szczury.org

czasem chcialabym zeby Bandi byl troche bardziej ruchliwy :lol: chyba dlatego tak mi sie marzy kompan dla niego... moze mlodszy kolega by go zmobilizowal do ruchu :lol:

ja coraz mniej lubie jak pan Te natarczywie próbuje dorwać jakiś kabel ( oczywiście najlepiej taki pod napięciem i żeby był cieńki - po co się przemeczać :roll: )

Tja te kable to jest jakis nalóg.....moje zezarly pol od telewizora :? ..a byl wysoko ale dla chcacego nic trudnego...ale dziala na szczescie...

to masz szczescie moj przegryzl kabelki od 2 modemow... i bylam przez pewien czas off-line

i jeszcze cos... tymek zaczyna stroic fochy - jak sie nim nie zajmuje to mi wejdzie dran na kawiature a jak go chce zdjac to zaczyna sie bić!!

Grrr moje uwielbiają gryźć kabelki od modemu i od grzałek w akwariach :roll: dlatego często byłam off-line i nauczyłam się spawać kable :lol: bo nie można dokupić do grzałek i filtrów i podłączyć, trzeba by kupować nową grzałkę :? więc dzięki szczurkom wzbogaciłam się o pewene umiejętności

Wpadlem na pomysl aby zalozyc temat w ktorym mozna by bylo pisac w jaki spsoob wasi podopieczni was denerwuja podczas swojej zabawy.
Moja besta np. tera siedzi na stojaku na plyty i obgryza go , inne jego zabawi ktore mnie troche denerwuja to np. obgryzanie opakowan do plyt moge mu pozwolic aby sobie troche pociol te papierowe ale jak zobacze ze obgryza te w foli to odrazu go odganiam a on po 2minutach zadowolony wroci i dalej zacznie grysc ^^.Nastepna zabawa jest kradniecie metalowych kulek do klatki niekiedy jak jestem skupiony na czyms zaczytanu , wogole jak cos robie na internecie i jestem bardzio skupiony on zle podniesie ta kulke , kulka spada na biorki i asz sie jeze ze strachu ale potem zaczynam sie smiac .Myzle ze to narazie tyle co do zabaw mojego ogonka ^^ , wy terz opodiadajcie o zachowaniach lub zabawach waszych podopiecznych .

Hmm Yuki uwielbia wlazic mi do srodka komputera o_O poniewaz niemam jednego cdrooma to na gorze jest dziura na naped to ta mala nauczyla sie tam wlazic i tylko pysoira wystawia :x
Nielubie jak sie wspina mi po nogach, kiedy niemam na sobie zadnych spodni, boli ;<
Albo jak robi surfing na stercie plyt cd. Siada na sama gore i rozwala wszystkie.
Lulu uwielbia wlazic za szafe i gryzc tam wszystko, a tam sa kable od kompa :/
Czarna jak przychodzi sie zemna powitac kiedy otwieram im klatke zeby pochodzily, zawsze gryzie mnie w palce na nogach xD niewiem o co chodzi. Nieboli, ale zawsze dziwnie sie czuje ^^'

Pipi:
-ma pazurki które sobie nie da obciąć za żadne skarby, (gdy chce przystąpić do rzeczy to piszczy mimo ze ja jej jeszcze nie tknęlam ^^) a ona uwielbia łazić pod ubraniami i mając takie pazury strasznie drapie
-gryzie wszystko co materiałowe (raz wlazła mi do szafy i niezle pociachała mi pare rzeczy wrrr:P )

Pixi:
-przeciwieństwo do Pipi i gryzie wszystko co jest kablem:D Juz nie raz musiałam wymieniać głosniki, mikrofony itp.od kompa bo zostały przez nią uszkodzone...
-nie lubie jak gryzie za uszy i palce u stóp ^^

Maciuś nic mi nie gryzie chociaż kilka razy już pogryzł, ale to moja wina .
Raz pogryzł mi całą pościel (i tak była do wyrzucenia ) bo zaścieliłam łóżko, a on sobie zrobił tam kryjówkę xD. Wieczorem zonk O.o co z moją pościelą?! Rodzice na to nic, bo go lubią .
Strasznie się ciesze, że mimo, iż mnie gryzie i nie daje się dotknąć jest towarzyski. Lubi posiedzieć na kolankach, przyjść gdy siedzę na komputerze i pożebrać po dropsa bądź orzeszka ;P.
Wtorek już niedługo i zbliża się jego kastracja . Myślę, że potem zaprzyjaźnimy się jeszcze bardziej .
P.S Nabieram do niego coraz więcej zaufania, a on do mnie .

A Fredek próbuje wyciągać kolczyki (z uszu, nosa albo pępka). Łapie ząbkami i ciągnie.
Albo ściąga poidełko i rzuca po całym terarium (zresztą to samo robi z miseczką)

nerwa dostaję jak wyczyszczę klatkę, wsypię świeżutką ściółkę, powieszę czyściutkie i pełne dobrego jedzonka karmidełko, a po chwili ...słyszę jedno wielkie pierdut... i jedzonko wala się po ściółce:D i nie wiem o co im chodzi i dlaczego tak zawsze robią:D

@RattaAna: u mnie Yuki robila to samo. Swierze jedzenie najdluzej wytrzymywalo 4 godziny. Poszlam do sklepu "wszystko za 5 zl" i kupila piekna, duza i ciezka miske ktorej niewywraca, a chetnie na niej siedzi. Moze pora tez w cos takiego zainwestowac ;>

Gabi - wyciąga kolczyki z uszu, a dokładniej ciągnie za tą z tyłu zapinkę, która trzyma kolczyk
Sali - wywala poidełko

I najbardziej wqrzające jest to, że mimo tego latają godzinami po pokoju, to po włożeniu do klatki, Sali zaczyna gryźć pręty. Krzyknę na nią, popatrzy się i przestanie, odwrócę się to ta znowu to samo.
I chyba też to, gdy dostaną świerzą, czyściutką szmatkę do koszyka, zostaje natychmiast osikana

a mnie wkurza, jak leżę sobie miło na łóżku, szczury bawią się wokół, i nagle całym stadem zaczynają skakać mi na policzek - i stamtąd na poduszkę. pazurek potrafi zahaczyć o nos lub oko. no, okropność albo taki szczur wskakuje mi na twarz i bezczelnie siada, żeby rozejrzeć się wokół... i zupełnie do nich nie docierają moje kazania o przedmiotowym traktowaniu opiekuna

Denerwuje mnie gdy dziewczyny wspinają się po kwietniku i kopią w kwiatkach:D, gdy Muchomora próbuje otwierać drzwi po to żeby ganiać psa i zabierać mu z miski jedzenie:D, gdy gryzą i w ciągają do klatki (przez szczebelki) materiał, którym przykrywam klatkę żeby było im cieplej trudno to potem wyplątać:D
A tak naprawdę to chyba za te psoty są takie kochane