" ). Także myślę, że trzymanie szczurka w pojedynkę, jeśli się mu zapewni dużo ciepła, miłości i zainteresowania nie jest egoizmem ani żadnym znęcaniem się Moje szczurki nigdy nie były samotne - fakt, że nie miały kolegów tego samego gatunku nie znaczy, że nie miały towarzystwa - wiem, że nie dorównam szczurzemu kompanowi, ale, jak mi się wydaje, na moje towarzystwo również nie narzekają, zwłaszcza, że podobnie jak szczurze moje życie zaczyna się nocą

[quote="czukukkcza"]będzie pracowało [...] bo nie chce żeby[/quote]

Ok, może mój nick nie wskazuje bezpośrednio na płeć, ale ja też takową posiadam

Pozdrawiam, Karolina

PS. Aha, i bynajmniej nie rozpatrzam zwierzątek pod względem wkładanej w nie pracy czy pieniędzy, ale miłości - a tej by mi starczyło na całe stado - gorzej z czasem, żeby tak każdego po kolei wyprzytulać i porozmawiać z nim od serca...

[mataforgana]

[quote="kaief"]Także myślę, że trzymanie szczurka w pojedynkę, jeśli się mu zapewni dużo ciepła, miłości i zainteresowania nie jest egoizmem ani żadnym znęcaniem się[/quote]

tak, to jest właśnie czysty egoizm, bo niby mówisz, że krzywda im się nie dzieje, ale jednocześnie zdajesz soie sprawę, że
[quote="kaief"]wiem, że nie dorównam szczurzemu kompanowi[/quote]

więc jedno przeczy drugiemu...
widziałaś kiedyś szczury żyjące nawet w 2szczurzym stadzie?
miałaś takie?
nie, no to skąd możesz ziwedzieć, czy są szczęśliwe kiedy są same?

...ale to temat na zupełnie inną dyskusję...