szczury.org

[quote="mataforgana"]powiedzcie mi, czy to normalne że po kastracji szczur chudnie?! :roll: [/quote]
A czy maluch je normalnie i ma apetyt?
Czesto po zabiegu rzeczywiscie wystepuja zmiany w zachowaniu, ale raczej zwierzeta nie chudna. Ile zrzucil z wagi?

ESTI, przed zabiegiem był kosmicznym żarłokiem, jadł za 2 i ważył tyle samo co starszy od niego o 3 miesiace Arsen.
po zabiegu na poczatku nie chcial jeść wcale, karmiliśmy się ulubionymi kaszkami i gotowanym mięskiem.
ostatnio trochę zaczął jesc, chyba z konieczności, bo ja teraz pracuję po 12 godzin i wychodze rano wracam wieczorem, padam na twarz i nie dostaja codziennie gotowanych obiadków, mają tylko stale suchą karmę i codziennie świeże surowe a to warzywko, a to owoc.


zważę go jutro...
przed zabiegiem ważył niemal 400g i to się już czuło, kiedy siedział na dłoni. teraz jest optycznie chudszy, zupełnie inaczej go czuję na ręce, jest mniej okrągły i misiowy...

poza tym wybrzydzaniem przy jedzeniu zachowuje się zupełnie normalnie - szaleje, wieczny pan niedotykalski, leje się z Seniem ( ale mniej agresywnie niż przed kastracją ), ma masę energii - zawsze taki był...

nie mam pojęcia co się dzieje :/


edit: ja nie moge z tym Ryjastym...
gwałci Senia. szaleją obaj na łóżku ( tymczasowo mam podłogę zawaloną papierzyskami, stąd ograniczona powierzchnia dla chłopaków... ) i Ryjasty ciagle sie czai przy Seniu. po czym wykonuje czynności które każdy właściciel stadka dobrze zna. normalnie mam wrażenie że jest jak samica w rui, uszy mu sie trzesa i... tlucze ogonem w materac - cos takiego to pierwszy raz widze...
czy to do licha jest normalne? już mu powinien opaść poziom hormonów, jajek już kawałek czasu nie ma...

matko, mój szczur jest psycholem...

Nitusia ma już 2 latka!!! :occasion4:

dokładnie 2 lata temu o tej porze z kącika klatki mojej pierwszej w życiu szczurzycy, Agrafki, niespodziewanie dobiegły mnie ciche popiskiwania...
i tak oto pojawiła się NITKA - tak naprawdę pierwsza szczura, którą oswoiłam...
( Agrafcia po odchowaniu młodych powędrowała do mojej koleżanki ).

Niteczka mająca kilka dni, jeszcze jako nieofutrzony osesek

Nitusia z mamą i braciszkiem

śpiąca słodko w transporterku

Nitka psotnik, wszędzie tam, gdzie jej nie proszą

trudno mi uwierzyć, że to już 2 lata, odkąd jesteśmy z Nitką razem. moja kochana słodka kruszynka... zawsze drobniutka i szalenie zwinna, początkowo mały schizol, którego wszędzie było pełno, a dziś - spokojna dorosła pani, która od czasu do czasu zachowuje się jak szalona mała smarkula

Niteczka dziś, w dniu urodzin

czasami wygląda nawet jak kuleczka - mała kuleczka


moja piękna kochana kruszynka...

ech... mam nadzieję, że będziemy razem jeszcze długo - strasznie strasznie ją kocham...

:occasion6: :occasion9: :zyczenia:

sto lat sto lat sto lat sto lat :occasion6: :zyczenia: :occasion1:

Niteczko... stooooo lat!!!!!! :zyczenia: :wav:

śto lat!!!!!!!!!!!!!!!!!! zdrówka i dłuuuugiego życia :thumbleft: :wav:
:kapela: :occasion1:

Niteczko wszystkiego najlepszego, zdorwka, milionow pyyysznych dropsikow... :occasion4:
:occasion6: :wav:

Mataforgana, wimiziaj szczure :hihi:

Wszystkiego najlepszego dla Nitki!
Masy przyjemnosci, i conajmniej klolejnych dwóch lat życia~ :occasion6:

wszystkiego najlepszego dla Niteczki!

Wszystkiego najlepszego :occasion4: , i zdrowka, zdrowka i jeszcze raz zdrowka... :occasion9:

Stooooooooooooo lat, stooooooooooooo lat niech żyje, żyje nam :wav:

Wszytskiego naj naj naj. :zyczenia:

Nitusia dziękuje za życzenia

teraz mamy problem -> http://szczury.org/showthread.php?pid=202825#202825

jesli ktoś ma jakiś pomysł, prosimy o radę.

i czekamy na 2 urodzinki Milvy i Triss, już niedługo

:occasion4:

Milvunia ma dziś 2 urodzinki

:occasion4:
Wszystkiego najlepszego dla Milvy!